szeroki temat "servo"

[hrumque@gmail.com]

Leci do mnie kadłubek (Zeta Sky Observer), do którego podaje producent, że mam przygotować:
- 12g Analog metal servo*2pcs (Aileron)
- 12g Analog metal servo*1pcs (Elevator)
- 9g Analog servo*1pcs (Rudder)
- 9g Analog servo*2pcs (Flap)
- 12g Digital metal servo*1pcs (landing)

No fajnie, zamiast podać rozmiary servo, siły - to podają ich wagę... ? ale co to konkretnie oznacza?

Jako "9g" serva mam pełno niebieskich chińskich TowerPro 9g SG90 - ale to okrutny szajs jest

Teoretycznie działa większość, ale nie licząc rozpadu przekładni itp to po chwili działania potrafią np odpaść kabelki od silniczka (bo lutowanie jest beznadziejne) albo kabelek od elektroniki się odrywa, bo też lutowany na ślinę...
Niby spełnia wymagania "9g" - ale nie chciałbym mieć tak beznadziejnych serv w powietrzu, więc co wstawiać porządnego w jego miejsce? (najchętniej jednak cyfrowego, a nie analog)

Jako "12g" teoretycznie wyskakuje mi ES08Ma/Md i okolica - ale one różnią się wymiarami nieznacznie, prędkościami i siłami... - dlaczego akurat sugerują 3 serva dawać analog, a jedno (najmniej używane) cyfrowe?

[Adrián]

Przystępnie cenowo i dobre jakościowo są corony. Są wersje cyfrowe jak i analogowe z metalowymi trybami.
Używałem oba. Cyfrowe są w moim odczuciu bardziej precyzyjne i mocniejsze, ale zużywają więcej prądu. Bo cały czas "trzymają".
Tym bardziej przy stabilizacji.

W skrzydle małym, mam cyfrowe a do spokojnego latania analogi.
Cyfrowe czasem wzbudzają się jak jest źle instalacja poprowadzona, tak czytałem, ale ja tego nigdy nie zaobserwowałem.