I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?

Merytoryczne komentarze opisywanych w dziale wyżej przypadków

Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy

Awatar użytkownika
pawelsky
Posty: 9750
Rejestracja: środa 19 mar 2014, 02:03
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?

Post autor: pawelsky »

IvanM pisze:Ależ oczywiście. Ja chciałem zwrócić uwagę tylko na fakt, że energia uderzenia rośnie nie liniowo, lecz z kwadratem prędkości a ważna jest tutaj nie sama prędkość drona, ale jego prędkość względem samolotu.
Idac tym tokiem rozumiwania lepiej uwazac na komary bo przeciez energia uderzenia rosnie wraz z kwadratem predkosci wiec przy zderzeniu z BH zostanie pewnie miazga...

A co do wypadku w Tatrach to przyczyna bylo uderzenie lopaty w belke ogonowa w wyniku utraty sily nosnej spowodowanej rozwarstwieniem sie lopaty. Czy to uderzenie w glowe spowodowalo rozwarstwienie, czy bylo spowodowane odlamkiem z tegoz rozwarstwienia - co do tego sa rozne ekspertyzy.
kuczy
Posty: 2199
Rejestracja: wtorek 17 lis 2015, 22:03

Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?

Post autor: kuczy »

IvanM, podałeś dwa filmiki gdzie samoloty centralnie zderzyły się z ptakiem.
Patrząc na zniszczenia w poszyciu samolotu i fakt, że nikt nie zginął mimo uszkodzeń jest uspokajający ;)

Co do samego źródła tej dyskusji - mocno mnie zastanawia czy to nie aby specjalnie nagłośniona sprawa / albo co więcej fake news przed jakimiś zmianami typu EASA - wiele osób zastanawiało się jak to możliwe, że Phantom nie został zdmuchnięty w dół przez ciąg powietrza od śmigieł.

Odpowiedź nasuwa się jedna - helikopter musiał lecieć szybko. - ale skoro leciał szybko, to powinien być pochylony górną częścią wirnika w kierunku lotu, więc opis, że "odbił się od kadłuba - wybił szybę i poleciał w górę pod śmigła" - trochę nie trzyma się kupy - powinien najpierw spotkać się z wirnikiem powinno go walnąć i wtedy by mógł spotkać się z szybą
- a jeśli helik by był w zawisie to ani szyba by się nie stłukła raczej, ani dron nie poleciał by w górę tylko by go zdmuchnęło na dół...

ostatnia rzecz... ale to już poziom dzienikarstwa: Phantom 4..... "fragmenty kosztującego 3tys. zł urządzenia"...... dziwne bo mi się wydawało że kosztują ok 4tys....... - a łopata helikoptera to "ostrze" ??? nie znam się....
IvanM
Posty: 1566
Rejestracja: wtorek 25 wrz 2012, 19:25
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?

Post autor: IvanM »

pawelsky pisze:Idac tym tokiem rozumiwania lepiej uwazac na komary bo przeciez energia uderzenia rosnie wraz z kwadratem predkosci wiec przy zderzeniu z BH zostanie pewnie miazga...
To nie jest "tok rozumowania" - to jest elementarna fizyka. Za jej pomocą odpowiedziałem na twoje pytanie "jaki ma wpływ prędkość tego czegoś większego na ostateczny wynik zderzenia." Ma więc wpływ do kwadratu!
Ta sama siła co rozflaczy komara, działa też na Black Hawka. Oczywiście przy dwa i pól miligramu masy komara nie ma zmartwień. Ale w wypadku ptaka (który przecież też zostanie rozflaczony) zderzenie przy prędkości samolotu nie jest tak wesołe.

kuczy pisze:Patrząc na zniszczenia w poszyciu samolotu i fakt, że nikt nie zginął mimo uszkodzeń jest uspokajający ;)
Jak najbardziej. Ale jak masz pecha może być i gorzej. Ptak zassany turbiną może zlikwidować silnik. 737 wylądował kompletnie bez napędu w Hudson River.
kuczy pisze:ale skoro leciał szybko, to powinien być pochylony górną częścią wirnika w kierunku lotu,
Nie koniecznie. W odróżnieniu od multikoptera ma helikopter cyklikę - wiec pochylenie całości nie musi być wielkie. Ale zgadzam się z tym, że zapodany scenariusz jest mało prawdopodobny.
Ostatnio zmieniony środa 27 wrz 2017, 22:50 przez IvanM, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
pawelsky
Posty: 9750
Rejestracja: środa 19 mar 2014, 02:03
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?

Post autor: pawelsky »

IvanM pisze:To nie jest "tok rozumowania" - to jest elementarna fizyka.
Nie, to tylko fragment fizyki.
IvanM pisze:Za jej pomocą odpowiedziałem na twoje pytanie "jaki ma wpływ prędkość tego czegoś większego na ostateczny wynik zderzenia." Ma więc wpływ do kwadratu!
Nie, odpowiedziales jedynie jak predkosc wplywa na energie kinetyczna poruszajacego sie przedmiotu.

Pomijasz praktycznie wszystkie inne aspekty calego procesu zderzenia, rozproszenie tejze energii i jej skutki, dzialajace przyspieszenia (a w zasadzie opoznienia) itd, itp, wiec jezeli chodzi o wplyw predkosci na to co sie stanie z blackhawkiem to to Twoje 'do kwadratu' to niestety bardzo duze naduzycie.
IvanM pisze:Oczywiście przy dwa i pól miligramu masy komara nie ma zmartwień.
Ooo widzisz, czyli to jednak nie predkosc a masa (a w zasadzie roznica mas) ma tu kluczowe wplyw na to co i jak bardzo zostanie uszkodzone. W koncu zaczynasz dostrzegac szerszy kontekst.
IvanM
Posty: 1566
Rejestracja: wtorek 25 wrz 2012, 19:25
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?

Post autor: IvanM »

pawelsky pisze:Nie, odpowiedziales jedynie jak predkosc wplywa na energie kinetyczna poruszajacego sie przedmiotu....
Pomijasz praktycznie wszystkie inne aspekty caego procesu zderzenia... dzialajace przyspieszenia (a w zasadzie opoznienia)

Nieprawda. We wzorze energii jest prędkość. Zmiana prędkości (opóźnienie) oznacza konieczność oddania energii. Energia kinetyczna jest energią oddaną przy zderzeniu.
pawelsky pisze:Ooo widzisz, czyli to jednak nie predkosc a masa (a w zasadzie roznica mas) ma tu kluczowe wplyw na to co i jak bardzo zostanie uszkodzone.
Pudło. Kiedy uderzę cie w czaszkę młotem trzy razy cięższym z ta sama prędkością - uderzę cię trzy razy mocniej. Ale kiedy walnę cie z tym samym, lecz z trzykrotnie większą prędkością, będzie siła uderzenia większa aż dziewięciokrotnie. Masa ma wpływ liniowy, prędkość do kwadratu. Jednak dokładnie taka sama siła jak będzie oddziaływała na twoją czaszkę, będzie oddziaływała na młotek.
Co i jak zostanie uszkodzone zależy od wytrzymałości strukturalnej danego podmiotu a nie od masy. Jak masz twardy czerep - to rozleci się młotek.
Żelazny ciężarek 1kg ma dokładnie te samą masę, co 1kg worek z mąką. Wbrew temu przy zderzeniu uszkodzeniu ulegnie worek z mąką.
pawelsky pisze:Nie, to tylko fragment fizyki.
Trudno by była to cała fizyka. Piszesz na siłę tylko po to by się kłócić - a tak dyskusja mnie nie bawi. Jeżeli to się nie zmieni, pozwolę sobie z mojej strony zaprzestać z jej kontynuacją.
Awatar użytkownika
pawelsky
Posty: 9750
Rejestracja: środa 19 mar 2014, 02:03
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?

Post autor: pawelsky »

IvanM pisze:Nieprawda. We wzorze energii jest prędkość. Zmiana prędkości (opóźnienie) oznacza konieczność oddania energii. Energia kinetyczna jest energią oddaną przy zderzeniu.
No wiec wracam do przykladu z komarem. Twierdzisz ze komar nie wyrzadzi szkody, a dron juz tak. Jedyna roznica miedzy nimi jest tu masa - no wiec jak sie ma ta Twoja teoria z energia (dodajmy ze roznica w energii kinetycznej komara i drona w porownaniu z energia kinetyczna BH jest praktycznie pomijalna)? Nie tedy droga...

Na zakonczenie zastanow sie w jakiej sytuacji nastapiloby oddanie CALEJ energii kinetycznej i czy taka sytuacja jest mozliwa przy zderzeniu cial o tak diametralnie roznej masie.

Odwolujac sie do przykladu z mlotkiem zastanow sie tez co sie stanie w przypadku zderzenia dwoch cial o takiej samej wytrzymalosci ale diametralnie roznej masie, jakie beda odksztalcenia kazdego z nich.

Milej nocy.
Awatar użytkownika
pma_
Posty: 4651
Rejestracja: sobota 08 maja 2010, 09:43
Lokalizacja: Gliwice/Katowice

Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?

Post autor: pma_ »

Proponuję rozpędzić komara do c i zobaczyć co zostanie z BH :)
samolot max 4579/1293 analog, DJI do końca zasięgu :)
coper max 1729(na 5.8)
Awatar użytkownika
Japim
Posty: 342
Rejestracja: piątek 29 sie 2014, 09:19
Lokalizacja: Warszawa/ Zachod
Kontakt:

Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?

Post autor: Japim »

IvanM pisze: Łopaty na końcu wiec osiągają prędkość około 800km/h. Kiedy trafia na stojącego w powietrzu Phantoma - uwalnia się 256 razy tyle energii.
Niestety tutaj Ivan popelniles blad logiczny. Gdyby Phantom lecial z predkoscia 800km/h to owszem - wydzielilaby sie energia 256 razy wieksza. Ale phantom sobie lecial 50km/h albo mniej. Energia o ktorej mowisz wydzielilaby sie gdyby lopata BH z pelna predkocia zatrzymala sie na betonowej scianie - to tak - ale wtedy efekty bylyby bardziej spektakularne.

Jest jeszcze cos takiego jak ped. A sila to nic innego jak zmiana tego pedu w jednostce czasu.
Wiec gdy lopata trafia na phantoma o masie 1.5kg i lecacego z predkoscia 50km/h (20kg * m/s) a lopata ma mase 150kg i srednia predkosc 400km/h ( 16660 kg*m/s) to ze wzoru na zachowanie pedu zgadnij do jakiej predkosci zwolni lopata wirnika gdy phantom zwolni do zera i sie o ta lopate roztrzaska? do 399.5 km/h...

I jeszcze jedno - przedmioty nie rozwalaja sie na skutek energii - przynajmniej dopoki nie mamy broni energetycznych rodem ze Star Wars - tylko na skutek przekroczenia lokalnych naprezen pod dzialaniem sil (lokalnych, globalnych), ktore generuja naprezenia. energia kinetyczna w naszym mechanicznym swiecie zmieniana jest na sily, cieplo i takie tam inne straty...

Realne uszkodzenia moga powstac gdy np silnik drona o duzej gestosci trafi na malo wytrzymala strukture. Lokalne pekniecie w lopacie (czy to katastrofalne, czy kosmetyczne) powstanie na skutek przekroczenia lokalnych naprezen na skutek dzialania lokalnie skoncentrowanych sil pochodzacych od koniecznosci przyspieszenia a nie rozwalenia metalowego obiektu. Cos jak fakir na lozu z gwozdzi. Niby ta sama masa, niby takie same kolce - ale roznica w jednostkowej sile robia roznice.

Ten konkretny przypadek wskazuje ze uszkodzenia katastrofalne raczej nie powstana po zderzeniu z phantomem - pomimo jego zawartosci, dokladnie tak jak mowi Bruce na filmie.

Zeby rozwalic lopate musialbys tego phantoma zrobic calgo z metalu. Wtedy przy uderzeniu lopata zamiast roztrzaskac plastik, musialaby lokalnie oddzialywac na "twardy rdzen" :) phantoma z bardzo duza lokalna sila. I to mogloby doprowadzic do jej uszkodzenia. Ale takie drony nie lataja - chyba ze ktos celowo by to zrobil. Jezeli staniesz na phantomie i ten sie rozwali - to tym bardziej wirujaca lopata sobie z nim poradzi bez wiekszego uszczerbku dla struktury.
Pozdrawiam,
Przemek
IvanM
Posty: 1566
Rejestracja: wtorek 25 wrz 2012, 19:25
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?

Post autor: IvanM »

pawelsky pisze:No wiec wracam do przykladu z komarem. Twierdzisz ze komar nie wyrzadzi szkody, a dron juz tak. Jedyna roznica miedzy nimi jest tu masa
Rzucę do ciebie kawałek metalu o wadze 7,5g i możesz tego przez ubranie nawet nie zauważyć. Wystrzelę go do ciebie jednak z pistoletu 9mm - to spowoduje ci śmiertelne uszkodzenia. Ten sam kawałek - ta sama masa. Jedyna różnica jest prędkość. Z pistoletu wyleci z prędkością 1300km/h. Dopóki nie pojmiesz znaczenia prędkości masy - do wtedy nie zrozumiesz podstawy problemu.
pawelsky pisze:Na zakonczenie zastanow sie w jakiej sytuacji nastapiloby oddanie CALEJ energii kinetycznej i czy taka sytuacja jest mozliwa przy zderzeniu cial o tak diametralnie roznej masie.
Phantom wpierdalający się do muru lub do Black Hawka oddaje całą swoja energie kinetyczną.
Ptak samobójca wlatujący w stojący samolot oddaje całą swoją energie. Ale nawet ten najbardziej wściekły nie spowoduje takie uszkodzenie. Jedyna różnica tutaj była prędkość samolotu.
Obrazek

Japim pisze:Niestety tutaj Ivan popelniles blad logiczny. Gdyby Phantom lecial z predkoscia 800km/h to owszem - wydzielilaby sie energia 256 razy wieksza. Ale phantom sobie lecial 50km/h albo mniej.
Jednak nie. Ustaliliśmy, że prędkość określana jest względem wybranego układu odniesienia. Względem łopaty ma Phantom prędkość 800km/h nawet jeżeli względem ziemi stoi w miejscu. Jest obojętne czy liczymy iż łopata uderzyła w stojącego Phantoma, czy uderzył z tą samą prędkością Phantom w stojąca lopatę.
Japim pisze:Wiec gdy lopata trafia na phantoma o masie 1.5kg i lecacego z predkoscia 50km/h (20kg * m/s) a lopata ma mase 150kg i srednia predkosc 400km/h ( 16660 kg*m/s) to ze wzoru na zachowanie pedu zgadnij do jakiej predkosci zwolni lopata wirnika gdy phantom zwolni do zera i sie o ta lopate roztrzaska? do 399.5 km/h...
I tutaj jest twój błąd logiczny. Phantom zwolni do zera względem łopaty Black Hawka - ale tama 800 czy tam 400km/h. Względem ziemi to znaczy, że z 50km/h w jednym kierunku zostanie wyhamowany i przyśpieszony do prędkości łopaty. Łopata mu zatem odda energie potrzebną do przyśpieszenia na 450km/h.
Ta sama siła która przyśpieszy Phantoma na 450km/h będzie działała na łopatę.
To, że łopata wirnika Black Hawka się przy tym nie rozleci wiemy od początku. Ale jak napisałem na początku - Black Hawk nie jest pancerowany i nie ma kuloodporne szyby. A już przy spotkaniu z ptakiem zdarzy się takie coś:
Obrazek
Awatar użytkownika
Japim
Posty: 342
Rejestracja: piątek 29 sie 2014, 09:19
Lokalizacja: Warszawa/ Zachod
Kontakt:

Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?

Post autor: Japim »

IvanM pisze:
Japim pisze:Niestety tutaj Ivan popelniles blad logiczny. Gdyby Phantom lecial z predkoscia 800km/h to owszem - wydzielilaby sie energia 256 razy wieksza. Ale phantom sobie lecial 50km/h albo mniej.
Jednak nie. Ustaliliśmy, że prędkość określana jest względem wybranego układu odniesienia. Względem łopaty ma Phantom prędkość 800km/h nawet jeżeli względem ziemi stoi w miejscu. Jest obojętne czy liczymy iż łopata uderzyła w stojącego Phantoma, czy uderzył z tą samą prędkością Phantom w stojąca lopatę.
Japim pisze:Wiec gdy lopata trafia na phantoma o masie 1.5kg i lecacego z predkoscia 50km/h (20kg * m/s) a lopata ma mase 150kg i srednia predkosc 400km/h ( 16660 kg*m/s) to ze wzoru na zachowanie pedu zgadnij do jakiej predkosci zwolni lopata wirnika gdy phantom zwolni do zera i sie o ta lopate roztrzaska? do 399.5 km/h...
I tutaj jest twój błąd logiczny. Phantom zwolni do zera względem łopaty Black Hawka - ale tama 800 czy tam 400km/h. Względem ziemi to znaczy, że z 50km/h w jednym kierunku zostanie wyhamowany i przyśpieszony prędkości łopaty. Łopata mu zatem odda energie potrzebną do przyśpieszenia na 450km/h.

Ta sama siła która przyśpieszy Phantoma na 450km/h będzie działała na łopatę.
To, że łopata wirnika Black Hawka się przy tym nie rozleci wiemy od początku. Ale jak napisałem na początku - Black Hawk nie jest pancerowany i nie ma kuloodporne szyby. A przy spotkaniu z ptakiem zdarzy się takie coś:
Obrazek
Ivan - zgadza sie - ale robisz zalozenie, ze przy zderzeniu z lopata ten phantom przyklei sie do niej magicznym sposobem i nabierze jakims cudem predkosci 400km/h... Gdyby tak bylo to mialbys racje. Ale tak sie nie dzieje wiec...

I to sie wlasnie stalo z dziobem samolotu - obiekt nie mial ochoty sie rozwalic na kawalki - wiec dziub musial oddzialywac bardzo duza sila aby jak zauwazyles rozpedzic nierozwalony obiekt do predkosci samolotu i na skutek tego sie wginiotl. Gdyby sie roztrzaskal to pewnie byloby tylko kilka rys. A rozpackany ptak tez sie przykleil. Wiec tylko i wylacznie wtedy nastepuje przekazanie energii o ktorej mowisz. Zmierzam jednak do tego ze to nie energia jest wazna i jej przekazywanie. Lopate rozwalisz dziurkujac ja strzelajac do niej z karabinu pod katem prostym - czy przekaze jej jakas energie? hmmm.... raczej urwie sie na skutek otworu i braku ciaglosci...

Dlatego pocisk przelatuje przez czlowieka a nie zabiera go ze soba na 3 metry jak to jest przejaskrawione na filmach. Pocisk 9mm o masie 8g teoretycznie (jezeli zespoli sie z czlowiekiem o masie np 70kg) przyspieszy go do magicznych 4.5cm/s...

To wszystko to jest polaczenie gestosci, predkosci, sztywnosci, wytrzymalosci itd. I oczywiscie lepiej jest przeleciec przez 1 tone maki, niz 1t metalu
Gdyby to bylo takie proste to nie potrzebne byloby strzelanie zamrozonymi kurczakami we wloty silnikow.
Pozdrawiam,
Przemek
IvanM
Posty: 1566
Rejestracja: wtorek 25 wrz 2012, 19:25
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?

Post autor: IvanM »

Japim pisze:I to sie wlasnie stalo z dziobem samolotu - obiekt nie mial ochoty sie rozwalic na kawalki .... Gdyby sie roztrzaskal to pewnie byloby tylko kilka rys.
Nie prawda. Z ptaka została miazga. Jest obojętne czy obiekt się rozwali czy nie - suma energii jego fragmentów jest równa energii całości.
W wypadku małej powierzchni zderzenia z łopatą (co omawialiśmy już) energie przejmą tylko fragmenty, które uda się odbić.
Możemy oczywiście temat rozwijać i dyskutować, że łopatą centralnie zostanie trafiony silnik Phantoma i reszta odleci. Dojdziemy do tego samego, że przy prędkości 800km/h wystąpi ta sama siła jak przy uderzeniu silnika 256razy cięższego przy 50km/h. Tzn. taka sama jak przy uderzeniu 50 kilogramowego silnika z 50km/h.
Japim pisze: Zmierzam jednak do tego ze to nie energia jest wazna i jej przekazywanie. .
Sam słusznie napisałeś, że "energia w naszym mechanicznym świecie zmieniana jest na sily, cieplo i takie tam inne straty..."
Skoro więc siły są ważne i pochodzą one ze zmiany energii - to jest energia najważniejsza.
Japim pisze:Lopate rozwalisz dziurkujac ja strzelajac do niej z karabinu pod katem prostym - czy przekaze jej jakas energie?

Oczywiście. To energia pocisku (o stosunkowo małej masie ale dużej prędkości) wyrywa w łopacie dziurę.
Japim pisze:Dlatego pocisk przelatuje przez czlowieka a nie zabiera go ze soba na 3 metry jak to jest przejaskrawione na filmach.

To kolejny temat, który nie ma się do nijak do faktu faktu, że energia kinetyczna rośnie z masą i kwadratem prędkości - przy czym w naszym wypadku wyliczymy ja z masy drona i prędkości zderzenia - nie prędkości drona względem ziemi.
Jest oczywiste, że prawa fizyki zostają w płatności wszędzie. Suma energii jest stała - niezależnie od tego na jakiej powierzchni się rozłoży. Im większa powierzchnia - tym mniejsza energia ( i następnie siła) na jednostkę powierzchni. Zakładając kamizelkę kuloodporną rozłoży się siła uderzenia pocisku na dużo większą powierzchnie. Oberwiesz całą siłą pocisku, ale występująca siła na jednostce powierzchni nigdzie nie przekroczy siłę destrukcyjna dla twojego ciała.
Japim pisze:Gdyby to bylo takie proste to nie potrzebne byloby strzelanie zamrozonymi kurczakami we wloty silnikow.
Mrożone były te kurczaki tylko w dowcipie. Takie testy robi się przy silnikach turbowentylatorowych. Celem jest zapewnić, że wbrew uszkodzeniom nie oderwie się łopatka wentylatora - co może mieć fatalne skutki. Silnik i tak jest uszkodzony i potrzeba go wyłączyć. A jeżeli coś przeniknie do sprężarki turbiny - mamy eksplozję.
Obrazek
Awatar użytkownika
pawelsky
Posty: 9750
Rejestracja: środa 19 mar 2014, 02:03
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?

Post autor: pawelsky »

IvanM pisze:Phantom wpierdalający się do muru lub do Black Hawka oddaje całą swoja energie kinetyczną.
Ale BH nie oddaje calej swojej energii. Policz sobie po prostu strate energii w takim zderzeniu to zobaczysz jaki jest to ulamek i dlaczego nie ma co tak sie tu licytowac kwadratem predkosci BH i jego lopat.

Nikt nie twierdzi ze w odpowiednich okolicznosciach Phantom, ptak czy inny maly przedmiot nie jest w stanie wyrzadzic szkod, ale jest to problem znacznie bardziej zlozony niz proste zsumowanie energii kinetycznej ukladu. Robisz zbyt duze uproszczenia i wyciagasz nieuprawnione wnioski. Ale o tym juz pisalem wczesniej. Pisal tez japim, wiec dalsza dyskusja nie ma chyba wiekszego sensu.
IvanM
Posty: 1566
Rejestracja: wtorek 25 wrz 2012, 19:25
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?

Post autor: IvanM »

pawelsky pisze:Ale BH nie oddaje calej swojej energii.......jest to problem znacznie bardziej zlozony niz proste zsumowanie energii kinetycznej ukladu.
Piszesz na siłę głupoty tylko po to, by móc oponować. Nigdy nie rozmawialiśmy o "sumowaniu energii kinetycznej układu". Mowa jest o tym, że w wypadku energii kinetycznej Phantoma musimy brać pod uwagę kwadrat nie jego prędkości, ale kwadrat prędkości zderzenia.
Niech jest energia zderzenia jakkolwiek mała w porównaniu do energii kinetycznej całego BlackHawka - nas interesuje czy ta energia aplikowana na powierzchni zderzenia może wyrządzić szkodę. Zdjęcie zderzenia Black Hawka z ptakiem pokazuje, że przy odpowiedniej prędkości jest ten "ułamek" na tyle duży, że stwarza poważne zagrożenie.
Awatar użytkownika
Rybskee
Posty: 1332
Rejestracja: czwartek 20 gru 2012, 02:14
Lokalizacja: Berlin

Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?

Post autor: Rybskee »

pawelsky pisze:No wiec wracam do przykladu z komarem. Twierdzisz ze komar nie wyrzadzi szkody, a dron juz tak. Jedyna roznica miedzy nimi jest tu masa - no wiec jak sie ma ta Twoja teoria z energia (dodajmy ze roznica w energii kinetycznej komara i drona w porownaniu z energia kinetyczna BH jest praktycznie pomijalna)? Nie tedy droga...
Nie, Ivan cały czas pisze o różnicy prędkości. Masa ma tutaj mniejsze znaczenie. Takie straty nie wyrządził Phantom lecący w wiszącego BH tylko lecący z dużą prędkością BH w zapewne wiszącego phantomixa. Fakt faktem, to i tak sukces, że do takiego incydentu doszło tak późno. To, że był to phantomix również mnie nie dziwi. Ciekawi mnie jedynie co grozi operatorowi w przypadku wykrycia :D
Awatar użytkownika
pawelsky
Posty: 9750
Rejestracja: środa 19 mar 2014, 02:03
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?

Post autor: pawelsky »

IvanM pisze:Piszesz na siłę głupoty tylko po to, by móc oponować.
Glupoty powiadasz?

Sam napisales:
IvanM pisze:W wypadku Black Hawka uderza Phantom w końcówkę łopaty z prędkością 800km/h. Ze wzoru wynika, że jest to energia równa energii 380kg drona przy 50km/h.
Serio uwazasz ze skutki kolizji PH z wirujaca lopata beda takie same jak przy rozjechaniu tejze lopaty przez 380kg drona z predkoscia 50km/h. No litosci... :-)
ODPOWIEDZ