DRUKARKA GATE 3NOVATICA DIY - unboxing
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
moja drukarka w budowie... i z problemami
stoję z robotą, bo brakuje mi łożysk: zamiast 2 sztuk 624ZZ mam 2 sztuki 605Z, o ile przy pasku osi Y sobie poradziłem
podkładkami (2 łożyska zamiast 3 wg instrukcji i jest ok, tylko pasek musi być idealnie ustawiony)...
przy ekstruderze to problem, tutaj nie może być kompromisów... generalnie kupa
jutro podskoczę do sklepu, może będą mieli podobne wymiarowo łożysko na miejscu, jeśli nie - w plecy mam
kilka dni na przesyłki i wymianę ze sprzedawcą
profile dobrze docięte, prosto bez zadziorów - tutaj się postarali porównując to co opisywane jest na początku wątki,
wałki były ok, ale jeśli mam być szczery, to wałki które kupiłem na allegro z demobilu drukarki igłowej mam lepszej jakości...
reszta jest ok, śrub w nadmiarze, nie brakuje jak na razie niczego poza zamienionymi łożyskami... no nic, sukces w 50%
stoję z robotą, bo brakuje mi łożysk: zamiast 2 sztuk 624ZZ mam 2 sztuki 605Z, o ile przy pasku osi Y sobie poradziłem
podkładkami (2 łożyska zamiast 3 wg instrukcji i jest ok, tylko pasek musi być idealnie ustawiony)...
przy ekstruderze to problem, tutaj nie może być kompromisów... generalnie kupa
jutro podskoczę do sklepu, może będą mieli podobne wymiarowo łożysko na miejscu, jeśli nie - w plecy mam
kilka dni na przesyłki i wymianę ze sprzedawcą
profile dobrze docięte, prosto bez zadziorów - tutaj się postarali porównując to co opisywane jest na początku wątki,
wałki były ok, ale jeśli mam być szczery, to wałki które kupiłem na allegro z demobilu drukarki igłowej mam lepszej jakości...
reszta jest ok, śrub w nadmiarze, nie brakuje jak na razie niczego poza zamienionymi łożyskami... no nic, sukces w 50%
Ostatnio zmieniony środa 17 gru 2014, 01:55 przez mounter, łącznie zmieniany 1 raz.
Heh, tak sobie dumam, i myślę jak biedne paski pracują na płaskiej, nie zębatej powierzchni którą serwują mu te łożyska... Być może zęby nie wyklepią i nie spłaszczą się w miesiąc czy dwa, ale mnie uczyli mechaniki inaczej. Nie wiem jak można robić aż takie uproszczenia... Tam z drugiej strony też powinny być koła zębate...
Pzdr. -----MIŚ-----
Może masz rację, ale mnie, mechanika z wykształcenia takie coś kole w oko, i to bardzo. Wyklepany pasek nie dotrze, wiem, ale czy te ząbki będą gładko chodziły po płaskim ? Czy naprężenie paska nie zdechnie ? Wiem, może się niepotrzebnie czepiam, ale nauka i teoria mówi inaczej...
Pzdr. -----MIŚ-----
A bo mogą, to paski z płaskimi zębami a nie zaokraglonymi, więc im to nie szkodzi. Do tego zęby są oddalone o niewielką wartość i są niskie (to pasek MXL). Co innego paski HTD3Mmiś pisze:Heh, tak sobie dumam, i myślę jak biedne paski pracują na płaskiej, nie zębatej powierzchni którą serwują mu te łożyska... Być może zęby nie wyklepią i nie spłaszczą się w miesiąc czy dwa, ale mnie uczyli mechaniki inaczej. Nie wiem jak można robić aż takie uproszczenia... Tam z drugiej strony też powinny być koła zębate...
Po 1.5 roku czasu - zero "wyklepania" w przypadku MXL.
To nie zależy od prowadnicy, ale od konstrukcji łożyskaqczek pisze: Ja wiem rozumiem. I dlatego jak widzisz na filmiku:
a) Na wałku NIE szlifowanym, łożysko obraca się luźno a nie powinno
b) Na wałku szlifowanym łożysko się nie chce obracać i tak jest dobrze.
A wózek i propozycja dłuższej prowadnicy - tylko po co? Prowadnica ma 250mm długości, wózek ekstrudera 45mm szerokości, więc zostaje po 2.5mm z każdej strony na upartego. Max. obszar roboczy w X to 200mm tak dla przypomnienia.
Dokładność wymiarowa drukarki to ok. +/- 0.2mm. Drukuje się na SZYBIE a nie na formatce alu, która może mieć odchyłkę na poziomie 0.5mm. Formatka alu trzyma grzałkę, rozprowadza ciepło, trzyma szybę.miś pisze:Sprężyny + ten cały mechanizm regulacji. Wiesz, tu precyzja ustawienia powinna być lepsza niż 0.05mm. Przy łączeniu na śruby ze sprężynami to po dość brutalnej walce z oderwaniem na pewno ucieknie. Tyle że ustawienie stołu na kartkę papieru to chwila moment.
W PRO-drukarkach drukuje się tzw. RAFT, czyli pierwszych kilka warstw wyrównujących powierzchnię druku - to tak dla info, że drukarka, to nie frezarka i tu są trochę inne zależności w pracy.
Przykład - drukarka Stratasys. Nakłada RAFT w kolorze czarnym, dopiero później drukuje właściwy model w kolorze białym. Ten czarny kolor, to również materiał podporowy. W jednogłowicowych drukarkach zarowno RAFT jak i podpory generowane są z tego samego materiału co model
https://www.youtube.com/watch?v=XIYLbNrSojs
Stół ustawia się raz i na długi, długi czas. W zestawie dajemy nakrętki radełkowane, aby było wygodniej, ale przykładowo sam wolę zamiast nich zastosować samohamowne M4. Może mniej to estetyczne, mniej wygodne, ale potwierdza to, że stołu nie trzeba co chwila poziomować. W jedne z drukarek, Gate LE z września 2013 stołu nie ruszałem od tamtego czasu. Jest przykręcony na sztywno.qczek pisze:
No dobra, ale wolał bym nie ustawiać stołu za każdym wydrukiem.
Jak jest geneza tego, że tak trzeba robić, czy oni wykorzystują przypadkiem w sofcie tą krańcówkę, żeby ustawić "poziom 0".
Dlatego zastosowana jest szyba na której się drukuje i ją się ściąga. Zamocowana jest za pomocą klipsów. W ten sposób nie rusza się stolika i nie walczy z drukarką.miś pisze:Nie wiem czy przy oddzielaniu wydruku od stołu uda Ci się go nie zruszyć... I tu nie chodzi o wysokość całego stołu kontrolowaną przez krańcówkę, tylko w poszczególnych jego narożnikach.qczek pisze:No dobra, ale wolał bym nie ustawiać stołu za każdym wydrukiem.
I to prawda. Te z demobilu są dużo, dużo lepsze nawet od najlepszych, precyzyjnych szlifowanych CNC z alledrogo i taka jest prawda.mounter pisze: wałki były ok, ale jeśli mam być szczery, to wałki które kupiłem na allegro z demobilu drukarki igłowej mam lepszej jakości...
Bez obaw, przetestowane w boju na wielu konstrukcjach. Wszystko zależy od typu paska jaki się stosuje i od jakości samego paska. Przykładowo popularne poliuretany z kordem stalowym szybciej się zużywają niż takie same z gumy, wzmacniane kewlarem czy włóknem szklanym. Pewnie, można iść po tanixie i używać poliuretanów, które zużyją się w ciągu ... miesiąca (popękają linki stalowe na tych małych zębatkach jakie stosujemy).miś pisze:Może masz rację, ale mnie, mechanika z wykształcenia takie coś kole w oko, i to bardzo. Wyklepany pasek nie dotrze, wiem, ale czy te ząbki będą gładko chodziły po płaskim ? Czy naprężenie paska nie zdechnie ? Wiem, może się niepotrzebnie czepiam, ale nauka i teoria mówi inaczej...
Proste rozwiązanie. Pooglądajcie sobie zdjęcia drukarek. W wielu widać, że pasek jest obrócony (skręcony) tak, że po rolce napinającej jeździ płaską stroną.myślę jak biedne paski pracują na płaskiej, nie zębatej powierzchni którą serwują mu te łożyska
Widzicie, jak pasek jest prowadzony na drugim zdjęciu na tej stronie? Po lewej jest silnik, a po prawej rolka napinająca.
________________
Cobra
Cobra
cobra pisze:W wielu widać, że pasek jest obrócony (skręcony) tak, że po rolce napinającej jeździ płaską stroną.
O ile ma daleko do kółka zawracającego to ok, ale nie wiem czy w tym przypadku nie było by problemu z tym że jest blisko mocowania i krótki odcinek by się mocno wykręcał. Mnie póki co najbardziej drażni oś Z bo piszczy... posmarowałem ja olejem Mobil pełen syntetyk - jedyny jaki miałem pod ręką - i o dziwo nie pomogło. Macie może lepszy smar do tego typu celów ? Nie chce mi się kupwać różnych rodzajów na próbę bo nie mam takowego sklepu pod ręką, a z przesyłka to mało tanie wyjdzie...
Sam stosuję 2 rodzaje smaru i oba się sprawdzają. Jeden to zwykły smar stały jak ŁT-43, a drugi to smar z dodatkiem miedzi. Dobrze też się sprawdza smar do łożysk z grafitem (z rowerowego). Wszelkie oleje rzeczywiście "piszczą" ;)marbalon pisze:Mnie póki co najbardziej drażni oś Z bo piszczy... posmarowałem ja olejem Mobil pełen syntetyk - jedyny jaki miałem pod ręką - i o dziwo nie pomogło. Macie może lepszy smar do tego typu celów ? Nie chce mi się kupwać różnych rodzajów na próbę bo nie mam takowego sklepu pod ręką, a z przesyłka to mało tanie wyjdzie...
Tak po krótce, dzisiaj wyjątkowo zacznę pozytywnie.
Drukarka działa, i działa zajebiście, nie spodziewałem się takiego efektu, o to kostka z ABS wydrukowana od strzału (musiałem jedynie kapton nakleić bo za chiny ludowe się nie trzymało).
No a teraz o problemach
Kable niestety jak by były dłuższe to było by cudnie, a nie kosztowało by to nic
Generalnie, powymieniałem wszystkie kabelki, na nowo zaciśnięte, żeby nie robić obórki. Jak by do silników dawali od razu takie to było by super.
Wszystko niestety należy upinać opaskami, co wygląda generalnie tak sobie. W dodatku wszystko wisi cudnie pod płytką, bo tam nie ma gdzie nawet przyczepić tych kabli.
Podobno należy stosować kable ekranowane, jednak w gniazdach brak masy dla tego ekranu, więc trudno ciągnąć dodatkową masę gdzieś indziej.
No nic to, największa porażka to uruchomienie osi z. Osie silników za cholera nie idzie ustawić w osi śrub, rozkręciłem pół ramy, żeby to jakoś zrobić i nie ma bata. Wydaje mi się, że elementy aluminiowe podtrzymujące silniki są niedokładnie wytłoczone. Zresztą to widać jak nie centralnie siedzi wałek prowadnicy za blisko jednego brzegu otworu.
W dodatku otwory montażowe silników są owalne tylko w jednym kierunku, nie tym co akurat trzeba, więc tutaj nic nie zawalczy. Ostatecznie zostało tak, że na dole nakrętki pracują z wielkim oporem i nie osiowo, co widać po tym jak końce śrub tańczą.
Generalnie pomysł, z brakiem łożyska oporowego dla śruby, i z wykorzystaniem w jego charakterze silnika i sprzęgła które może pracować także wzdłuż osi, jest po prostu mega nietechniczny.
Kiedyś to wymienię całe na śruby trapezowe ułożyskowane po bożemu, bo mnie to w oczy kole ( i czasem w uszy jak piszczy).
No dobra drukuję dalej :)
Krzysiek
Drukarka działa, i działa zajebiście, nie spodziewałem się takiego efektu, o to kostka z ABS wydrukowana od strzału (musiałem jedynie kapton nakleić bo za chiny ludowe się nie trzymało).
No a teraz o problemach
Kable niestety jak by były dłuższe to było by cudnie, a nie kosztowało by to nic
Generalnie, powymieniałem wszystkie kabelki, na nowo zaciśnięte, żeby nie robić obórki. Jak by do silników dawali od razu takie to było by super.
Wszystko niestety należy upinać opaskami, co wygląda generalnie tak sobie. W dodatku wszystko wisi cudnie pod płytką, bo tam nie ma gdzie nawet przyczepić tych kabli.
Podobno należy stosować kable ekranowane, jednak w gniazdach brak masy dla tego ekranu, więc trudno ciągnąć dodatkową masę gdzieś indziej.
No nic to, największa porażka to uruchomienie osi z. Osie silników za cholera nie idzie ustawić w osi śrub, rozkręciłem pół ramy, żeby to jakoś zrobić i nie ma bata. Wydaje mi się, że elementy aluminiowe podtrzymujące silniki są niedokładnie wytłoczone. Zresztą to widać jak nie centralnie siedzi wałek prowadnicy za blisko jednego brzegu otworu.
W dodatku otwory montażowe silników są owalne tylko w jednym kierunku, nie tym co akurat trzeba, więc tutaj nic nie zawalczy. Ostatecznie zostało tak, że na dole nakrętki pracują z wielkim oporem i nie osiowo, co widać po tym jak końce śrub tańczą.
Generalnie pomysł, z brakiem łożyska oporowego dla śruby, i z wykorzystaniem w jego charakterze silnika i sprzęgła które może pracować także wzdłuż osi, jest po prostu mega nietechniczny.
Kiedyś to wymienię całe na śruby trapezowe ułożyskowane po bożemu, bo mnie to w oczy kole ( i czasem w uszy jak piszczy).
No dobra drukuję dalej :)
Krzysiek