Multistar 2206-2150KV "Baby Beast" (V2)

Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy

Awatar użytkownika
Chestnut
Posty: 336
Rejestracja: czwartek 22 sie 2013, 20:28
Lokalizacja: Krosno

Multistar 2206-2150KV "Baby Beast" (V2)

Post autor: Chestnut »

w sprawie silników tych- zamówiliśmy z kolegą dwa komplety 4x multistar + regle afro- ale nie o tym.
był problem- bo fabryka założyła na rurkę termokurczliwą obejmującą kable wychodzące z silnika zip'a (trytytkę) w środku silnika.
otóż wersja v2 tych silników jest obniżona- i dzwonek silnika ocierał o tą trytytkę w zależności od położenia kabli.
usunęliśmy je- kable umocowałem w posadzie silnika klejem dwuskładnikowym- co od zawsze mi się sprawdza.
i tak w obydwu kompletach taka sama sytuacja:
- 2 silniki chodzą ładnie, prawie bez wibracji,
- 1 chodzi finezyjnie- zero drgań wyczuwalnych przez fc, zero drgań na czujniku laserowym diy (flitetest), zero słyszalnej pracy silnika- tylko szum powietrza na korpusie, przy dużych obrotach 8-)
-1 silnik chodzi głośno, wyczuwalna niejednostajność oporu przy obracaniu palcami, wibracje straszne na fc, ba- sam jeden powoduje takie wibracje (bez śmigła) że platforma jeździ po biurku od 30% obrotów.

i rzecz o mosiężnej podkładce pod C-ring / segera na końcu osi- jest to duża i gruba podkładka jak na takie drobne silniki- a otwór w niej jest za duży- lata na boki- powodując powstanie dodatkowych drgań (w.w. silnik- finezja- ma podkładkę z mniejszym otworem- nie ma bicia), podejrzewam, że wymiana tych podkładek w 2 dobrych silnikach sprawiłaby też zanik wszelkich wibracji.

w tym "złym" silniku obstawiam jakiś problem z łożyskiem, czy nie wiem co- imbus 1,3 jaki posiadałem (nie mam kleszczy do tak małych c-ringów/segerów) pozwolił na rozebranie jednego silnika w którym na magnesie był kawałek metalu (może odprysk z tego głośnego? :-P ) po czym umarł ("ostrzyłem" go 3 razy zanim odkręciłem śrubkę (robaka) trzymającego dzwonek na osi i następne 2 żeby ją przykręcic)

póki co - nagraliśmy filmiki pokazujące co i jak, oraz nawiązaliśmy kontakt z hobbyking (kazali nagrać film- i przesłać)
Mój największy lęk to sytuacja w której ja umieram, a Żona sprzedaje moje "zabawki" za tyle, za ile jej powiedziałem że je kupiłem...
ODPOWIEDZ