I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
- kaczmarsky
- Posty: 505
- Rejestracja: poniedziałek 08 lis 2010, 10:28
- Lokalizacja: Tomaszów Maz.
Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?
A jeszcze nie tak dawno wszyscy śmiali się z naszego ministra obrony Antoniego, że chce kupić tysiące dronów. Jak widać w jego szaleństwie jest metoda. To co się stało udowadnia, że małym dronem można eliminować z pola walki dużo większe, dużo droższe i bardziej skomplikowane maszyny bojowe, helikoptery, myśliwce czy bombowce itp. Wystarczy wzbić tą całą armadę dronów w powietrze by zablokować przestrzeń powietrzną nad naszym krajem. Śmiałkowie mogą żle skończyć gdy taki mały dron wleci im w turbinę silnika odrzutowego lub w łopaty wirnika głównego czy ogonowego. Ot wizja przyszłego pola walki.
Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?
To co sie stalo udowodnilo cos dokladnie odwrotnego. Mimo kolizji smiglowiec byl w stanie bezpiecznie kontynuowac lot...kaczmarsky pisze:To co się stało udowadnia, że małym dronem można eliminować z pola walki dużo większe, dużo droższe i bardziej skomplikowane maszyny bojowe, helikoptery, myśliwce czy bombowce itp.
Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?
Tak tak, bo to są najlepsze śmigłowce na świecie!
Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?
W czasie konfliktu zapewne nikt by się takim uszkodzeniem zbyt nie przejął, ryzyko późniejszych problemów z maszyną jest zapewne minimalne.
A nawet gdyby później miała poważniejszą awarię, to jak to ktoś stwierdził: "Na wojnie giną ludzie".
Ale w czasie pokoju lepiej dmuchać na zimne i dwa razy wszystko sprawdzić po kolizji. To nie jeep, który w razie awarii tylko się zatrzyma ;P.
A nawet gdyby później miała poważniejszą awarię, to jak to ktoś stwierdził: "Na wojnie giną ludzie".
Ale w czasie pokoju lepiej dmuchać na zimne i dwa razy wszystko sprawdzić po kolizji. To nie jeep, który w razie awarii tylko się zatrzyma ;P.
Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?
Black Hawk nie jest śmigłowcem atakujacym/bojowym tak jak Apache czy Cobra. Choć do swoje obrony może mieć zamontowane nawet rakiety - nie ma pancerowania czy kuloodpornych szyb.
A z drugiej strony Phantom nie jest plastikowy - tylko jego obudowa. Od środka jest rdzeń z magnesu. Przy swojej wadze poniżej 1,5 kg i prędkości do 50-60km/h raczej sam w sobie nie jest zbyt groźny. Gdyby wleciał do wiszącego w powietrzu Black Hawka - to raczej by go nawet nie poskrabał.
Fizyka mówi, że energia kinetyczna równa jest połowie masy razy kwadrat prędkości. Wiec prędkość tutaj gra znacząca rolę. Dwa razy większa prędkość znaczy cztery razy większą energie. Taki Black Hawk sobie leci 250- 280km/h. Jeżeli przy takiej wystąpi zderzenie Phantoma z szybą - uwalnia się energia 25 razy większa jak przy uderzeniu Phantoma lecącego 50km/h w ścianę. To już jest solidna petarda.
To jednak nic w porównaniu z faktem, że wirnik ma prawie 300 obrotów na sekundę. Łopaty na końcu wiec osiągają prędkość około 800km/h. Kiedy trafia na stojącego w powietrzu Phantoma - uwalnia się 256 razy tyle energii. Wiec mnie tyle jak gdyby do stojącej łopaty wleciał z prędkością 50km/h Phantom o wadze ponad 380kg!
Należy wiec brać pod uwagę, że to nie zabawka sama w sobie spowodować może uszkodzenia, ale fakt, że stoi w drodze czemuś dużo szybszemu.
A z drugiej strony Phantom nie jest plastikowy - tylko jego obudowa. Od środka jest rdzeń z magnesu. Przy swojej wadze poniżej 1,5 kg i prędkości do 50-60km/h raczej sam w sobie nie jest zbyt groźny. Gdyby wleciał do wiszącego w powietrzu Black Hawka - to raczej by go nawet nie poskrabał.
Fizyka mówi, że energia kinetyczna równa jest połowie masy razy kwadrat prędkości. Wiec prędkość tutaj gra znacząca rolę. Dwa razy większa prędkość znaczy cztery razy większą energie. Taki Black Hawk sobie leci 250- 280km/h. Jeżeli przy takiej wystąpi zderzenie Phantoma z szybą - uwalnia się energia 25 razy większa jak przy uderzeniu Phantoma lecącego 50km/h w ścianę. To już jest solidna petarda.
To jednak nic w porównaniu z faktem, że wirnik ma prawie 300 obrotów na sekundę. Łopaty na końcu wiec osiągają prędkość około 800km/h. Kiedy trafia na stojącego w powietrzu Phantoma - uwalnia się 256 razy tyle energii. Wiec mnie tyle jak gdyby do stojącej łopaty wleciał z prędkością 50km/h Phantom o wadze ponad 380kg!
Należy wiec brać pod uwagę, że to nie zabawka sama w sobie spowodować może uszkodzenia, ale fakt, że stoi w drodze czemuś dużo szybszemu.
Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?
Ale co konkretnie probujesz tutaj wykazac? Bo chyba nie to predkosc lopat BH ma jakikolwiek wplyw na energie kinetyczna lecacego Phantoma?
Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?
jezeli trafi na ,akcja = reakcjapawelsky pisze:Ale co konkretnie probujesz tutaj wykazac? Bo chyba nie to predkosc lopat BH ma jakikolwiek wplyw na energie kinetyczna lecacego Phantoma?
Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?
No dobrze, stresciles 3 zasade dynamiki Newtona, tylko co dalej z tego wynika w naszym konkretnym przypadku?Z.W15 pisze:jezeli trafi na ,akcja = reakcja
TIP: ped
Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?
Ruch ciała, a tym samym i jego prędkość określana jest względem wybranego układu odniesienia. Pęd też jest określany względem tego układu odniesienia. Kierunek wektora pędu zgodny jest z kierunkiem prędkości.pawelsky pisze: Bo chyba nie to predkosc lopat BH ma jakikolwiek wplyw na energie kinetyczna lecacego Phantoma?
Prosto mówiąc - jeżeli pojechał byś na motocyklu 300km/h bez kasku/okularów i trafisz osę, to wybije ci ona oko.
Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?
Fajnie, tylko nadal nie odpowiedziales na pytanie co chciales wykazac swoim wczesniejszym wywodem poza podaniem wzoru na energie kinetyczna?IvanM pisze:Ruch ciała, a tym samym i jego prędkość określana jest względem wybranego układu odniesienia. Pęd też jest określany względem tego układu odniesienia.
Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?
Myślę, ze napisałem to wyraźnie:pawelsky pisze:Fajnie, tylko nadal nie odpowiedziales na pytanie co chciales wykazac swoim wczesniejszym wywodem poza podaniem wzoru na energie kinetyczna?
"Należy wiec brać pod uwagę, że to nie zabawka sama w sobie spowodować może uszkodzenia, ale fakt, że stoi w drodze czemuś dużo szybszemu."
Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?
Tylko nie wyjasniles jaki ta predkosc i masa tego czegos wiekszego i szybszego ma wplyw na ostateczny wynik zderzenia. Rzucasz ogolnikami i troche ciezko zrozumiec do czego zmierzasz. Sam fakt wystepowania energii kinetycznej w ukladzie jeszcze o niczym nie swiadczy...IvanM pisze:Myślę, ze napisałem to wyraźnie:
"Należy wiec brać pod uwagę, że to nie zabawka sama w sobie spowodować może uszkodzenia, ale fakt, że stoi w drodze czemuś dużo szybszemu."
Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?
No to jeszcze raz: prędkość określana jest względem wybranego układu odniesienia. Na ostateczny wynik zderzenia ma więc wpływ kwadrat prędkości Phantoma względem samolotu.pawelsky pisze:Tylko nie wyjasniles jaki ta predkosc i masa tego czegos wiekszego i szybszego ma wplyw na ostateczny wynik zderzenia.
Podałem dokładnie: W wypadku Black Hawka uderza Phantom w końcówkę łopaty z prędkością 800km/h. Ze wzoru wynika, że jest to energia równa energii 380kg drona przy 50km/h.pawelsky pisze:Rzucasz ogolnikami i troche ciezko zrozumiec do czego zmierzasz.
Jest to dokładnie ta energia która jest bezpośrednio odpowiedzialna za wynik zderzenia.pawelsky pisze:Sam fakt wystepowania energii kinetycznej w ukladzie jeszcze o niczym nie swiadczy...
Przy poniższych przykładach chyba zrozumiesz, że prędkość tego większego miała zasadniczy wpływ.
http://www.youtube.com/watch?v=tHTWJ8qDcfk
http://www.youtube.com/watch?v=c26IJSmAVVE
Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?
To, że Black Hawk nie jest śmigłowcem atakującym, nie znaczy, że nie jest śmigłowcem bojowym. Zresztą można poczytać nawet w wikipedi, że jedną z cech Black Hawk'a jest jego odporność. W szczególności polecam opis budowy łopat wirnika:
BTW. Przypomina mi się katastrofa śmigłowca w Tatrach, której przyczyną miało być uderzenie wirnika w głowę ratownika. Pytanie, czy czaszka człowieka jest twardsza od szkieletu drona?
A co do różnicy energii zderzenia między kadłubem a łopatą, to sprawa nie jest taka prosta. W przypadku zderzenia z kadłubem cały dron zyskuje prędkość podobną do śmigłowca. Natomiast w przypadku uderzenia łopaty nastąpi rozbicie drona, a ponieważ łopata jest stosunkowo cienka, tylko niektóre szczątki zyskają prędkość łopaty a pozostałe dużo mniejszą. Tak więc wyliczenia się trochę skomplikują.Zarówno wirnik główny, jak i ogonowy posiadają po cztery łopaty zdolne wytrzymać trafienie pociskiem kalibru 23 mm. Łopaty wirnika głównego wykonano z tytanu, pokrytego włóknem szklanym i wypełnionych kompozytem o strukturze plastra miodu. Krawędzie natarcia wykonano z niklu.
BTW. Przypomina mi się katastrofa śmigłowca w Tatrach, której przyczyną miało być uderzenie wirnika w głowę ratownika. Pytanie, czy czaszka człowieka jest twardsza od szkieletu drona?
Re: I stalo sie. Ciekawe co teraz bedzie sie dzialo?
Ależ oczywiście. Ja chciałem zwrócić uwagę tylko na fakt, że energia uderzenia rośnie nie liniowo, lecz z kwadratem prędkości a ważna jest tutaj nie sama prędkość drona, ale jego prędkość względem samolotu.madej pisze:Tak więc wyliczenia się trochę skomplikują.