Pytanie - drobne wyzwanie
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
Miałem na myśli kopterowców chętnych zysków z totalnym brakiem wiedzy i cierpliwości. Czekających na gotowe z pretensjolanlą postawą. Tylko tyle.
Ostatnio zmieniony sobota 25 sie 2012, 07:58 przez jelcyn, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja się zarejestrowałem niedawno choć czytałem od ohoho, i chyba już żałuję.
Do Rurka na PW już pisłałem bo nie było moją intencją go urazić, a jedynie wyrazić moją opinię na temat mediów. W końcu to forum dyskusyjne, dział Hyde-Park.
A teraz specjalnie dla kolegi od weselników. Nigdy nie zajmowałem się filmowaniem czy fotografowaniem komercyjnie (i póki co nie zamierzam), choć parę moich HOBBYSTYCZNIE wykonanych zdjęć było w prasie publikowane, doświadczenia w kontakcie z media jaknajbardziej negatywne.
Na weselach robiłem zdjęcia 2 razy, raz kuzynki i raz u kolegi któremu w dniu ślubu fotograf trafił do szpitala. Obsługi śrubokręta nauczyłem się wcześniej niż czytać, a na modelarni byłem najmłodszym członkiem (chyba w 2 klasie podstawówki).
Na codzień zajmuję się serwerami i od dobrych 10 lat "modelami" w skali 1:1.
Wiec z łaski swojej nie uogólniaj, bo pomylić się możesz grubo.
Do Rurka na PW już pisłałem bo nie było moją intencją go urazić, a jedynie wyrazić moją opinię na temat mediów. W końcu to forum dyskusyjne, dział Hyde-Park.
A teraz specjalnie dla kolegi od weselników. Nigdy nie zajmowałem się filmowaniem czy fotografowaniem komercyjnie (i póki co nie zamierzam), choć parę moich HOBBYSTYCZNIE wykonanych zdjęć było w prasie publikowane, doświadczenia w kontakcie z media jaknajbardziej negatywne.
Na weselach robiłem zdjęcia 2 razy, raz kuzynki i raz u kolegi któremu w dniu ślubu fotograf trafił do szpitala. Obsługi śrubokręta nauczyłem się wcześniej niż czytać, a na modelarni byłem najmłodszym członkiem (chyba w 2 klasie podstawówki).
Na codzień zajmuję się serwerami i od dobrych 10 lat "modelami" w skali 1:1.
Wiec z łaski swojej nie uogólniaj, bo pomylić się możesz grubo.
Verid pisze:Agatek - odpowiedź jest dość prosta i nie chodzi tu o jad bynajmniej. Jeżeli stacja która dziennie wydaje na pierdoły (w moich oczach) taką kasę jakiej ja w życiu nie zobaczę nie może wyasygnować choćby zwrotu kosztów dojazdu dla hobbysty mającego zaryzykować własny sprzęt (bo żaden profesjonalista tego się nie podejmie a już na pewno nie za darmochę i uścisk dłoni wysłannika prezesa) w ultra trudnym terenie to dla wielu jest to jawne szukanie jelenia i automatycznie podnosi ciśnienie.
Charytatywnie czy jak kto woli hobbystycznie to ja mogę cyknąć fotki/filmik miejscowej szkole, strażakom ochotnikom w akcji czy innym takim ale od ogólnopolskie stacji telewizyjnej to spodziewałbym się chociaż firmowego kubka i biletów na kolejkę.
chcialem to napisac ale Verid to oddal w 100% Polac mu
a jeszcze taka moja mala obserwacja ze jak w temacie jest mowa o pieniadzach i non-profit to predzej czy pozniej zaczynaja sie wyzwiska :D
zdania sa podzielone noi dobrze bo sa 2 pkty widzenia ale apeluje o kulture jezyka
zdania sa podzielone noi dobrze bo sa 2 pkty widzenia ale apeluje o kulture jezyka
Bogaty przedsiębiorca do bezrobotnego na zasiłku podczas rozmowy kwalifikacyjnej:
- Nie wstyd panu tak wykorzystywać system?
- A Panu?
- Nie wstyd panu tak wykorzystywać system?
- A Panu?
alfsky pisze:Ja się zarejestrowałem niedawno choć czytałem od ohoho, i chyba już żałuję.
Do Rurka na PW już pisłałem bo nie było moją intencją go urazić, a jedynie wyrazić moją opinię na temat mediów. W końcu to forum dyskusyjne, dział Hyde-Park.
A teraz specjalnie dla kolegi od weselników. Nigdy nie zajmowałem się filmowaniem czy fotografowaniem komercyjnie (i póki co nie zamierzam), choć parę moich HOBBYSTYCZNIE wykonanych zdjęć było w prasie publikowane, doświadczenia w kontakcie z media jaknajbardziej negatywne.
Na weselach robiłem zdjęcia 2 razy, raz kuzynki i raz u kolegi któremu w dniu ślubu fotograf trafił do szpitala. Obsługi śrubokręta nauczyłem się wcześniej niż czytać, a na modelarni byłem najmłodszym członkiem (chyba w 2 klasie podstawówki).
Na codzień zajmuję się serwerami i od dobrych 10 lat "modelami" w skali 1:1.
Wiec z łaski swojej nie uogólniaj, bo pomylić się możesz grubo.
Kolego, samo to że pilotujesz pełnowymiarowe statki powietrzne dowodzi że do grupy weselników się nie zaliczasz. Właśnie takich ludzi tu potrzeba - takich którzy nauczyli się obsługiwać wkrętak wcześniej niż czytać. Nie sztuka przyjść i czekać na gotowe. Mamy internet, wszystkiego można się teraz nauczyć bez czyjejkolwiek pomocy korzystając z google i zasobów sieci. Trzeba tylko chcieć, przyłożyć się i poświęcić trochę czasu.
michal_e pisze:"idiota" się obruszy i może załapie, a "nieidiota" wie, że to nie do niego.
zastanowił się na pewno nie jeden.
W tym rzecz. Dlatego nie-idioci nie oburzajcie się, nie o Was chodzi.
Poczekaj jelcyn jak "pokolenie Z" (czy jak tam zwą teraz tych co szkoły opuszczają i mają w życiu roszczeniową postawę) opanuje forum. Tacy potrafią w kilka dni nakręcić sobie skutecznie licznik postów tytułami typu "Nie działa, POMOCY!!!!!!!!!!", albo "Jak połączyć przewody do silnika bez użycia lutownicy" (bo on jeszcze nie trzymał jej w ręku). Wystarczy spojrzeć na inne forum poświęcone tematyce helikopterowej.jelcyn pisze: Kolego, samo to że pilotujesz pełnowymiarowe statki powietrzne dowodzi że do grupy weselników się nie zaliczasz. Właśnie takich ludzi tu potrzeba - takich którzy nauczyli się obsługiwać wkrętak wcześniej niż czytać. Nie sztuka przyjść i czekać na gotowe. Mamy internet, wszystkiego można się teraz nauczyć bez czyjejkolwiek pomocy korzystając z google i zasobów sieci. Trzeba tylko chcieć, przyłożyć się i poświęcić trochę czasu.
Stąd ja bym się licznikiem postów tak bardzo nie sugerował, tylko "tfurczością" danego delikwenta na forum. Sam jestem tu od dwóch lat, choć jak spojrzysz na licznik to wygląda jakbym siedział od miesiąca albo i krócej. Tak więc pozory mylą. Ale zgadzam się z tezą, że modelarstwo wielowirnikowe powoli trafiło pod strzechy i zamieast hobby narobiło się wszelkiej maści osób, które widzą niezły interes w robieniu zdjęć z powietrza. Ciężko to oceniać...
Ludzie tak czytam ten temat i sobie myślę kogo wy bronicie
Dbajcie sami o siebie.
Rurek oficjalnie napisał co, jak, gdzie, dla kogo, po co i za ile.
Zdaje mi się że większość ludzi których Rurek dopuścił by do takiej roboty raczej umie przeczytać to co napisał i zadbać o swoje wynagrodzenie etc.
Rozumiem gdyby wszyscy byli gotowi do zrobienia tego i chcieli coś dla siebie wyrwać, a tu osób które zaoferowały to że cos zrobią to może ze 3 i jakoś pretensji nie mają.
Poza tym Rurek napisał że będzie dla robiącego "reklama" w TV, uważam że Rurek z gęby cholewy nie robi i słowa by dotrzymał.
Rurku jak bym miał ciut bliżej i gotowy sprzęt to z chęcią bym przybył, nawet bez tej reklamy.
Dbajcie sami o siebie.
Rurek oficjalnie napisał co, jak, gdzie, dla kogo, po co i za ile.
Zdaje mi się że większość ludzi których Rurek dopuścił by do takiej roboty raczej umie przeczytać to co napisał i zadbać o swoje wynagrodzenie etc.
Rozumiem gdyby wszyscy byli gotowi do zrobienia tego i chcieli coś dla siebie wyrwać, a tu osób które zaoferowały to że cos zrobią to może ze 3 i jakoś pretensji nie mają.
Poza tym Rurek napisał że będzie dla robiącego "reklama" w TV, uważam że Rurek z gęby cholewy nie robi i słowa by dotrzymał.
Rurku jak bym miał ciut bliżej i gotowy sprzęt to z chęcią bym przybył, nawet bez tej reklamy.
Lecę na nielegalu!
To przeczytaj jeszcze raz ale tylko początek żeby pominąć offtop i się skup.Ludzie tak czytam ten temat i sobie myślę kogo wy bronicie
Czytamy ze zrozumieniem. Rurek wyraźnie napisał żeby go ze "firmą" nie mieszać więc tu nikt nikogo nie dopuszcza.Zdaje mi się że większość ludzi których Rurek dopuścił by do takiej roboty
Na moje to wygląda tak że "Firma" wpadła na pomysł że przydałoby by się mieć materiał z katastrofy (zalanie metra), najlepiej za darmo (więc RoboKaptur z akceleratorami za 6 koła odpada) tyle że postawa "Firmy" (nie Rurka!!) ubodła wiele osób bo nawet jak się prosi sąsiada o pomoc w skopaniu ogródka to się zwyczajowo piwo stawia. Ja nie mówię o jakimkolwiek honorarium (komentarz o monetach w oczach był co najmniej bolesny) ale ze swojego punktu siedzenia patrząc to jakbym miał kogoś prosić o fotkę tego co chcę - nawet bez ryzyka utraty maszyny a tu teren jest ultra trudny - to bym przynajmniej zaproponował kawę, ciastka i kasę na paliwo.
Ten wredny...
Tak, po materiale miałbyś skrzynkę zapchaną ofertami pracy z kanalizacji warszawskiej, szambopatrol RCJedrula pisze:Poza tym Rurek napisał że będzie dla robiącego "reklama" w TV, uważam że Rurek z gęby cholewy nie robi i słowa by dotrzymał.
Rurku jak bym miał ciut bliżej i gotowy sprzęt to z chęcią bym przybył, nawet bez tej reklamy.
Sorry nie mogłem się powstrzymać. Dzięki jelcyn za słowa uznania, wydaj książkę "Obsługa wkrętaka. Wszystko co powinieneś wiedzieć, a bałeś się zapytać". A zielonym się dziwie, że nikt jeszcze nie zareagowa...
THE SKY IS NOT THE LIMIT ANYMORE...
Propozycja Rurka była raczej od początku przejrzysta."No-money,no-name,no-fucking..." ktoś zainteresowany na pewno dotrze do autora tematu. Podzielam zdanie wielu osób co do dziadowskiego podejścia firmy zainteresowanej materiałem.
Sam ze swojego zawodowego podwórka wiem jak to wygląda -jeden z przykładów:
obsługujemy poważne zdarzenie a w tle ekipa kręcąca materiał TV.Po jakimś czasie podchodzi do mnie Pani redaktor i z uśmiechem zagaduje - "...widzę ,że robił Pan zdjęcia temu (...) ,może skopiuje mi je Pan na kartę ,pójdą w dzisiejszych wiadomościach ?..." $#@%$#%$# !!!
Za materiał,który przekazuję swojemu O.Prasowemu nie dostaję kasy,ale długo,długo naciskałem,żeby w końcu pod zdjęciami pojawiało się moje imię i nazwisko.
Sam ze swojego zawodowego podwórka wiem jak to wygląda -jeden z przykładów:
obsługujemy poważne zdarzenie a w tle ekipa kręcąca materiał TV.Po jakimś czasie podchodzi do mnie Pani redaktor i z uśmiechem zagaduje - "...widzę ,że robił Pan zdjęcia temu (...) ,może skopiuje mi je Pan na kartę ,pójdą w dzisiejszych wiadomościach ?..." $#@%$#%$# !!!
Za materiał,który przekazuję swojemu O.Prasowemu nie dostaję kasy,ale długo,długo naciskałem,żeby w końcu pod zdjęciami pojawiało się moje imię i nazwisko.
Pozdrawiam, Jacek