Budżetowy 4-osiowy hotwire na elektronice z drukarki:)

Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy

yoseph
Posty: 558
Rejestracja: wtorek 10 sty 2012, 23:18
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Budżetowy 4-osiowy hotwire na elektronice z drukarki:)

Post autor: yoseph »

Cześć wszystkim :)
Wczoraj zostałem chyba wywołany do tablicy więc pokaże swój 4 osiowy styroploter. Przewijało się kilka koncepcji, ostatecznie zdecydowałem się na budżetową wersję mianowicie sklejka + prowadnice szuflad. Na początku wykonałem jedną kolumnę, tak jak zobaczyłem to w internecie z leżącymi prowadnicami osi X. Doprowadziłem tą jedną kolumnę do działania.
Niestety ciągle miałem z tyłu głowy że te prowadnice nie zostały stworzone do pracowania w
tej płaszczyźnie. Owocowało to bardzo dużymi luzami.

Obrazek

Powstała nowa koncepcja którą roboczo będę nazywał v2.0, głównie dlatego że wszysko zacząłem w sumie od nowa.
Dodatkowo zamówiłem sobie już wycięte formatki ze sklejki, cena ta sama, a uniknąłem przynajmniej 1.5h pracy która nie wykonana idealnie będzie denerwować na każdym kolejnym kroku.
Grubość sklejki to 12mm. Obecnie zdecydowałbym się na grubszą: 16-18mm głównie po to żebym mógł zastosować konkretne wkręty bez obcinania tego co wyszło z drugiej strony :) Kupa roboty.


Obrazek


V 2.0 miała napęd śrubami z prętów budowlanych. Też podpatrzone w internecie. Niestety te które znalazłem były koszmarnej jakości, pomimo przegwintowania ich narzynką potrafiły się zacinać w nakrętkach, wyginały się i okrutnie brzęczały, po prostu nie do opisania, kiedy kolumna pracowała nie dało się porozmawiać z osobą stojącą obok. Przyznam jedynie że śruby wyglądały ładniej od pasków :) Sporo pomogła mi drukarka 3d co z resztą widać na zdjęciach.
Z powodu resztek filamentów kolory są różne :D Od tej wersji maszyna potrafiła już coś tam ciąć:)

Obrazek
Obrazek


V 2.1 miała napęd śrubami trapezowymi. W zasadzie miała mieć, śruby które dostałem były krzywe, nakrętki nie nakręcały się na gwinty, a te co się nakręcały działały tak że wkrętarka nie chciała tego przekręcić.Nakrętki miały w sobie pozostałości po nacinaniu gwintu i masę zadr.
Załamany kazałem zabrać w pierony te śruby bo nie umywały się nawet do prętów budowlanych. Oczywiście śruby były większej średnicy i podczas oczekiwania zdążyłem już rozwiercić moje sprzęgła. Kosz.


v2.2 nie chcąc ryzykować kolejnej wtopy a jednocześnie pamiętając o budżecie zdecydowałem się na zakup zbrojonych pasków GT2 o szerokości 6mm. Oczywiście został zakupiony również zestaw kół pasowych. Od teraz nie dość że nie ma luzów to wszystko pracuje ciszej od drukarki 3d.

Pojawił się za to problemy z napinaczem drutu. Był on zrealizowany tak że drut na lewej kolumnie przechodził przez bloczek a pod nim podwieszony był ciężar. Niestety po tym kiedy silnik przestawał pracować to wózek opadał o 10 cm. Na śrubach problemu nie było, paski nie blokują osi:) Powstała na szybko druga wersja napinacza. W planach jest przedłużenie go i zorganizowanie odpowiedniegu punktu zaczepu dla sprężyny. Wymaga to jednak kilku godzin drukowania. Chwilowo nie jest to priorytet. Obecny napinacz też pozwala na pewien wykrzyż który widać na zdjęciach.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Przykładowo też pierwsze cięcie na paskach, zero obróbki. Drut nie jest docelowy, szerokość stołu też. Zaskoczyła mnie idealna krawędź spływu. Na środku skrzydła widać jakiś problem z temperaturą. Dolna powierzchnia obrabiana jako druga jest idealna.

Obrazek

Dzisiaj spawałem też stół, po pomalowaniu zdałem sobie sprawę że trochę zawaliłem... nie dospawałem półki na laptoka... nie będę tego szlifował i spawał, wymyślę inne rozwiązanie. Po bokach dospawane są wsporniki na których będą stały te kolumny. Jest to spowodowany tym, żeby drut na minimalnej wysokości kolumny był na poziomie blatu.

Obrazek
Obrazek

cdn....
ODPOWIEDZ