Kupno gotowego wyścigowca czy składanie samemu.

Koptery wyścigowe, Race drones

Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy

Alekzg
Posty: 27
Rejestracja: środa 04 maja 2016, 08:41
Lokalizacja: Poznań

Kupno gotowego wyścigowca czy składanie samemu.

Post autor: Alekzg »

Siemka,

Chciałbym się zapytać co myślicie o kupnie gotowego drona wyścigowego? Pod dłuższej zabawie z tanimi bezszczotkowcami przyszedł czas żeby zainwestować w jakiegoś wyścigowego drona, bo latanie kropką na niebie w odległosci +100m nie ma więcej sensu :P. Niestety budżet nie jest za duży, dlatego kupno poszczególnych elementów (części przy składaniu samemu) muszę rozłożyć na parę wypłat. To ma być moja pierwsza przygoda z fpv, za kupnem gotowego drona przemawia cena i fakt, że nie muszę, aż tak wgłębiać się w temat składania i kompletowania części, żeby wszystko bylo kompatibilne. A co do składania samemu - na plus, że każdą część mogę zamówić z osobna a co za tym idzie to rozłożyć sobie koszty na parę rat. Na samego drona bez baterii mam w planach przeznaczyć około 500-600zl - dlatego nie wiem czy budowanie samemu ma sens .

Aparatura: Gotowe drony, które napotkałem: Google do fpv:
  • Tutaj mam zamiar przeznaczyć jakoś 200-300zł. Wiem, nie za dużo ale to początki z fpv
antoniusz200
Posty: 64
Rejestracja: niedziela 21 lut 2016, 18:52
Lokalizacja: Poznań

Re: Kupno gotowego wyścigowca czy składanie samemu.

Post autor: antoniusz200 »

Ja osobiście bym złożył samemu bo teraz możesz dać tańsze części ( i np na początku nie musisz kupować sprzętu fpv), a potem jak ci się spodoba to wymienisz sobie tylko silniki i może radio.
Do radia FlySky polecam odbiornik x6b .
Poza tym gdy dron ci się trochę połamie (co w tym sporcie się często zdarza) to będziesz umiał bezproblemu sam wszystko naprawić i latać dalej.
Moja opinia taka że jeśli chodzi o drony sportowe to najlepiej je składać samemu.
Pozdrawiam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Mój zestaw:
-ArduPilot 2.6
-Rama Tarot f450
-Emax MT2213-935KV
-ESC SimonK 30A
-FlySky FS-i6
baroslaw
Posty: 124
Rejestracja: czwartek 03 wrz 2015, 18:21
Lokalizacja: Przechlewo

Re: Kupno gotowego wyścigowca czy składanie samemu.

Post autor: baroslaw »

Składanie samemu z nowych podzespołów bez doświadczenia to na bank wyjdzie drożej bo zawsze jest jakis problem podczas składania. A to źle dobierzesz komponenty a to cos się spali itp. Ja np. pierwszą 250 składałem samemu i niestety efekt końcowy był mizerny. Kupiłem gotowca Holybro Shuriken 180, kosztował około 650. Bardzo mocna konstrukcja. Fajnie lata .
X210
QX95
Holybro Shuriken 180
Fatshark Dom HD2
Tarot Ironman 650, ZXY-M, OSD, SunnySky 3508,props 1555, 6S 5200, xiaomi yi
Awatar użytkownika
Adrián
Posty: 9286
Rejestracja: środa 03 wrz 2014, 11:11
Lokalizacja: 50°08′13″N ; 18°57′59″E

Re: Kupno gotowego wyścigowca czy składanie samemu.

Post autor: Adrián »

baroslaw pisze:Składanie samemu z nowych podzespołów bez doświadczenia to na bank wyjdzie drożej bo zawsze jest jakis problem podczas składania. A to źle dobierzesz komponenty a to cos się spali itp. Ja np. pierwszą 250 składałem samemu i niestety efekt końcowy był mizerny.
Hmm to chyba miałem jakieś szczęście i na pewno nie wrodzone..bo u mnie się nic nie upaliło i nawet latał z częsci które zamówiłem na pierwszy strzał :-D
Kolejna zaleta, to nauka, która i tak Ci się przyda, czy chcesz tego czy nie, jak składac, jak naprawiać itd.

Kolejna zaleta, że bierzesz to, co polecają inni, jeśli jesteś początkującym i sam nie wiesz co wziąć, a nie to co akurat producentowi zalega na półkach.

W dzisiejszych czasach, to średnio rozwinięty gimbus, przy tak Dużej ilości tutków, powinien złożyć i ustawić do lotu.
baroslaw
Posty: 124
Rejestracja: czwartek 03 wrz 2015, 18:21
Lokalizacja: Przechlewo

Re: Kupno gotowego wyścigowca czy składanie samemu.

Post autor: baroslaw »

Adrián pisze:Hmm to chyba miałem jakieś szczęście i na pewno nie wrodzone..bo u mnie się nic nie upaliło i nawet latał z częsci które zamówiłem na pierwszy strzał
W moim pierwszym kopterze na ramie s500 spaliłem silnik + esc . Chciałem koniecznie coś samemu szybko złożyć i pewnie nie doczytałem wszystkiego. Teraz człowiek bogatszy o wiedzę praktyczną i teoretyczną głównie z forum.
X210
QX95
Holybro Shuriken 180
Fatshark Dom HD2
Tarot Ironman 650, ZXY-M, OSD, SunnySky 3508,props 1555, 6S 5200, xiaomi yi
Awatar użytkownika
maxiiii
Posty: 2348
Rejestracja: piątek 03 kwie 2015, 07:04

Re: Kupno gotowego wyścigowca czy składanie samemu.

Post autor: maxiiii »

baroslaw pisze:szybko
No właśnie:))
Alekzg
Posty: 27
Rejestracja: środa 04 maja 2016, 08:41
Lokalizacja: Poznań

Re: Kupno gotowego wyścigowca czy składanie samemu.

Post autor: Alekzg »

Chciałbym zbudować samemu taką 250tke, jak to każdy chłop lubi majsterkować. Ale boję się, że wydam kase i nie bedę zadowolony z efektu końcowego. Naoglądałem się filmów na YT z 250tek, to jedne latają jak miód a innych za to nie da się nawet oglądać. Ale pogłębię temat dot. budowy drona może się przekonam
Awatar użytkownika
kosti116
Posty: 81
Rejestracja: niedziela 29 sty 2017, 12:55
Lokalizacja: Netherland

Re: Kupno gotowego wyścigowca czy składanie samemu.

Post autor: kosti116 »

Adrián pisze: Kolejna zaleta, to nauka, która i tak Ci się przyda, czy chcesz tego czy nie, jak składac, jak naprawiać itd.

Kolejna zaleta, że bierzesz to, co polecają inni, jeśli jesteś początkującym i sam nie wiesz co wziąć, a nie to co akurat producentowi zalega na półkach.

W dzisiejszych czasach, to średnio rozwinięty gimbus, przy tak Dużej ilości tutków, powinien złożyć i ustawić do lotu.
Myślę że kolega dobrze to ujął ;)
Co do gotowców to sam po budowie mojego "zmr250 tank" kupiłem gotowca z ali ale na dzień dobry miałem zepsuty gimbal w radiu ;)
Reszta, oprócz bezmyślnie poukladanych podzespołów (nie da się wpiąć z usb) oceniam na 8/10.
Brak ustawionych end point na radiu itp
Drobnostki ale i tak będziesz się zastanawiać "Czemu to jest nie tak jak ma być " :)
Co do gotowców to na oglądałem się filmów na YT i racera odradzam.
Ramiona łamią się jak zapałki przy mocniejszym Krecie.
Za to widziałem bardzo dobrą recenzje wizarda i szczerze mówiąc jak bym wcześniej nie zamówił LS-210 to właśnie na wizarda padła by wybór ;)

Ps.

Flysky Fs-i6 Bardzo dobrze mi się na nim operuje i po upgrade masz 10ch ^^

Pozdro :)

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
uki1985
Posty: 38
Rejestracja: środa 08 lut 2017, 20:59
Lokalizacja: Kruszwica

Re: Kupno gotowego wyścigowca czy składanie samemu.

Post autor: uki1985 »

Ja właśnie składam i serdecznie odradzam, zwłaszcza jeśli jesteś laikiem w temacie. Teraz, mądrzejszy o tą wiedzę kupiłbym gotowca i ewentualnie go upgradeował. Jeśli jednak zdecydujesz się składać (bo przynaję, jest to fajna zabawa) to nie polecam F3 EVO bo ja mam z tym g... same problemy.
Awatar użytkownika
Rayford
Posty: 747
Rejestracja: poniedziałek 16 lip 2012, 17:15
Lokalizacja: Gołdap
Kontakt:

Re: Kupno gotowego wyścigowca czy składanie samemu.

Post autor: Rayford »

Eh... minęły już czasy jak nie było gotowców, wszystko składało się samemu, przewijało się silniki, przeprogramowało się regle, budowaliśmy własne ramy, co mądrzejsi wydłubali nam sterowanie, wspomnę tu: Kukiego, Marbalona, PiLaba, Misia i wielu innych... a teraz tylko czyta się jakiego gotowca kupić, nie ma żadnej inwencji twórczej...
Waldek 1964
Posty: 110
Rejestracja: poniedziałek 31 paź 2016, 11:30
Lokalizacja: Olsztynek

Re: Kupno gotowego wyścigowca czy składanie samemu.

Post autor: Waldek 1964 »

Gotowiec czy składak jak zawsze są dwie szkoły. Jak ktoś chce tylko latać i nie wnikać co z czym i dlaczego to gotowiec. Ale budowa własnego nawet z części zakupionych wiąże się z posiadaniem pewnej wiedzy i umiejętności choćby lutowania,programowania,itp.Osobiście największą frajdę sprawia mi zbudowanie i ulotnienie .
Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Kupno gotowego wyścigowca czy składanie samemu.

Post autor: Verid »

Waldek 1964 pisze:Gotowiec czy składak jak zawsze są dwie szkoły. Jak ktoś chce tylko latać i nie wnikać co z czym i dlaczego to gotowiec. Ale budowa własnego nawet z części zakupionych wiąże się z posiadaniem pewnej wiedzy i umiejętności choćby lutowania,programowania,itp
To się odnosi do kopterów kameruńskich i zabawek. W przypadku racerów, gdzie pytanie nie jest "czy" rozwalisz tylko "kiedy" rozwalisz, ta wiedza będzie prędzej czy później potrzeba - z naciskiem na prędzej. Stąd sugestie żeby jednak składać. Jest tyle sprawdzonych buildów że można na ich podstawie skompletować niemal gotowca według własnych potrzeb i możliwości.
Ten wredny...
Awatar użytkownika
PiotrSz
Posty: 3518
Rejestracja: środa 21 sie 2013, 22:04
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Kupno gotowego wyścigowca czy składanie samemu.

Post autor: PiotrSz »

Verid pisze:W przypadku racerów, gdzie pytanie nie jest "czy" rozwalisz tylko "kiedy" rozwalisz, ta wiedza będzie prędzej czy później potrzeba - z naciskiem na prędzej. Stąd sugestie żeby jednak składać. Jest tyle sprawdzonych buildów że można na ich podstawie skompletować niemal gotowca według własnych potrzeb i możliwości.
Po części masz racji, są ludzie którzy nie mają czasu/zdolności manualnych/wiedzy do budowy* a chcą latać racerem i wolą kupić gotowca. Znam kilka takich osób latają dzięki mojej pomocy bo zabrakło im któregoś z wymienionych przeze mnie czynników. Albo złożyli samodzielnie i okazało się że coś nie działa i też sprzęt wylądował u mnie. Na to pytanie budować czy kupić gotowca trzeba patrzeć wielopoziomowo bo nie da się jednoznacznie zdecydować za kogoś.
Ktoś kto nie ma bladego pojęcia o prostych dla wielu osób rzeczach, będzie zadawał głupie pytania czy esc będzie kompatybilne z PDB i inne podobne historie. Mi czy kilku innym osobom wymyślenie setupu racera na poczekaniu zajmie chwilę jeśli się w tym siedzi i określenie setupu na podstawie zadanego budżetu nie stanowi trudności.
Tak jak piszesz, problemem jest jednak w momencie kiedy pilot kupionego racera przywali i musi coś naprawić... ma wtedy dwie drogi. Pierwsza to szybki kurs z budowy a druga to odesłać quadziora do remontu dla takiego gościa jak np ja.

(*niepotrzebne skreślić)
Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Kupno gotowego wyścigowca czy składanie samemu.

Post autor: Verid »

PiotrSz pisze:Ktoś kto nie ma bladego pojęcia o prostych dla wielu osób rzeczach, będzie zadawał głupie pytania czy esc będzie kompatybilne z PDB i inne podobne historie. Mi czy kilku innym osobom wymyślenie setupu racera na poczekaniu zajmie chwilę jeśli się w tym siedzi i określenie setupu na podstawie zadanego budżetu nie stanowi trudności.
Dlatego napisałem o gotowych buildach którymi ludzie się dzielą w dziale o 250tkach i innych racerach. BOM'y są podane, sprawdzone i nie trzeba nic wymyślać - jako osoba nieobeznana w ścigaczach tam właśnie bym się kierował. Problemem jest głównie chorobliwa awersja do szukajki i wujka Google. Ludzie nie tylko nie potrafią szukać ale tez nie mają zaufania do tego co znaleźli. Oczywiście jak ktoś będzie chciał przekombinować to będzie już na starcie dywagował nad grubością laminatu na PCB czy aby na pewno wytrzyma.

A co do dwóch dróg - nie to żebym ci wrzucał ale ta druga bardzo szybko zamienia drogi sport jakim jest drone race w ekstremalnie drogi... :mrgreen:
Ten wredny...
draco20051
Posty: 17
Rejestracja: piątek 16 wrz 2016, 09:52
Lokalizacja: Czestochowa

Re: Kupno gotowego wyścigowca czy składanie samemu.

Post autor: draco20051 »

Witam. Z mojego krótkiego doświadczenia wygląda to następująco.

Pierwszym moim modelem quada był XK X252, którego posiadaczem stałem się dość przypadkowo - wygrałem w konkursie. Na nim uczyłem się latać od zera - łatwo nie było :) Zaliczyłem kilkadziesiąt "kretów", maszyna mega odporna w moim mniemaniu, ale kiedyś musiała się poddać fizyce i niestety obecnie leży na warsztacie i czeka na części. I tu jest problem, bo wszystko trzeba ciągnąć z Chin. Nawet śmigła. Z racji, że sprzęt leży i czeka postanowiłem w miedzy czasie zbudować coś klasy 250. Padło na klasyczną ramę typu QAV250, silniki RS2205 2300KV i FC F3. Sprzęt ulotniłem we wtorek w nocy. Przelatałem może na razie ze 4 pakiety. Generalnie w porównaniu z poprzednikiem jest bardzo szybki, rzekłbym że muszę się uczyć latać od nowa :) Poskładanie wszystkiego do kupy zajęło mi dwa wieczory. Wcześniej dużo musiałem poczytać tutków, obejrzeć filmów i ogólnie przygotować się teoretycznie. Z lutowaniem problemów nie mam, więc w tym aspekcie strachu nie było. Obecnie czekam na sprzęt do FPV i będę szlifował ACRO. Części zamawiałem w BG. Przyjechały w 2 tygodnie. Drobiazgi których mi brakował zamówiłem na miejscu.

Wydaje mi się, że budowa modelu od podstaw pozwala na zdobycie dużo większej wiedzy niż przy RTF. Atutem jest też to, że jeśli złożysz na w miarę standardowych częściach to jeśli coś rozwalisz, to na podmiankę możesz mieć kurierem "na jutro" ze sklepów w całej Polsce. Nie ma długich przerw na czekanie na części.
ODPOWIEDZ