Crash Phantom 3
Moderatorzy: Adrián, breweryhills, moderatorzy2014, moderatorzy
-
- Posty: 4
- Rejestracja: środa 24 sie 2016, 10:23
- Lokalizacja: Toruń
Crash Phantom 3
Witam
Na wstępie się przywitam i pokrótce opiszę historię lotów. Mianowicie jestem szczęsliwym posiadaczem Phantoma mimo zderzenia ze ścianą. Oblatywałem kilka razy mojego dji niemniej jednego dnia brawurowe przeloty miedzy blokami i moja głupota, iż nie zaufałem kamerze myśląc że to jakiś "zoom" bo z odległości widać, że mam zapas min 1m. (wiem brak doświadczenia, ale jak inaczej się nauczyć i go nabrać :)...) Jak się domyślacie tego metra nie było i mój latawiec pocałował ścianę bloku na wysokości 3-go piętra. Następnie przejął kontrolę nad lotem Newton i z phantomem spotkaliśmy się na ziemii. Ogólnie obecnie działa, nadpekło jedno ramie, więc zamówiłem obudowę i jeden z silników jakoś woplniej kręci i czuć opór jak się nakłada śmigła.
Pytanie
1 ponieważ pewnie będe ten silnik wymieniał. Czy wymienić jeden silnik czy oba przeciwległe albo może wymienić wszyzystkie?
2 Czy jest jakaś diagnostyka aby sprawdzić czy upadek nie rozkalibrował lub nie zaszkodził elektronice, wizualnie i w dji go nie wyswietla żadnego error'u
Koszt naprawy obudowa + 4 silniki 700zł jakby ktoś pytał.
Oczywiście nie zniechęciło mnie to, ale bardziej bedę ufał kamerze oraz zamienię telefon na duży tablet.
Na wstępie się przywitam i pokrótce opiszę historię lotów. Mianowicie jestem szczęsliwym posiadaczem Phantoma mimo zderzenia ze ścianą. Oblatywałem kilka razy mojego dji niemniej jednego dnia brawurowe przeloty miedzy blokami i moja głupota, iż nie zaufałem kamerze myśląc że to jakiś "zoom" bo z odległości widać, że mam zapas min 1m. (wiem brak doświadczenia, ale jak inaczej się nauczyć i go nabrać :)...) Jak się domyślacie tego metra nie było i mój latawiec pocałował ścianę bloku na wysokości 3-go piętra. Następnie przejął kontrolę nad lotem Newton i z phantomem spotkaliśmy się na ziemii. Ogólnie obecnie działa, nadpekło jedno ramie, więc zamówiłem obudowę i jeden z silników jakoś woplniej kręci i czuć opór jak się nakłada śmigła.
Pytanie
1 ponieważ pewnie będe ten silnik wymieniał. Czy wymienić jeden silnik czy oba przeciwległe albo może wymienić wszyzystkie?
2 Czy jest jakaś diagnostyka aby sprawdzić czy upadek nie rozkalibrował lub nie zaszkodził elektronice, wizualnie i w dji go nie wyswietla żadnego error'u
Koszt naprawy obudowa + 4 silniki 700zł jakby ktoś pytał.
Oczywiście nie zniechęciło mnie to, ale bardziej bedę ufał kamerze oraz zamienię telefon na duży tablet.
- Krzysiek H
- Posty: 90
- Rejestracja: wtorek 05 lip 2011, 20:35
- Lokalizacja: Łódź
Re: Crash Phantom 3
Głupota nie polegała na braku zaufania do kamery tylko na locie pomiędzy blokami aż tak blisko ...
Pozdrawiam, Krzysiek.
Re: Crash Phantom 3
Phantoma daj do serwisu.
Przed każdym lotem kalibruj kompas.
Lataj w strefie g na polach
Naucz się latać w atti bez gps
Przed każdym lotem kalibruj kompas.
Lataj w strefie g na polach
Naucz się latać w atti bez gps
-
- Posty: 4
- Rejestracja: środa 24 sie 2016, 10:23
- Lokalizacja: Toruń
Re: Crash Phantom 3
Przyznałem się do głupoty i braku doświadczenia, poniosłem konsekwencje co mam jeszcze zrobić wpłacić na radio Maryja? nie wyczerpało to mojego zapytania ale dziękuje za doprecyzowanie. Niestety głupota była nie patrzenie w kamerę na tak duzej odległości, bo kupiłem po to drona aby właśnie latać między przeszkodami. Jak bym chciał latać nad polem rolniczym to bym zakupił jakiegoś RC za 119,99 w zabawkowym.Krzysiek H pisze:Głupota nie polegała na braku zaufania do kamery tylko na locie pomiędzy blokami aż tak blisko ...
Dron naprawiony i fruwa puki co nabieram doświadczenia nad łąkami :D
EDIT - scalenie
fruwam nad łąkami puki co dron naprawiony...fruwa ok ale jak nakręcam śmigła silniki mają różne opory nie wiem czy tak ma być. Serwis mówi że ok, ale zarzuca "ale" czyli: Ale dla bezpieczeństwa warto by wymienić te silniki koszt 386zł. Wymęczę te silniki nad polami i łakami i jak będę już latał w cywilizacji to wymienię je na nowe.MarBut pisze:Phantoma daj do serwisu.
Przed każdym lotem kalibruj kompas.
Lataj w strefie g na polach
Naucz się latać w atti bez gps
- Krzysiek H
- Posty: 90
- Rejestracja: wtorek 05 lip 2011, 20:35
- Lokalizacja: Łódź
Re: Crash Phantom 3
Stary , ale co innego jakieś słupki na polu czy w parku , a co innego bloki czy inne budynki. Wybijesz okno , zapłacisz i po sprawie ale jak spadniesz komuś na głowę ...Quantum.fx pisze:bo kupiłem po to drona aby właśnie latać między przeszkodami
Co do silników to na twoim miejscu dopchał bym się do innego egzemplarza , np. w sklepie czy serwisie i "pomacał" jak zachowują się inne silniki. Wtedy będziesz miał obraz jak mniej więcej powinno to wyglądać . Wymienić tylko te które odbiegają od "normy".
I jeszcze raz proszę , zastanów się jakie konsekwencje może wywołać twoje latanie ... wyobraź sobie jakby taki "czarny scenariusz"
Potem właśnie powstaje obiegowa opinia że jak Phantom to " gorszy sort "
Pozdrawiam, Krzysiek.
Re: Crash Phantom 3
Fajnie że udało się naprawić ptaka, i super że ćwiczysz już nad łąkami. I tak ogólnie, nad nimi zostań, nad budynkami, ludźmi, samochodami, serio jest niebezpiecznie, to tylko sprzęt, który jest awaryjny, wykonany po taniości (serio, to made in china), lepiej cieszyć się lataniem tam gdzie jak Ci spadnie, to sobie trawy z podniesiesz, otrzepiesz z piachu, założysz nowe śmigło, bez płacenia 700zł za naprawę, komuś za szybę, klepanie dachu, czy renty za rozbitą głowęQuantum.fx pisze: Dron naprawiony i fruwa puki co nabieram doświadczenia nad łąkami :D
Do latania między przeszkodami P3P akurat jest trochę słaby, bo ma jednak niewielki delay w stosunk do rozwiązań analogowych. Obraz w P3P masz ładny, nie rwie, ale masz te 0.2s opóźnienia, które przy szybkości 20km/h powodują przekłamanie o około 1 metr....(o ten metr Ty reagujesz później, Ty masz też czas reakcji, tak więc jak się robi blisko to nagle się okazuje że przecież niby ściana była gdzieś dalej a tu masz koziołkowanie i Newton przejmuje stery) a i to też jest tak że takie near missy kończą się przeszacowaniem i krety bywają, a kret P3 = 700zł. P3P to fajny sprzęt do filmowania i kanapowego latania, wybaczający wiele błędów, łatwy w pilotażu. To nie sprzęt do hardkorowców, racingu, po prostu nie do tego jest zbudowany.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: środa 24 sie 2016, 10:23
- Lokalizacja: Toruń
Re: Crash Phantom 3
Zgadza się i kyokushin świetnie wyjaśniłeś fenomen dlaczego byłem przekonany że mam metr:D. Też tak myślę, że polatam nad łąką aż nauczę się perspektywy lotu. Wspominałem, iz jak nabiorę doświadczenie to kupię coś ambitniejszego, ten juz mnie kosztował 3tys. (z naprawą) a co by było w takim za 7tyś. Myślałem też o wykupieniu coś na wzór OC lub NW, bo w chłopięcym temperamencie mam odrobinę pomyślunku że mogło to być okno w bloku a nie ściana...
Dzięki za odpowiedzi temat do zamknięcia. Swoją drogą kiedyś trenowałem coś jak kyokushin ale wtedy żył Masotatsu Oyama i na świecie była jedna federacja :D
Dzięki za odpowiedzi temat do zamknięcia. Swoją drogą kiedyś trenowałem coś jak kyokushin ale wtedy żył Masotatsu Oyama i na świecie była jedna federacja :D
Re: Crash Phantom 3
To pomyśl jeszcze bardziej i wyobraź sobie, że szkło z tego okna spada na przechodzącą chodnikiem pod blokiem 10-letnią dziewczynkę z warkoczykami. Sapienti sat.Quantum.fx pisze:...mam odrobinę pomyślunku że mogło to być okno w bloku a nie ściana......
Re: Crash Phantom 3
lol - dlaczego od razu z warkoczykami ? o_O
Re: Crash Phantom 3
Bo ładne dziewczynki zawsze miały warkoczyki - przynajmniej za moich czasów. :)
Re: Crash Phantom 3
Albo kucyki! I koniecznie spodnie na szelkach, sztruksowe :D