Magnesy neodymowe stosowane w silnikach pomimo oslony bardzo lubia rdzewiec niestety :(
Malo tego jak zlapia rdze to je rozsadza. Zalecam suczenie po locie, ewentualnie zatluscic w srodku magnesy jakims smarem na okres zimy. Jest minus tego, bo za to bedzie ci sie zbieral syf.
Ano przedmuchałem powietrzem, zapewne i tak pordzewieją z czasem :)
Jeśli miałbym silniki po 100 ziko za sztukę to pewnie bym się przejmował, ale przy 10 dolarach za sztukę myślę że szybciej silniki padną od obijania się o ziemię niż zardzewieją :)
Uważaj na to izolowanie bo zapewne wiesz jak pięknie ciepły materiał przy schładzaniu zaciąga wilgoć ?
lepiej zaizoluj lakierem
(ja latałęm ostatnio jak deszcz kropił a elektronika odkryta)
hmm, szczerze to nie wpadłem na to :)
Ale dobrze kombinuje że jak wystawie platformę na dwór żeby złapała temperaturę otoczenia, a potem owinę tym streczem to nie wykluczę tego problemu?
W sumie to to jest copter-20 minut latania i do domu :)
xcichyx pisze:Czy jest jakaś metoda zabezpieczenia silników, tak żeby można było latać w lekkim deszczu? Ten lakier, który pokazał Artu raczej chyba odpada...
Może wd-40 ? W silnikach tylko rdza przestrasza... Uzwojenie masz zaizolowane więc z tym problemu nie ma.
WD40 szybko "odparowuje" i nie zostawia praktycznie nic "po sobie"
Do smarowania z właściwościami penetrującymi stosuję z powodzeniem KEMA VET-68
Pozostawia trwały "film olejowy", i co najważniejsze jest sterylny, czyli nie ma żadnych zanieczyszczeń.
Wiec lepiej dbac o silniki nie startujac w piachu aby izolacja nie dostała w du..
a deszcz silnikom nic nie zrobi tylko warto po lataniu przedmuchać i wysuszyć
