W RR210 mocowałem GoPro na grubej otwieralnej trytce albo na rzepach i praktycznie po każdym krecie wszystko się zrywało i kamera odpadała.
Na ostatnim zlocie pierwszego dnia miałem kreta i spadłem za niewielkim budynkiem. Kiedy podszedłem okazało się że quad leży koło płotu ale GoPro nie ma. Po 3 godzinach poszukiwania łącznie z kilkoma osobami znalazłem GoPro za płotem, jakieś 5 metrów dalej wbite w trawę.
Następnego dnia miałem "zwyczajnego kreta" i też około godziny szukałem samą kamerę. Nie wiem czy ta osłona Exopro powoduje takie odskoki ale jest to problem dla mnie i boję się że w końcu na dobre ją zgubię.
Myślałem o przypięciu jakiejś linki do niej albo przyklejeniu trackera na bluetooth.
Macie jakieś swoje sposoby?
