Lokalizator zagubionego sprzętu latającego
Moderatorzy: marbalon, moderatorzy2014, moderatorzy
-
- Posty: 491
- Rejestracja: piątek 10 sty 2014, 11:46
- Lokalizacja: Kielce
Lokalizator zagubionego sprzętu latającego
Jako że za słaby jestem w elektronice, a zaczynam dostrzegać zagrożena w modelarstwie zastanawiam się czy nie dało by rady stworzyć czegoś na kształt lokalizatora dla latadeł.
Mam na myśli urządzenie ala czarna skrzynka. Czyli coś co by nie ulegało zniszczeniu przy upadku a nadawało sygnał na zasadzie lokalizatora lawinowego. Gdyby to cos miało powiedzmy ze 2km zasięgu to o ile rozumiem posiadając 3 odbiorniki powinno się dac ustalić choćby przybliżone położenie sprzętu.
Albo antena kierunkowa i jeden odbiornik i przeczesywanie jakiegoś obszaru. Myślę że znacząco by to skróciło poszukiwania w takiej sytuacji jak odlot w siną dal czy gleba na nieznanym terenie.
Albo jakiś nadajnik GPS który uruchamia się przy uderzeniu bo wtedy to i tak nie interesuje nas czy nam czarna skrzynka czegoś nie zakłóci.
Z uwagi na to że nasze zabawki to dość drogi sprzęt to wielu z nas chętnie doda takie coś do swojej konstrukcji
Mam na myśli urządzenie ala czarna skrzynka. Czyli coś co by nie ulegało zniszczeniu przy upadku a nadawało sygnał na zasadzie lokalizatora lawinowego. Gdyby to cos miało powiedzmy ze 2km zasięgu to o ile rozumiem posiadając 3 odbiorniki powinno się dac ustalić choćby przybliżone położenie sprzętu.
Albo antena kierunkowa i jeden odbiornik i przeczesywanie jakiegoś obszaru. Myślę że znacząco by to skróciło poszukiwania w takiej sytuacji jak odlot w siną dal czy gleba na nieznanym terenie.
Albo jakiś nadajnik GPS który uruchamia się przy uderzeniu bo wtedy to i tak nie interesuje nas czy nam czarna skrzynka czegoś nie zakłóci.
Z uwagi na to że nasze zabawki to dość drogi sprzęt to wielu z nas chętnie doda takie coś do swojej konstrukcji
I w gratisie dostajesz ukrytą najfajniejszą funkcję! Automatyczny ficzer "fly away"
Od przynajmniej trzech lat maglujemy na naszym forum ten temat - lokalizator GSM. zakłóca w takim stopniu że w pewnym momencie bałagan jaki robi w eterze staje się główną przyczyną jego późniejszego użycia.
IMO najlepszą opcją jest nagrywanie w bazie z koordynatami a potem użycie opcji szukajki w eLeReS'ie: -)
Od przynajmniej trzech lat maglujemy na naszym forum ten temat - lokalizator GSM. zakłóca w takim stopniu że w pewnym momencie bałagan jaki robi w eterze staje się główną przyczyną jego późniejszego użycia.
IMO najlepszą opcją jest nagrywanie w bazie z koordynatami a potem użycie opcji szukajki w eLeReS'ie: -)
infekcja FPV postępuje w zastraszającym tempie...
Może odpowiedni moment, podam trochę informacji.
Pracuję nad prototypem nadajnika/lokalizatora dla modeli. Moduł będzie na zasadzie czarnej skrzyneczki, a właścwie kostki z modułem GPS, brzeczykiem i diodą led, będzie też opcja baterii słonecznej, to w czasie testów. Urządzenie jest uśpione pracuje w tle. Podpinasz pod BEC modelu zabodowujesz i zapominasz. Przypomina ci się jak model ucieknie. Możesz użyć drugiego takeigo modułu, bez GPS z telefonem komórkowym do wyślwietlania złapanech ramek, albo eleresa i tracmyRC.
Czas pracy - wysyłania ramek ok 2-3 dni, w zależności od czestotliowści nadawania i oświetlenia
Do tego można wsadzić 2 moduł do modelu i z powietrza szukac modelu, jak złapie ramkę prześlę ją do bazy (eleres +trackmyRC).
Nie wiem czy miś wprowadził i w której wersji oprogramowania jest ze eleres nadaja w sos ramkę z odtatnim fixem :) (pomysł HIRO).
Tak, że będzie blackbox compatybilny z eleresem w pewnym stopniu.
Tyle z założeń ktore po cześci sa juz zrealizowane:)
Pracuję nad prototypem nadajnika/lokalizatora dla modeli. Moduł będzie na zasadzie czarnej skrzyneczki, a właścwie kostki z modułem GPS, brzeczykiem i diodą led, będzie też opcja baterii słonecznej, to w czasie testów. Urządzenie jest uśpione pracuje w tle. Podpinasz pod BEC modelu zabodowujesz i zapominasz. Przypomina ci się jak model ucieknie. Możesz użyć drugiego takeigo modułu, bez GPS z telefonem komórkowym do wyślwietlania złapanech ramek, albo eleresa i tracmyRC.
Czas pracy - wysyłania ramek ok 2-3 dni, w zależności od czestotliowści nadawania i oświetlenia
Do tego można wsadzić 2 moduł do modelu i z powietrza szukac modelu, jak złapie ramkę prześlę ją do bazy (eleres +trackmyRC).
Nie wiem czy miś wprowadził i w której wersji oprogramowania jest ze eleres nadaja w sos ramkę z odtatnim fixem :) (pomysł HIRO).
Tak, że będzie blackbox compatybilny z eleresem w pewnym stopniu.
Tyle z założeń ktore po cześci sa juz zrealizowane:)
Pozdrawiam, Jarek
Popieram mojego szanownego przedmówcę - nagrywajka.Rurek pisze:I ....najlepszą opcją jest nagrywanie w bazie z koordynatami a potem użycie opcji szukajki....
Sam jakiś czas temu poszukiwałem "zwianego" SW - dzięki nagraniu i pobranych koordynatach po ok.1-godzinie stanęliśmy prawie przy modelu
Pozdrawiam, Jacek
bagger, a nie lepiej zamiast wątpliwego zasilania z energii słonecznej jakiś wewnętrzny aku?
Jak samolot/kopter pacnie panelem do ziemi to nic to nie da.
Chyba że jest przewidziane podtrzymanie zasilania a panel tylko jako dodatkowy "przedłużacz" życia baterii?
Jak samolot/kopter pacnie panelem do ziemi to nic to nie da.
Chyba że jest przewidziane podtrzymanie zasilania a panel tylko jako dodatkowy "przedłużacz" życia baterii?
Pronokopter V1 dzielnie służył prawie rok:
http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?t=10572&start=0
Pronokopter V2:
http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?t=16755&start=0
Dragonek+KFC FTB
FX-61:
http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?t=18288&start=0
http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?t=10572&start=0
Pronokopter V2:
http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?t=16755&start=0
Dragonek+KFC FTB
FX-61:
http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?t=18288&start=0
Bagger, pomysł ciekawy pod warunkiem że moduł GSM jest wyłączony a nie uśpiony... aż do godziny "W" kiedy to poprzez mikroprzekaźnik koniecznie mechaniczny NC który jest wysterowany poprzez RCswitch z failsafem który aktywuje się po wyłączeniu aparatury i/lub po zaniku zasilania przekaźnika załącza zintegrowane zasilanie MODUŁU GSM....
Problemem i wadą takiego rozwiązania jest to że jak niefortunnie model spadnie to ani moduł nie złapie fixa ani nie będzie w zasięgu GSM... tyle że nie ma innego bezpiecznego rozwiązania bo aktywny w czasie normalnego lotu moduł GSM nie wchodzi w grę...
Problemem i wadą takiego rozwiązania jest to że jak niefortunnie model spadnie to ani moduł nie złapie fixa ani nie będzie w zasięgu GSM... tyle że nie ma innego bezpiecznego rozwiązania bo aktywny w czasie normalnego lotu moduł GSM nie wchodzi w grę...
infekcja FPV postępuje w zastraszającym tempie...
-
- Posty: 491
- Rejestracja: piątek 10 sty 2014, 11:46
- Lokalizacja: Kielce
Wydaje mi się że znalazłem prostsze rozwiązanie problemu zakłóceń. A nie można zrobić standardowego nadajnika gps który wyślę informację o swoim położeniu (bardzo dobrze zabezpieczonego przed uszkodzeniem mechanicznym) i do tego jakiś prosty układ zasilający który włączy się po godzinie od uruchomienia.
I po problemie godzinę od wylotu kopter i tak lezy na glebie, drzewie lub jest zjadany przez okoliczne kozy więc zakłócenia od gpsa raczej mu różnicy nie robią. A chyba prościej się nie da.
Aha i całość jest odseparowana i mechanicznie i elektrycznie od reszty.
I po problemie godzinę od wylotu kopter i tak lezy na glebie, drzewie lub jest zjadany przez okoliczne kozy więc zakłócenia od gpsa raczej mu różnicy nie robią. A chyba prościej się nie da.
Aha i całość jest odseparowana i mechanicznie i elektrycznie od reszty.
Oczywiscie.Rurek pisze:Wydaje się oczywiste, że panel to doładowywanie akumulatora
Rurek, nie bezie modułu GSM...wszystko oparte o filozofię eleres ;) Czyli nadaje na 433 MHz.Rurek pisze:Bagger, pomysł ciekawy pod warunkiem że moduł GSM jest wyłączony a nie uśpiony
Moj blacbox ma zasilanie z modelu tylko po to aby ładować swoj akku. Fix jest łapany przy starcie i odświeżany co jakiś czas, zapisywany do pamieci i po ucieczce odtwarzany w telemetrii eleres.
A co do GSM, to jest kwestia zasięgu sieci GSM.
Pozdrawiam, Jarek
-
- Posty: 491
- Rejestracja: piątek 10 sty 2014, 11:46
- Lokalizacja: Kielce