Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
- kornelitoo
- Posty: 206
- Rejestracja: wtorek 19 lis 2013, 23:01
- Lokalizacja: Wola Uhruska/Wwa
Po pierwsze, jak zostało napisane, Inspire był w tym momencie w trybie lądowania czyt. przed podniesieniem "podwozia" . Po drugie kamera była przechylona do góry....kondiz pisze:No i gość jest przegrany
Obrazek
- kornelitoo
- Posty: 206
- Rejestracja: wtorek 19 lis 2013, 23:01
- Lokalizacja: Wola Uhruska/Wwa
Jełop jakich mało i jeszcze się z nazwiska przyznaje że latał nad terenem moocno zurbanizowanym, w CTRze i na mijankę z dużym statkiem powietrznym. Fajnie jakby zniknął z rynku za tego hat-trick'a ...
Od odpowiedniego momentu wydzielam ten przypadek do działu "przypadki" coby nie śmiecić w dziale nowości.
Od odpowiedniego momentu wydzielam ten przypadek do działu "przypadki" coby nie śmiecić w dziale nowości.
infekcja FPV postępuje w zastraszającym tempie...
Easy. Bez przesady.
Jeśli miałbym porównywać - to była to jazda z prędkością 55 na ograniczeniu do 50.
Latał nie wyżej niż dźwigi stojące niedaleko (kilkadziesiąt metrów obok) a przelatujący MI był raczej paręset metrów wyżej.
Gdyby wszystkie naruszenia przepisów były w takim zakresie, to dyskusja o nich nie miałaby większego sensu.
Jeśli miałbym porównywać - to była to jazda z prędkością 55 na ograniczeniu do 50.
Latał nie wyżej niż dźwigi stojące niedaleko (kilkadziesiąt metrów obok) a przelatujący MI był raczej paręset metrów wyżej.
Gdyby wszystkie naruszenia przepisów były w takim zakresie, to dyskusja o nich nie miałaby większego sensu.
Piotr
Nie do końca się z Tobą zgodzę. Też jestem tzw "Kamerunem", ale zanim kupiłem swojego pierwszego coptera trafiłem na to forum. Tutaj dowiedziałem się jak powinna wyglądać moja nauka latania czyli czytać i ćwiczyć loty na biedronce (4 miesiące), zrozumiałem co to jest strefa CTR i że nie należy w niej latać bez stosownych zezwoleń i uprawnień, co to śą gainy, tryby lotu i inne wynalizki. Moim hobby jest fotografia i do tego używam coptera, ale uważam że wiedza ttuaj nabyta przyda się do prawidłowego latania i uniknięcia przykrych niespodzianek związanych z bugami w kontrolerach, etc. Pewnie nigdy nie wyjdę ponad kategorię kamerunska (brak mi cierpliwości do modelarstwa i od młodych lat rzucałem modelami po scianach przy pierwszym niepowodzeniu), ale chciałem tutaj podziękować wszystkim, którzy mają jeszczę chęci odpowiadać na nasze głupie pytania. Pamiętajcie - Kamerun też człowiekPnow65 pisze:Easy. Bez przesady.
Jeśli miałbym porównywać - to była to jazda z prędkością 55 na ograniczeniu do 50.
Latał nie wyżej niż dźwigi stojące niedaleko (kilkadziesiąt metrów obok) a przelatujący MI był raczej paręset metrów wyżej.
Gdyby wszystkie naruszenia przepisów były w takim zakresie, to dyskusja o nich nie miałaby większego sensu.
Pozdrawiam Piotr.
-
- Posty: 491
- Rejestracja: piątek 10 sty 2014, 11:46
- Lokalizacja: Kielce
jakie bez przesady. Mówimy o modelu który ostatnio spierdzielił prosto w garaż.Pnow65 pisze:Easy. Bez przesady.
A pomyśl co by było gdyby się załączył failsafe bo kolesia zagłuszyły sieci wifi w gęstej zabudowie i ten failsafe zadziałał by tak jak sławne już auto take off. I nagle ten MI mógłby się jednak z Inspirem spotkać.
I owszem to było jak jazda 55 na ograniczeniu do 50 ale z kierowcą który w każej chwili może oślepnąć, ogłuchnąć i nawet wysiąść z samochodu
Powtarzam - spokojniej...
Mając 30 lat (to o oponentach) macie niezerowe prawdopodobieństwo zawału serca lub udaru. W dowolnym momencie i bez uprzedzenia. Jak rozumiem, w związku z tym nie prowadzicie ŻADNYCH pojazdów mechanicznych.
Zawieść może wszystko. Tak sprzęt jak i pilot. Dlatego należny rozumieć co się robi i.... świadomie przyjmować na siebie ryzyko wypadku. Albo przyjmujesz to ryzyko świadomie, albo nie latasz, nie jeździsz, itp. Tyle i tylko tyle.
Mając 30 lat (to o oponentach) macie niezerowe prawdopodobieństwo zawału serca lub udaru. W dowolnym momencie i bez uprzedzenia. Jak rozumiem, w związku z tym nie prowadzicie ŻADNYCH pojazdów mechanicznych.
Zawieść może wszystko. Tak sprzęt jak i pilot. Dlatego należny rozumieć co się robi i.... świadomie przyjmować na siebie ryzyko wypadku. Albo przyjmujesz to ryzyko świadomie, albo nie latasz, nie jeździsz, itp. Tyle i tylko tyle.
Piotr
Myślisz że autor tego filmiku podjął ryzyko świadomie? Latał w dość ruchliwym miejscu tylko po to by pokazać jak lata Inspire i świadomie połamał tyle przepisów? Nie sądzę...Pnow65 pisze:Albo przyjmujesz to ryzyko świadomie
No chyba że tak wierzy w potęgę marketingu i to że pokazał jako pierwszy nowego sprzęta ma dać mu nadzieję na prosperitę.
Edicao: zmierzyłem w geoportqalu - latał 4,4 km od skrzyżowania dróg startowych na Okęciu
infekcja FPV postępuje w zastraszającym tempie...
Tu nie chodzi o wiek czy ryzyko nagłego zawału (śmiem twierdzić, że w przypadku dużych samolotów ryzyko jest nawet mniejsze, bo zawsze jest drugi pilot w obwodzie). Tu chodzi o nieświadome łamanie przepisów. Lotnictwo jest obszarem bardzo regulowanym i do momentu pojawienia się latających RTF-ów, niebo dzielili świadomi użytkownicy. Nagły wzrost popularności urządzeń latających doprowadził do coraz większej ilości niebezpiecznych zdarzeń z udziałem niedoświadczonych oblatywaczy, którzy nawet nie znają podstawowych przepisów dotyczących ruchu lotniczego (choćby strefy CTR). Obawiam się, że to tylko kwestia czasu, kiedy zdarzy się bardziej poważny incydent z udziałem UAV-a i wtedy konsekwencje poniosą wszyscy użytkownicy. Takie przypadki powinny być odpowiednio napiętnowane z dużą ilością medialnego szumu. I proszę nie powołuj się tutaj na analogie do samochodów. Wiele osób myśli - 10 km/h więcej, nic się nie stanie, wypiłem 3 kieliszki, nie jestem pijany, czuję się dobrze, etc. Efekt - 3571 ofiar śmiertelnych wypadków drogowych w 2012 roku. Następnym razem jak będę gdzieś leciał samolotem, to nie chcę myśleć o jakimś "pilocie", który właśnie lata sobie dronem koło lotniska na ścieżce podejścia.Pnow65 pisze:Powtarzam - spokojniej...
Mając 30 lat (to o oponentach) macie niezerowe prawdopodobieństwo zawału serca lub udaru. W dowolnym momencie i bez uprzedzenia. Jak rozumiem, w związku z tym nie prowadzicie ŻADNYCH pojazdów mechanicznych.
Zawieść może wszystko. Tak sprzęt jak i pilot. Dlatego należny rozumieć co się robi i.... świadomie przyjmować na siebie ryzyko wypadku. Albo przyjmujesz to ryzyko świadomie, albo nie latasz, nie jeździsz, itp. Tyle i tylko tyle.