Pytanie o prawo lotnicze
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
Pytanie o prawo lotnicze
Mam parę pytań odnośnie obowiązujących przepisów, bo nie mogę znaleźć jednoznacznych wyjaśnień. Zakładam model o masie poniżej 25kg.
1. Jak rozumiany jest lot w zasięgu wzroku? Oznacza to, że na swój model trzeba cały czas patrzeć i nie można wcale używać sprzętu FPV nawet pozostając w odległości ~50m od siebie na polu czy po prostu żeby model nie znikał nam za wzgórzami/lasami?
2. Żeby latać komercyjnie w niekontrolowanej strefie wymagane są badania, ubezpieczenie OC i certyfikat kwalifikacji? Czy coś jeszcze?
3. Jakie to strefy D, P, R? Z rysunku nie wiele wynika, a nie są podpisane nigdzie
fot: http://www.swiatdronow.pl/drony-prawo-polskie
1. Jak rozumiany jest lot w zasięgu wzroku? Oznacza to, że na swój model trzeba cały czas patrzeć i nie można wcale używać sprzętu FPV nawet pozostając w odległości ~50m od siebie na polu czy po prostu żeby model nie znikał nam za wzgórzami/lasami?
2. Żeby latać komercyjnie w niekontrolowanej strefie wymagane są badania, ubezpieczenie OC i certyfikat kwalifikacji? Czy coś jeszcze?
3. Jakie to strefy D, P, R? Z rysunku nie wiele wynika, a nie są podpisane nigdzie
fot: http://www.swiatdronow.pl/drony-prawo-polskie
-
- Posty: 82
- Rejestracja: wtorek 08 lip 2014, 14:36
- Lokalizacja: Konin
1. Obecnie kwestia o szerokiej interpretacji, ale tak - musisz mieć go w zasięgu wzroku.
2. Zgadza się.
3. Nie do końca... strefy przygraniczne, obszary miast, okolice obiektów strategicznych... różnymi prawami się rządzą punkty na mapie, których tak naprawdę oznaczonych nie ma. Przykładowo żeby latać do bólu zgodnie z prawem w mieście potrzebujesz zgody władz miasta i prezesa ULC (sic!), koszt podpisu, kilkaset złotówek :P W projekcie zmian ma być to zniesione ;)
Ps. szykują nam się spore zmiany w temacie UAV jeśli chodzi o przepisy, obecnie zakończone zostały konsultacje - zobaczymy co z tego wyniknie ;)
2. Zgadza się.
3. Nie do końca... strefy przygraniczne, obszary miast, okolice obiektów strategicznych... różnymi prawami się rządzą punkty na mapie, których tak naprawdę oznaczonych nie ma. Przykładowo żeby latać do bólu zgodnie z prawem w mieście potrzebujesz zgody władz miasta i prezesa ULC (sic!), koszt podpisu, kilkaset złotówek :P W projekcie zmian ma być to zniesione ;)
Ps. szykują nam się spore zmiany w temacie UAV jeśli chodzi o przepisy, obecnie zakończone zostały konsultacje - zobaczymy co z tego wyniknie ;)
Pozdrawiam :)
Ja osobiście się nie zgadzam, że to tak do końca "sic".LeWy2005 pisze:Przykładowo żeby latać do bólu zgodnie z prawem w mieście potrzebujesz zgody władz miasta i prezesa ULC (sic!), koszt podpisu, kilkaset złotówek :P W projekcie zmian ma być to zniesione ;)
Uważam, że jest na tyle dużo ładnych terenów poza miastem by latać, że nie ma żadnej konieczności by latać nad głowami ludzi.
Nie można popadać w paranoje by wszystkiego zabraniać, ale również nie można popadać w paranoje by pozwalać wszystkim na wszystko - inaczej będziemy żyć jak w buszu, a nasze dzieci będą bały się wyjść z domu aby ich jakiś idiota w głowę phantomem nie uderzył jak mu się palec na apce poślizgnie.
Ale wracając do tematu - mi nic nie wiadomo o tym by pozwolenie cokolwiek kosztowało - jedynie byłem informowany przez Pana Filipa Sosina, że takowe zezwolenie musiałbym mieć gdybym planował latanie nad miastem ale nikt nic o kosztach nie wspominał.
Dodatkowo pamiętam, że była informacja, ze dotyczy to tylko miejscowości powyżej 25 tys. mieszkańców. Czyli zakładałbym, że nad wsią można latać (byle nie bezpośrednio nad ludźmi... no chyba, że to Twoi znajomi lub wyrazili na to zgodę).
Yeahw :)
-
- Posty: 82
- Rejestracja: wtorek 08 lip 2014, 14:36
- Lokalizacja: Konin
Tak, tyle że tyczy się to siedzib ludzkich... czyli nad wioską sobie nie polatasz (w teorii). Poza tym jaki jest sens ustalania przepisów jeśli nikt ich nie egzekwuje? Policja ma w dupie, SM tylko blokady zakłada... jak komuś coś na łepetynę spadnie to i tak właściciel się nie znajdzie bo żadne oznaczenia nie są wymagane (może będą niedługo ale to i tak tylko na komercyjnie używane sprzęty, a te w tym przypadku to mniejszy problem niż stado RTF z MM) :/MagicD pisze: Ja osobiście się nie zgadzam, że to tak do końca "sic".
Uważam, że jest na tyle dużo ładnych terenów poza miastem by latać, że nie ma żadnej konieczności by latać nad głowami ludzi.
Do konsultacji ws. przepisów zaproszeni zostali producenci, kilka szkółek i aerokluby - w gruncie rzeczy nikt kto faktycznie z tymi przepisami będzie żyć musiał ;) Problem jest jak zawsze ten sam, ustala się jakieś ograniczenia ale bez najmniejszych szans na to aby ktokolwiek ich przestrzegał...
MagicD pisze: Ale wracając do tematu - mi nic nie wiadomo o tym by pozwolenie cokolwiek kosztowało - jedynie byłem informowany przez Pana Filipa Sosina, że takowe zezwolenie musiałbym mieć gdybym planował latanie nad miastem ale nikt nic o kosztach nie wspominał.
Koszty to skromne ok. 600zł za podpis prezesa ULC i do miesiąca oczekiwania bo tak szybko miele ta instytucja papierki ;) Cennik jest gdzieś na stronie ULC albo PAŻP z tego co pamiętam. Do tego najpierw wypada uzyskać zgodę od zarządzającego danym terenem - tu sądopiero schody bo w jednych miastach zajmuje się tym biuro prezydenta, w innych zarządzanie kryzysowe, w jeszcze innych ochrona środowiska (głównie chodzi o normy hałasu - czyli głupota w przypadku naszych odkurzaczy)... a w większości gdzie nie zadzwonisz to powiedzą Ci że oni nie znaju i się bujaj bo bez tego nie dostaniesz też zgody z ULC :P
I tutaj wszystko rozbija się o interpretację... 3 miesiące ten temat drążyłem i wymieniałem korespondencję z ULC - efekt był taki że w każdym piśmie co innego, a na koniec stwierdzenie że w moim rejonie to nie obowiązuje bo to czy tamto (do to czy tamto też zadzwonilem żeby sprawę wyjaśnić i chłopaki zdębieli bo sami z wszystkim do PAŻP latali - a wyszło na to że nie musieli ;) ).MagicD pisze: Dodatkowo pamiętam, że była informacja, ze dotyczy to tylko miejscowości powyżej 25 tys. mieszkańców. Czyli zakładałbym, że nad wsią można latać (byle nie bezpośrednio nad ludźmi... no chyba, że to Twoi znajomi lub wyrazili na to zgodę).
Podsumowując - w przepisach dot. bezzałogówców jest taki burdel że pół roku zbierałem na ten temat materiały i dalej nie mam wszystkiego zapewne... żeby było zabawniej są zapisy które coś wykluczają, ale inne wykluczają te wykluczające - jak się postarasz to znajdziesz i takie co wykluczają jeszcze te co wykluczyły wykluczające :P
Czyli jak napisałe na wstępie: prawo które mało kto przestrzega Albo nie wie że istnieje, albo udaje że nie wie bo tak wygodniej :P
Pozdrawiam :)
Z ULC czy z PAŻP? To duża różnica... domyślam się, ze chodzi Ci o zgodę z PAŻP na loty w CTRze lub innej kontrolowanej strefie? :)
To o czym napisałem z podpisem prezia ULC to wrzód na d* i nikt tego nie przestrzega - coś się stanie to masz gwarancję że ubezpieczyciel się tym będzie posiłkował :)
To o czym napisałem z podpisem prezia ULC to wrzód na d* i nikt tego nie przestrzega - coś się stanie to masz gwarancję że ubezpieczyciel się tym będzie posiłkował :)
Pozdrawiam :)