Jak sprawdzić czy silnik został uszkodzony

[dubik3e]

Witam,

Ostatnio bawiłem się regulatorami od quada 250. Wgrałem blheli, sprawdziłem pojedynczo wszystkie silniki z reglami - wszystko ładnie pracuje. Następnie wszystko połączyłem ze sobą w ramie quada. Następnie chciałem chciałem zmienić ustawienia regli poprzez "one wire" (zamiast podpinać się pod atmegę jak zrobiłem wcześniej, programuje poprzez złącze serwa). Okazało się, że aby to zrobić muszę wgrać jeszcze raz bezpośrednio przez atmege obojętnie jaki plik, a następnie przez "one wire" już blheli.

Po wgraniu "jakiegoś pliku" naszło minie sprawdzenie, czy wszystko jest prawidłowo podłączone w quadzie. Sprawdzenie wykonałem poprzez podłączenie lipola 3s 40c. Po ułamku sekundy zauważyłem drogi dym.... Z tego co teraz myślę, to poszedł całą parą prąd przez wszystkie fazy na silniki.

Mimo, że poszedł dym wydaje mi się, że silniki nie muszą być uszkodzone. Dym to topiąca się emalia. Jeśli jednak po odjęciu zasilania emalia zastygła i uzwojenie jednak nie zdarzyło się zewrzeć to chyba jest ok? Jeśli źle myślę, to poprawcie mnie.

Pytanie czy gdyby np silnik posiadam 20 zwojów na jednym ramieniu stojana i np zwój pierwszy wraz z 3 by się zwarł, to czy jestem w stanie gołym okiem/ręką to wychwycić? Czy multimetrem sprawdzić rezystancję na poszczególnych uzwojeniach?

BTW zakładam, że skoro przez regle też poszedł duży prąd, ale nie widać na nich żadnych wypaleń, oraz pracują prawidłowo, to są sprawne?


EDIT

Silniki mimo dymu, są sprawne, natomiast wszystkie 4 regle trafiło. Sprawdziłem pobór prądu bez podłączonego silnika i niczego do beca regla. W sprawnym reglu względem upalonych pobór był 5x mniejszy. Jeden regiel miał pobór identyko jak sprawne, ale w trakcie podłączania zasilania brał na mniej niż sekundę 15A - nie sprawdzałem go z silnikiem.

Jaki z tego wniosek? Nigdy nie podłączać wysokopradowego źródła zasilania do regli na czas programowania, najlepiej zastosować zasilacz laboratoryjny z możliwością ograniczenia prądu.