utopiłem 250tkę... problem z silnikami

[sebeq]

Hej , miałem tak samo że po drobnym wodowaniu i późniejszym wysuszeniu modelu dostawał potężnych drgań . Niestety łożyska we wnętrzu pokryły się rdzą i nie obracały się płynnie nawet po nasmarowaniu. Po wymianie łożysk lata jak ta lala. Wiadomo firmowe łożyska drogie , i zakup byłby nie opłacalny , ale tanie i jakościowo ok łożyska sprzedaje na allegro firma poltechCNC . Ja wymieniłem wszystkie wersje ZZ na 2RS czyli kryte uszczelniaczem gumowym.


sebeq

[marcinszczepanek]

sebeq, a ja się tyle oszukałem takich łożysk... doszło do tego że wymieniłem silniki na emaxy... :) W rcxach odkleiły mi się też magnesy, nie miałem już do nich nerwów :)
Reszta elektroniki jak narazie działa bez zarzutu. Poczyściłem jeszcze raz wszystko alkoholem izopropylowym, elektronikę zapsikałem kontaktem 70 i już latanie wieczór (gdy trawa mokra) nic mu nie robi :) Przynajmniej narazie :)

[aligator]

Już to pisałem w innym temacie, ale powtórzę - moja 450 wylądowała w bagienku. Cały kopter konkretnie urąbany w błocku. Rozebrałem, potem po prostu opłukałem co zafajdane pod wodą, bo inaczej nie szło tego usunąć. Silniki rozebrane i pod wodę, bo przy pokręceniu czuło się ziarenka piasku. A potem czyszczenie i moczenie w spirytusie i dopiero wycieranie papierowymi ręcznikami i suszenie. Profilaktycznie elektronikę wsadziłem jeszcze na dwa dni do słoików z ryżem - wyciąga wilgoć. Maszyna lata aż miło.