Naze32 uszkodzony - próba naprawy
: sobota 24 wrz 2016, 13:45
Wróciłem do budowy kolejnego coptera i... na dzień dobry uszkodziłem Naze32 REV6 10DOF
Wydaje mi się, że się pomyliłem i 12V z baterii podłączyłem na chwilę zamiast do VBAT to do pinu 3,3V... od wtedy "ciemność". Pojawiło się zwarcie linii 5V do masy. Po podłączeniu grzał się regulator napięcia 3,3V (ten pomiędzy USB a pinami do ESC, L633 - LP2985). Pomyślałem, że on obsługuje tylko tą zewnętrzną linię 3,3V (ponieważ jest jeszcze drugi, z drugiej strony portu USB) i go wylutowałem. Zwarcie na linii 5V zniknęło jednak układ dalej nie startuje. Widzę, że jest jeszcze gdzieś zwarcie na tej zewnętrznej linii 3,3V (Ta która idzie na pin 3,3V) i zaczynam się obawiać, że ta sama linia zasila procesor i to on może być uwalony... muszę jeszcze sprawdzić kondensatory po drodze.
Pytanie do Was, czy jest szansa gdzieś zdobyć schemat? Próbowałem teraz na szybko coś odnaleźć jednak z marnym efektem Ewentualnie może ktoś miałby jakiś pomysł co jeszcze można sprawdzić. Mój głupi błąd ale jednak szkoda kontrolera...
Wydaje mi się, że się pomyliłem i 12V z baterii podłączyłem na chwilę zamiast do VBAT to do pinu 3,3V... od wtedy "ciemność". Pojawiło się zwarcie linii 5V do masy. Po podłączeniu grzał się regulator napięcia 3,3V (ten pomiędzy USB a pinami do ESC, L633 - LP2985). Pomyślałem, że on obsługuje tylko tą zewnętrzną linię 3,3V (ponieważ jest jeszcze drugi, z drugiej strony portu USB) i go wylutowałem. Zwarcie na linii 5V zniknęło jednak układ dalej nie startuje. Widzę, że jest jeszcze gdzieś zwarcie na tej zewnętrznej linii 3,3V (Ta która idzie na pin 3,3V) i zaczynam się obawiać, że ta sama linia zasila procesor i to on może być uwalony... muszę jeszcze sprawdzić kondensatory po drodze.
Pytanie do Was, czy jest szansa gdzieś zdobyć schemat? Próbowałem teraz na szybko coś odnaleźć jednak z marnym efektem Ewentualnie może ktoś miałby jakiś pomysł co jeszcze można sprawdzić. Mój głupi błąd ale jednak szkoda kontrolera...