Co to za silnik?
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
Co to za silnik?
Witam. Dostałem ostatnio octokoptera z uszkodzonym silnikiem takim:
Co to może być takiego? Dodam, że "Okta" pracuje na kontrolerze "Mikrokopter". Może to komuś pomoże.
Co to może być takiego? Dodam, że "Okta" pracuje na kontrolerze "Mikrokopter". Może to komuś pomoże.
Re: Co to za silnik?
Wygląda jak Align ale który konkretnie model to raczej będzie trudno określić...
http://www.helizone.co.za/p/3296/500mx- ... or-version
http://www.helizone.co.za/p/3296/500mx- ... or-version
Ten wredny...
Re: Co to za silnik?
Kurcze bardzo podobny, ale to nie będzie to. Te wszystkie Aligny są proste aż do podstawy, ten ma ścięcie. Octocopter ma minimum 3-4 lat, więc zdaję sobie sprawę z tego, że silniki mogą być już nieosiągalne. Najprawdopodobniej są to silniki mikrokoptera sprzedawane na ich stronie, cały osprzęt jest od nich więc silniki pewnie też. Decyduję się więc na zakup całego nowego kompletu silników, tym bardziej, że sprzęt choć "leciwy", to ma swoją wartość. Poniżej zamieszczam jego zdjęcie:
Re: Co to za silnik?
Jedyne silniki jakie kojarzę sprzedawane przez MK to albo zielone Robbe ROXXY albo czarne MK. Takich jak te Twoje chyba nie prowadzili....
Ten wredny...
- blubencjusz
- Posty: 114
- Rejestracja: czwartek 30 kwie 2015, 15:31
- Lokalizacja: Zabrze
Re: Co to za silnik?
http://www.singahobby.com/?q=node/27436 te są bardzo podobne.
Re: Co to za silnik?
To chyba maszyna na bogato! Wygląda na któryś z serii Kory firmy Kontronik.
Pozdrawiam,
Krzysiek
Krzysiek
Re: Co to za silnik?
#blubencjusz to będzie chyba to - identyczne wymiary. #Boogie maszyna na pewno troszkę kosztowała poprzedniego właściciela nawet ze względu zastosowanego osprzętu Mikrokopter i radia Futaba FX-20.
Re: Co to za silnik?
A co w tym silniku jest uszkodzone ?
Re: Co to za silnik?
Właśnie to takie dziwne ale obudowa pęknięta była jak go dostałem, krzywa oś, choć ramiona i cała reszta jakby nienaruszone. Wyglądało to tak jakby podczas transportu coś ciężkiego upadło na silnik, bo nie było śladów kreta. Poprzedni właściciel tak go dostał i oddał mi, abym próbował to zreanimować.