Więc dzisiejsze testy nie poszly tak dobrze.
Skonczyly sie niekontrolowanym strzalem w gore zakonczonym pieknym kretem z kilkunastu metrow prosto na beton - winię operatora + zglupialy magneto bo strzal poszedl obok linii sredniego napięcia :)
Rama sie ulamala, ale waznejsze ze KFC32v2 chyba mi mowi ze nie bedzie dzialac.
Po podlaczeniu po USB miga naprzemian diodkami: zielona+zolta / niebieska
czerwony power sie swieci
komunikacji z PC brak
co to znaczy?
HELP?
Jeszcze jest cos do uratowania czy robic już nagrobek? :|
KFC32 - Destroyed?
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
FC zostalo zgniecione, wszystko dostalo.
FC ma na pewno wgnieciony jeden róg - ten przy porcie USB
tak na pol milimetra wykrzywiony w dol
[EDIT]
a, juz widze - odpadla obudowa od czegos oznaczonego U3 na plytce - taki fajny szary byl a teraz widac co ma w srodku :)
niestety lutowac to ja umiem kable AWG10 a nie elektronike - stopilbym cala plytke
nie widze zeby cos odpadlo od KFC
Jak zrobilem dokladny przeglad strat to pierwotna ocena troche byla optymistyczna:
trzy smigla + jedno ramie
zamienilo sie w
to co powyzej + dwa silniki z przesunietym rdzeniem (dzialaja ale stukoczą)
jeden podejrzany - glosniejszy
jeden chyba dobry - w malym przedziale niskich obrotow wchodzi w wibracje - inne nie :)
dwa dobre :)
gorny laminat pekniety, urwane slupki, itd
pakiet zgnieciony (dziala, ale chyba pojdzie sobie bo ryzyko pozaru zaczyna byc duze)
za przeproszeniem walnąl chyba najgorzej jak mogl, prostopadle jednym ramieniem w beton, przewrocil sie potem na plecy ale to juz duzo strat nie zrobilo - poszorowal kolpakami i tyle
no, szkoda, mam nadzieje ze FC uratuje, daloby zrobic z niego wtedy quada...
FC ma na pewno wgnieciony jeden róg - ten przy porcie USB
tak na pol milimetra wykrzywiony w dol
[EDIT]
a, juz widze - odpadla obudowa od czegos oznaczonego U3 na plytce - taki fajny szary byl a teraz widac co ma w srodku :)
niestety lutowac to ja umiem kable AWG10 a nie elektronike - stopilbym cala plytke
nie widze zeby cos odpadlo od KFC
Jak zrobilem dokladny przeglad strat to pierwotna ocena troche byla optymistyczna:
trzy smigla + jedno ramie
zamienilo sie w
to co powyzej + dwa silniki z przesunietym rdzeniem (dzialaja ale stukoczą)
jeden podejrzany - glosniejszy
jeden chyba dobry - w malym przedziale niskich obrotow wchodzi w wibracje - inne nie :)
dwa dobre :)
gorny laminat pekniety, urwane slupki, itd
pakiet zgnieciony (dziala, ale chyba pojdzie sobie bo ryzyko pozaru zaczyna byc duze)
za przeproszeniem walnąl chyba najgorzej jak mogl, prostopadle jednym ramieniem w beton, przewrocil sie potem na plecy ale to juz duzo strat nie zrobilo - poszorowal kolpakami i tyle
no, szkoda, mam nadzieje ze FC uratuje, daloby zrobic z niego wtedy quada...