Więcej informacji:
http://technowinki.onet.pl/gadzety/pasa ... onem/p1bxt
Pasażerski samolot ledwo uniknął kolizji z dronem
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
- Jakub_RC
- Posty: 389
- Rejestracja: poniedziałek 29 sie 2011, 15:17
- Lokalizacja: Warszawa-Ursynów
- Kontakt:
Adrian,
Problem w tym, że by zrobić jakiegokolwiek coptera trzeba mieć wspomnianą przez Ciebie głowę. Trzeba poszukać informacji o sprzęcie, zasięgnąć opinii użytkowników, nauczyć się lutować, programować radio i wiele innych. Często szukając tych informacji spotykasz się także z podstawami bezpiecznego lotu - tak jak na tym forum.
By go kupić wystarczy mieć pieniądze, nieważne czy swoje czy też rodziców.
I tu jest sedno sprawy, same pieniądze nierzadko mają po prostu ludzie głupi i bez wyobraźni.
Poprzez zakup omijają oni wszelkie siedliska wiedzy.
Ja w klienteli Phantoma widzę określony typ ludzi - idący na łatwiznę i niechętny do nauki lub też wysłuchania krytyki, ale za to bardzo pewnych siebie oraz z nutką do szpanowania.
I miejmy jasność: Wiem, że niektórzy modelarze kupili Nove czy DJI, jako gadżet, ale to zupełnie inny poziom świadomości, gdy mydelniczka jest piątym czy siódmym modelem na półce.
Problem w tym, że by zrobić jakiegokolwiek coptera trzeba mieć wspomnianą przez Ciebie głowę. Trzeba poszukać informacji o sprzęcie, zasięgnąć opinii użytkowników, nauczyć się lutować, programować radio i wiele innych. Często szukając tych informacji spotykasz się także z podstawami bezpiecznego lotu - tak jak na tym forum.
By go kupić wystarczy mieć pieniądze, nieważne czy swoje czy też rodziców.
I tu jest sedno sprawy, same pieniądze nierzadko mają po prostu ludzie głupi i bez wyobraźni.
Poprzez zakup omijają oni wszelkie siedliska wiedzy.
Ja w klienteli Phantoma widzę określony typ ludzi - idący na łatwiznę i niechętny do nauki lub też wysłuchania krytyki, ale za to bardzo pewnych siebie oraz z nutką do szpanowania.
I miejmy jasność: Wiem, że niektórzy modelarze kupili Nove czy DJI, jako gadżet, ale to zupełnie inny poziom świadomości, gdy mydelniczka jest piątym czy siódmym modelem na półce.
Zgadza się, masz rację. Niestety, tego już "nie zatrzymamy".. Koptery stały się na tyle modne, że sprzedawcy zauważyli możliwość dobrego zarobku.
Część z tych ludzi, posiadających phantomy, nawet nie przeczytała instrukcji.. Widać to po pytaniach i problemach osób piszących na forach.
To pokazuje skale problemu. To jest niestety lenistwo, łatwy dostęp, wystarczy mieć $ i w górę..
Phantomy same w sobie nie są problemem, bo nie każdy musi umieć złożyć samochód, by umieć nim jeździć. Ale jakąś wiedzę i umiejętności trzeba posiąść.
Część z tych ludzi, posiadających phantomy, nawet nie przeczytała instrukcji.. Widać to po pytaniach i problemach osób piszących na forach.
To pokazuje skale problemu. To jest niestety lenistwo, łatwy dostęp, wystarczy mieć $ i w górę..
Phantomy same w sobie nie są problemem, bo nie każdy musi umieć złożyć samochód, by umieć nim jeździć. Ale jakąś wiedzę i umiejętności trzeba posiąść.
Ostatnio zmieniony wtorek 02 gru 2014, 22:37 przez Adrián, łącznie zmieniany 1 raz.
Bardzo mądre słowa! Nie wiem jaką wizję mają osoby które idą do sklepu i prawie z niego wylatują swoim modelem ale ja przejrzałem na oczy gdy po długim przygotowaniu zacząłem budowę własnego - w pewnym momencie zrobiłem głupi ruch (właśnie z braku wiedzy i doświadczenia) i straciłem firanki, parę elementów dekoracyjnych w pokoju i prawie czuprynę na głowie gdy kopter wbił się w kaloryfer. Od tego czasu każdy lot to w pewnym sensie stresujące przeżycie - właśnie z obawy żeby nikomu nie zrobić krzywdy.Jakub_RC pisze:Problem w tym, że by zrobić jakiegokolwiek coptera trzeba mieć wspomnianą przez Ciebie głowę. Trzeba poszukać informacji o sprzęcie, zasięgnąć opinii użytkowników, nauczyć się lutować, programować radio i wiele innych. Często szukając tych informacji spotykasz się także z podstawami bezpiecznego lotu - tak jak na tym forum.
By go kupić wystarczy mieć pieniądze, nieważne czy swoje czy też rodziców.
I tu jest sedno sprawy, same pieniądze nierzadko mają po prostu ludzie głupi i bez wyobraźni.
Poprzez zakup omijają oni wszelkie siedliska wiedzy.
Białe zabaweczki powinni sprzedawać z testem psychologicznym, wiedzy i bezpieczeństwa, który dopiero bo jego zaliczeniu, odblokuje elektronikę.