Łódź - nauka latania w manualu.

[kitwasic]

Witam, chciałbym bardzo nauczyć się jak latać na manualu, ale boję się kreta jak buki. Jest może jakaś osoba na forum z Łodzi, lub okolic (najlepiej południe, Pabianice itp) która chciałaby się spotkać na jakimś wspólnym lataniu i wdrożyłaby mnie w manuala? Już kusiło mnie żeby polecieć kilkadziesiąt metrów nad ziemię i tam spróbować, ale jakoś nie mogę się przełąmać, bo w sumie to bez sensu skoro nie mam pojęcia jak będzie reagował na poruszanie drążkami i jak się w ogóle steruje takim modelem w tym trybie. Rady mile widzaine, szybko się uczę i stawiam piwo osobie, która podejmie się wyzwania i spotka się ze mną na jakichś polach :D

[sogun]

witaj,a jaki masz problem nauczyć sie samemu? zdejmij kamerki ,bajerki i gimbale,zaloz oslony na śmigła,zaczekaj na bezwietrzną pogode,poszukaj kawał łaki z wysoką trawą bez krzaków i drzew i probuj latac nisko na ziemią,
załapiesz bez problemu,pozdro

[realfighter]

A na sajmprzód Symulator nie zaszkodzi ;)
W wersji demo jest Phantom. Ograniczenie - co jakiś czas nag screen.

[platino2b]

Mam kabel z aparaturą do symulatora na którym możesz potrenować.

[Aurora9]

Ja przyznam, że od samego początku latam w manualu - moje starty to tylko jedno śmigło ale tylko przez to, że to była najtańsza, chińska robótka. Tak jak koledzy piszą - bezwietrzna pogoda, duża przestrzeń bez krzaków i bez ludzi - potrafią tremować (mnie pijaczek strasznie wkurzył jak się śmiał po kraksie i uszkodzeniu tego śmigiełka).