Archiwum filmów z mobiusa

[Dexx]

Od razu zaznaczam, że kompletnie nie znam się na kodekach. a nazbierało mi się już bardzo dużo filmów z mobiusa, które do tej pory trzymałem tak jak powstały czyli jako MOV.
Pliki te są bardzo duże i chciałbym je skompresować tak żeby w przyszłości nie żałować, ale totalnie nie mam pojęcia jaki kodeki będą najlepsze.

Jest to tylko kwestia gustu, czy istnieje jakaś jedyna słuszna droga?

PS. Do tej pory korzystałem głownie z Freemake Video Converter do szybkiego przycinania i zmiany rozmiaru więc chciał bym przy nim pozostać tylko wybrać odpowiednią opcję.
Do obróbki korzystam z Movie Studio (na razie wersji trial ale pewnie ten własnie program zakupię)

[Ładziak]

Pliki te są bardzo duże i chciałbym je skompresować tak żeby w przyszłości nie żałować,

Te pliki już są skompresowane, i to stratnie. Każdej dodatkowej kompresji z pewnością będziesz żałował.

[markac]

W zasadzie wyboru nie masz: h.264 - http://pl.wikipedia.org/wiki/X264.
Zyskujesz sprzętowe dekodowanie na wszelkich urządzaniach.

Dodatkowo:
- zmniejszasz rozdzielczość do np. 480p
- zmniejszasz fps do ~30
- kompresujesz ścieżkę dźwiękowa (nawet do mono) - http://lame.sourceforge.net/
- przy okazji dodajesz parę filtrów poprawiających obraz

i zyskujesz całkiem sporo.

Jeśli to ma być tylko archiwum, a nie będziesz wykorzystywać tego później do produkcji nowych filmów, to pomysł wydaje się OK.

[Dexx]

Sprawdziłem jaka jest różnica pomiędzy surowym plikiem z mobiusa a potraktowanym kodekiem h.264 przy tej samej rozdzielczości i FPS. Wychodzi 380MB do 110MB. Więc jeśli tak kompresowane pliki się nadają do późniejszej obróbki to chyba się skuszę .

Podstawowym problem dla mnie jest odtwarzanie tych plików przy użyciu telewizora przez DLNA. Niestety surowe pliki bardzo się zacinają a kompresowane H.264 lecą bez problemu.

Do tej pory trzymałem pliki kompresowane i surowe, ale zastanawiam się czy ma to sens.

Poniżej porównanie plików po lewej kompresowany po prawej surowy.

[volender]

Ja od jakiegoś czasu też kompresuję do h264.avi

Mam prostego .bat'a który kompresuje mi wszystkie pliki .mov w katalogu:

Kod: Zaznacz cały

for /f %%f in ('dir *.mov /b') do 	(
		C:\ffmpeg.exe -i %%f -c:v h264 -b:v 3000k -c:a libmp3lame -b:a 128k %%f.h264.avi
		echo %%f >> log.txt
	)

pause

Korzysta z ffmpeg.exe (http://ffmpeg.zeranoe.com/builds/win32/ ... -static.7z , https://www.ffmpeg.org)

W tych ustawieniach np. orginalny plik 600 MB jest kompresowany do 120 MB - zawsze można sobie zmienić bitrate.

[Ładziak]

Sprawdziłem jaka jest różnica pomiędzy surowym plikiem z mobiusa a potraktowanym kodekiem h.264 przy tej samej rozdzielczości i FPS. Wychodzi 380MB do 110MB.

A bitrate?

[Dexx]

Sprawdziłem jaka jest różnica pomiędzy surowym plikiem z mobiusa a potraktowanym kodekiem h.264 przy tej samej rozdzielczości i FPS. Wychodzi 380MB do 110MB.

A bitrate?

Bitrate wynika chyba bezpośrednio z rozmiaru i w surowym wynosi 18358 kbps a w kompresowanym 4926 kbps.

[volender]

Bitrate wynika chyba bezpośrednio z rozmiaru i w surowym wynosi 18358 kbps a w kompresowanym 4926 kbps.

Yyyy? Ale przecież podczas kompresji podajesz, jakie chcesz mieć bitrate wynikowego pliku - wedle potrzeb i fantazji. Im niższe bitrate - tym mniejszy wynikowy plik, i gorsza jakość filmu.

[markac]

Kompresja materiału bez zmniejszania rozdzielczości jest bez sensu.
Ponowna kompresja wymaga zmniejszenia rozdzielczości przynajmniej o jeden poziom, aby zachować podobną, albo nawet taką samą jakość przy oglądaniu filmu w rozdzielczości natywnej - wynikowej.
Oczywiście po powiększeniu filmu na cały ekran różnicę będą, ale do archiwum, które ogląda się raz na psi rok ma to sens.
Zawsze można się zaopatrzyć w kilku TB dysk, jak ktoś ma manię zbierania wszystkiego.

[Dexx]

Bitrate wynika chyba bezpośrednio z rozmiaru i w surowym wynosi 18358 kbps a w kompresowanym 4926 kbps.

Yyyy? Ale przecież podczas kompresji podajesz, jakie chcesz mieć bitrate wynikowego pliku - wedle potrzeb i fantazji. Im niższe bitrate - tym mniejszy wynikowy plik, i gorsza jakość filmu.

Tak masz rację, ale Freemake wybierał sobie sam bitrate. Nie potrafiłem ogarnąć czemu film w tej samej rozdzielczości i FPS może mieć różny bitrate, ale zapomniałem że przecież film nie jest czarno biały i każdy pixel ma też jakiś kolor.
Telewizor mam full HD i na nim przeglądam sobie filmy więc rozdzielczość zostawię sobie taką jak w oryginale, a bitrate wideo zmniejszę z 18kbps do 10kbps co zmniejsza plik o około 40% tak że da się odtworzyć przez DLNA na moim telewizorze.


A i dzięki za .bat'a, takiego rozwiązania szukałem.