Moje boje z "PI.D'ami

FC oparte na Arduino

Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy

RobUK
Posty: 159
Rejestracja: środa 17 cze 2015, 21:36
Lokalizacja: Pyongyang, CO

Moje boje z "PI.D'ami

Post autor: RobUK »

Hej!

Od pewnego czasu ...z powodzeniem latałem sobie moją 250'ką ale nagle (bo oczywiście za leniwy byłem , żeby ustawić wszystko jak należy) postanowiłem zaktualizować firmware i trochę podkręcić ustawienia, w końcu po kilku miesiącach latania na "fabrycznych" może się znudzić. Więć podpiąłem kontroler do komputera, odpaliłem "CleanFlight" i ..... bezmyślnie, nie robiąc backupu, wrzuciłem nowy soft. No i trochę mnie rozwaliło, po odłączeniu i pierwszej próbie myślałem, że kopter bez mojej szczególnej pomocy sam się połamie. Takiego kopa dostał, że prawdę mówiąc nie wiedziałem co robić. Jak już opanowałem go na tyle, żeby jakoś utrzymać w powietrzu, tak wibrował, bujał się i kręcił, że niewiele mozna było zrobić.

Ponieważ jak wspomniałem latałem na praktrycznie fabrycznych PID'ach i nie było źle spodziewałem się, że po wrzuceniu nowego softu z (chyba) tymi samymi ustawieniami będę w stanie polatać. Okazało się, że jednak nie no i mi trochę witki opadły. Przeglądałem filmiki na Youtube, czytałem trochę i teoretycznie wiem już co i jak. Z pewnością bym sobie poradził z tym problemem gdyby nie fakt, że za chiny nie mogę doprowadzić do chociaż minimalnie stabilnego zachowania koptera.

Ustawiłem więc P dla Roll i Pitch wstępnie na 2.3 a Yaw na 5.0 zgodnie z tym czego się dowiedziałem z filmików ten parametr należy ustawić na granicy chybotania. Następnie zająć się I którego wartości muszę być dobrze dobrane, w przeciwnym wypadku dalej będziemy mieć niestabilne zachowanie.
W końcu udało mi się doprowadzić do stanu podobnego jaki miałem pierwotnie .... uffff, może jutro uda mi się po testować na większej przestrzeni bo w ogrodzie strach :)

Macie jakieś sprawdzone sposoby czy wszystko trzeba metodą prób i błędów ?
Jak się ma do dobrego ustawienia GTune ?
Czy warto próbować autotuningu czy darować sobie i powoli zmieniając PID'y dojść do najlepszych możliwych ustawień kontrolera ?
Pogoda piękna więc fajnie byłoby jednak polatać zamiast siedzieć i kombinować :)
SYMA X5C, White Sheep 480, Sbach 342, Hyperbipe 800, Spitfire MKIIB, AMBeR III Reborn, DeltaRAY, Tarot TL250A RoboCat 270
Pozdrawiam
RobUK
Awatar użytkownika
AlexClyde
Posty: 15
Rejestracja: środa 11 maja 2016, 20:19
Lokalizacja: Rheinbollen

Re: Moje boje z "PI.D'ami

Post autor: AlexClyde »

z którego Multiwii korzystasz? 2.3, rewrite czy luxfloat? ustaw sobie rewrite, zresetuj ustawienia PID do standardu pokręć później sobie parametr P, żeby się usztywnił quad, fabrycznie jest coś koło 5 kręć do 10-11 roll pitch i yaw ( yaw możesz zostawić w standardzie). może coś z tego wyjdzie, u mnie z Naza32 nie było problemu, tryby lotu ogarnięte czy latasz w acro?
X600 Hexa, Phantom 3 Standard
RobUK
Posty: 159
Rejestracja: środa 17 cze 2015, 21:36
Lokalizacja: Pyongyang, CO

Re: Moje boje z "PI.D'ami

Post autor: RobUK »

Hej,
Ponieważ wciąż nie miałem za wiele czasu na zabawę z ustawieniami, zrobię jak napisałeć i zobaczę efekt. Oczywiście zanim cokolwiek zmienię zarobię zrzuty tego co mam bo nie jest źle ale do dobrze daleko :)
Latam narazie bez szaleństw, zwykle w trybie "nie akro" :)

Ponieważ pogoda się zdecydowanie poprawiła .... może jutro powalczę :)
Dzięki za podpowiedź
SYMA X5C, White Sheep 480, Sbach 342, Hyperbipe 800, Spitfire MKIIB, AMBeR III Reborn, DeltaRAY, Tarot TL250A RoboCat 270
Pozdrawiam
RobUK
ODPOWIEDZ