Miejscówka w samochodzie na chłodne dni.
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
Miejscówka w samochodzie na chłodne dni.
Cześć,
Z racji, że zbliżają się coraz chłodniejsze dni, zamierzam sobie zrobić miejscówkę w samochodzie do lotów fpv.
Jak to widzę ;)
Na dach wyciągnę statyw przymocowany do dachu za pomocą magnesów, na samej górze statywu odbiornik Av z wizją pociągniętą kablem do gogli.
Niżej przymocuję nadajnik eleresa i również pociągnę kablem do aparatury.
Czy pomysł jest dobry ?
Ktoś może ma jakiś inny patent ?
Z racji, że zbliżają się coraz chłodniejsze dni, zamierzam sobie zrobić miejscówkę w samochodzie do lotów fpv.
Jak to widzę ;)
Na dach wyciągnę statyw przymocowany do dachu za pomocą magnesów, na samej górze statywu odbiornik Av z wizją pociągniętą kablem do gogli.
Niżej przymocuję nadajnik eleresa i również pociągnę kablem do aparatury.
Czy pomysł jest dobry ?
Ktoś może ma jakiś inny patent ?
Lepiej spróbować i pożałować
niż żałować, że się nie spróbowało.
niż żałować, że się nie spróbowało.
Re: Miejscówka w samochodzie na chłodne dni.
Nadajnikowi eleresa podaj sygnał przez retransmisję 2,4 GHz.
________________
Cobra
Cobra
Re: Miejscówka w samochodzie na chłodne dni.
Ja mam jedno i drugie przez retransmisje.Statywy ze sprzętem stoją przed samochodem a ja w samochodzie.
Pozdrawiam
Marek
Marek
-
- Posty: 117
- Rejestracja: środa 04 wrz 2019, 18:23
- Lokalizacja: GB
Re: Miejscówka w samochodzie na chłodne dni.
Właśnie takie coś staram się zrobić. Tylko z trackerem :) kabli i tak nie uniknę, więc nie robię żadnej retransmisji.
Re: Miejscówka w samochodzie na chłodne dni.
Dlaczego? Obejrzyj projekt Marbalona - praktycznie dedykowany do takich zastosowań.rc.fpv.poland pisze:Tylko z trackerem :) kabli i tak nie uniknę
Ten wredny...
Re: Miejscówka w samochodzie na chłodne dni.
Verid prawdę mówi. Sam używam Trackera Marbalona. Jedyny kabel jaki tam wystaje to od pakietu zasilającego tracker. I również podwójna retransmisja.
Re: Miejscówka w samochodzie na chłodne dni.
A napewno trzeba wyciągać eleresa?
W tej chwili latam na r9 i intxjt i o ile xy mają problem, to r9 chyba niekoniecznie, kiedy siedzę w bagażniku.
Aż z ciekawości mocniej to przetestuję.
Na razie przetestowałem na tyle, że wiem, że jak się zamknę "całkiem" to muszę mieć kluczyki z guziki em otwierania bagażnika przy sobie albo wylazic przez kabinę... :/
W tej chwili latam na r9 i intxjt i o ile xy mają problem, to r9 chyba niekoniecznie, kiedy siedzę w bagażniku.
Aż z ciekawości mocniej to przetestuję.
Na razie przetestowałem na tyle, że wiem, że jak się zamknę "całkiem" to muszę mieć kluczyki z guziki em otwierania bagażnika przy sobie albo wylazic przez kabinę... :/
-
- Posty: 117
- Rejestracja: środa 04 wrz 2019, 18:23
- Lokalizacja: GB
Re: Miejscówka w samochodzie na chłodne dni.
Nikt Ci nie odpowie ile straty w sygnale będzie (nierównomiernie rozłożonej) i kiedy Ci się link rc urwie. Lepiej wyciągnąć tx na dach.
Re: Miejscówka w samochodzie na chłodne dni.
Moim zdaniem te dwa kable wpuszczone przez szybę to żaden problem...
Widzę nawet przewagę nad retransmisją.
-Brak dodatkowego sprzętu (brak kosztów)
-Mniej rzeczy do zepsucia
-Mniejsze opóźnienie.
Widzę nawet przewagę nad retransmisją.
-Brak dodatkowego sprzętu (brak kosztów)
-Mniej rzeczy do zepsucia
-Mniejsze opóźnienie.
Lepiej spróbować i pożałować
niż żałować, że się nie spróbowało.
niż żałować, że się nie spróbowało.
Re: Miejscówka w samochodzie na chłodne dni.
Retransmisja ma swoje plusy i minusy. Do plusów zdecydowanie należy fakt że jest wygodna. Brak kabli oznacza mniejsze zakłócenia spowodowane zbyt długim przewodem, mniejsze szanse że coś się wypnie albo zapomnisz kabelka, o wstawaniu/wysiadaniu z podłączonymi goglami/aparaturą i ściąganiu wszystkiego na glebę w dość agresywny sposób nie wspominając. Po prostu stawiasz, włączasz i latasz. Na opóźnienia nie widziałem żeby ktoś narzekał więc albo są znikome albo pomijalne.
Koszt jest pewnym minusem ale za wygodę zawsze się płaci. Poza tym to nieduże pieniądze. Co do ilości rzeczy do zepsucia - czy aby na pewno? Więcej komponentów - fakt ale do retransmisji używasz małych mocy więc nadajnik wideo nie jest tak bardzo skłonny paść sam z siebie lub z powodu błędu usera a odbiornik RC to nie jest jakaś podatna na rozwałkę rzecz. Natomiast podróż bazy za pilotem który zapomniał że jest uwiązany kablami już widziałem, wyrwane gniazda i kable też. Z resztą sam też kiedyś o mało statywu sobie nie zwaliłem bo się kabelek zaczepił więc ta zwiększona podatność na awarię jest...dyskusyjna.
Co jest zdecydowanym minusem (przynajmniej dla mnie) to fakt że w środowisku zlotowym anektujesz 2 kanały na wideo a nie jeden przez co masz większe szanse że ktoś ci przypadkowo wlezie na wizję i jednocześnie ograniczasz innym dostępne w eterze miejsce. No ale jak latasz samemu to nie jest to jakiś kłopot.
Koszt jest pewnym minusem ale za wygodę zawsze się płaci. Poza tym to nieduże pieniądze. Co do ilości rzeczy do zepsucia - czy aby na pewno? Więcej komponentów - fakt ale do retransmisji używasz małych mocy więc nadajnik wideo nie jest tak bardzo skłonny paść sam z siebie lub z powodu błędu usera a odbiornik RC to nie jest jakaś podatna na rozwałkę rzecz. Natomiast podróż bazy za pilotem który zapomniał że jest uwiązany kablami już widziałem, wyrwane gniazda i kable też. Z resztą sam też kiedyś o mało statywu sobie nie zwaliłem bo się kabelek zaczepił więc ta zwiększona podatność na awarię jest...dyskusyjna.
Co jest zdecydowanym minusem (przynajmniej dla mnie) to fakt że w środowisku zlotowym anektujesz 2 kanały na wideo a nie jeden przez co masz większe szanse że ktoś ci przypadkowo wlezie na wizję i jednocześnie ograniczasz innym dostępne w eterze miejsce. No ale jak latasz samemu to nie jest to jakiś kłopot.
Ten wredny...
-
- Posty: 117
- Rejestracja: środa 04 wrz 2019, 18:23
- Lokalizacja: GB
Re: Miejscówka w samochodzie na chłodne dni.
Dobrze mówisz :) przewody to tanie ale podstępne połączenie :(