Od kilku miesięcy używam MiniAPM 3.1 na quadzie (mały 250), płytka spisuje się świetnie, bardzo mała, stabilizacja działa bardzo dobrze. Zauważalny dryft baro na altholdzie na niskich wysokościach (płytka obudowana).
W listopadzie przed wyjazdem na urlop spryskałem nanoprotechem (troche się obawiałem czy oleista substancja nie wpłynie na dokładność baro ale po tej operacji tak samo działało ;) ).
Przeżyła również wodowanie w oceanie w trakcie urlopu.
Zdecydowanie polecam.
PS. Jedyna wada to kabelkologia.
mini APM 3.1 - czy jest to dobry kontroler ???
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
Z tym spryskiwaniem, zwłaszcza baro trzeba bardzo uważać - można je w taki sposób uszkodzić - niestety wiem z doświadczenia ( w zwykłym APM'ie se tak załatwiłem )Migu pisze: spryskałem nanoprotechem (troche się obawiałem czy oleista substancja nie wpłynie na dokładność baro ale po tej operacji tak samo działało ;) ).
.
HELI : 2x 450,MCP-X, 120SR, AIRWOLF 500; QUAD : 450 NAZA, 330 miniAPM 3.1, APHID REPTILE 450 APM2.6
Witam, odnośnie tematu wątku mam ambiwalentne odczucia co do mini APM. Z wersji "dużej" 2.5 jestem zadowolony, bez zarzutu lata w Pingwinie.
Na bazie małego APM'a uparłem się pogonić FPV 450'tkę. Pierwsze testy na wersji arduheli 3.1.5 przebiegały pozytywnie do czasu mocniejszego przyziemienia. To nawet nie był kret, po prostu mniej delikatne, bezstratne dla mechaniki lądowanie.
Od tej chwili zaczęły się dziać cuda na kiju. Diagnostyka APM'a wykazała że coś jest nie tak z portem telemetrii, łączy się z MP lecz nie pozwala czytać parametrów, siłą rzeczy martwe jest również OSD. Przez kabel USB mavlink łączy poprawnie APM z MP, ale jak się okazało podłączenie czegokolwiek uniemożliwia inicjację APM'a, nie działa kompas ani akcelerometry. Goły APM na kablu USB inicjuje się bez zarzutu, ale po co komu goły APM...
Zaopatrzyłem się więc w drugą płytkę APM'a. W międzyczasie odbyła się aktualizacja softu dla copterów do wersji 3.2 i jakaś aktualizacja MP. Efekt jest taki, że nówka sztuka miniAPM zachowuje się prawie identycznie jak poprzednia uszkodzona, z tym że telemetria działa. Podłączenie GPS lub eleresa sprawia że APM się nie inicjuje, nie działają akcelerometry ani kompas, nie da się zrobić kalibracji RX.
Żeby było śmieszniej tenże nowy miniAPM działa bez zarzutu z softem arduplane i z autami Wywala się tylko na copterach bez względu na ilość wirników.
Wgrywałem soft zarówno 3.1.5 jak i 3.2 w kombinacjach z odbiornikami eleres i Spektrum łącząc z APM przez PPM i bezpośrednio kanały. Efekt zawsze ten sam - na copterach kaplica, na samolotach - działa.
Jestem bliski uznania porażki w tym projekcie i gdyby nie to, że sprzęt już latał nigdy bym nie uwierzył że to w ogóle możliwe. Być może ktoś wpadnie na jakiś pomocny pomysł, a na tymczasem traktuję miniAPM a raczej jego soft jako potencjalnie elektroniczny złom
Na bazie małego APM'a uparłem się pogonić FPV 450'tkę. Pierwsze testy na wersji arduheli 3.1.5 przebiegały pozytywnie do czasu mocniejszego przyziemienia. To nawet nie był kret, po prostu mniej delikatne, bezstratne dla mechaniki lądowanie.
Od tej chwili zaczęły się dziać cuda na kiju. Diagnostyka APM'a wykazała że coś jest nie tak z portem telemetrii, łączy się z MP lecz nie pozwala czytać parametrów, siłą rzeczy martwe jest również OSD. Przez kabel USB mavlink łączy poprawnie APM z MP, ale jak się okazało podłączenie czegokolwiek uniemożliwia inicjację APM'a, nie działa kompas ani akcelerometry. Goły APM na kablu USB inicjuje się bez zarzutu, ale po co komu goły APM...
Zaopatrzyłem się więc w drugą płytkę APM'a. W międzyczasie odbyła się aktualizacja softu dla copterów do wersji 3.2 i jakaś aktualizacja MP. Efekt jest taki, że nówka sztuka miniAPM zachowuje się prawie identycznie jak poprzednia uszkodzona, z tym że telemetria działa. Podłączenie GPS lub eleresa sprawia że APM się nie inicjuje, nie działają akcelerometry ani kompas, nie da się zrobić kalibracji RX.
Żeby było śmieszniej tenże nowy miniAPM działa bez zarzutu z softem arduplane i z autami Wywala się tylko na copterach bez względu na ilość wirników.
Wgrywałem soft zarówno 3.1.5 jak i 3.2 w kombinacjach z odbiornikami eleres i Spektrum łącząc z APM przez PPM i bezpośrednio kanały. Efekt zawsze ten sam - na copterach kaplica, na samolotach - działa.
Jestem bliski uznania porażki w tym projekcie i gdyby nie to, że sprzęt już latał nigdy bym nie uwierzył że to w ogóle możliwe. Być może ktoś wpadnie na jakiś pomocny pomysł, a na tymczasem traktuję miniAPM a raczej jego soft jako potencjalnie elektroniczny złom
Pozdrawiam, Jacek