Flip of death - kto go nie miał?

FC - wykorzystujące sprzęt firmy DJI

Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy

Awatar użytkownika
waszka
Posty: 1141
Rejestracja: sobota 12 maja 2012, 23:28
Lokalizacja: z krainy wiatrow

Post autor: waszka »

jacekV pisze:Jak PX pojawi się na rynku tyle ile NAZY można będzie się przekonać o awaryjności samego kontrolera. Dziś to jest grzebanie patykiem w piasku.
...przeciez mamy lepsze porownanie jezeli ten sam uzytkownik sprawdzi oba kontrolery... taka sama liczba obu kontrolerow na rynku, sprawdzanych przez roznych uzytkownikow nie da nam zadnego miarodajnego porownania...bo dalej bedziecie mogli pisac o "Efekt psychologiczny towarzyszący Nazie"
Awatar użytkownika
jacekV
Posty: 2246
Rejestracja: czwartek 30 maja 2013, 18:06
Lokalizacja: Jasienica

Post autor: jacekV »

waszka pisze:
jacekV pisze:Jak PX pojawi się na rynku tyle ile NAZY można będzie się przekonać o awaryjności samego kontrolera. Dziś to jest grzebanie patykiem w piasku.
...przeciez mamy lepsze porownanie jezeli ten sam uzytkownik sprawdzi oba kontrolery... [/i]"
a sprawdzał je na tej samej IDENTYCZNEJ platformie ?
nie ma takiej operacji pt. wymiana kontrolera na inny bez konieczności zmiany konfiguracji lub podzespołów
pozdrawiam, Jacek
__________________
Sprzęt był sprawny. Użytkownik nie.
W Hangarze; Hujsban FPV, KRAB 250, Qamikaze X4, OctoCongoCopter X8, Kadłubek, Raptor,
Awatar użytkownika
waszka
Posty: 1141
Rejestracja: sobota 12 maja 2012, 23:28
Lokalizacja: z krainy wiatrow

Post autor: waszka »

...dobra, uwierzylem :lol: widze ze nie ma co, nie mozliwe zeby naza zle chodzila... to obslugujacy jest zawsze winny :mrgreen: "Efekt psychologiczny towarzyszący Nazie" górą :mrgreen:
lukasz515
Posty: 88
Rejestracja: sobota 12 lip 2014, 19:43
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: lukasz515 »

Ciekawe dlaczego nie słyszy się o uciekającym Pixhawk'u :-P
Awatar użytkownika
jacekV
Posty: 2246
Rejestracja: czwartek 30 maja 2013, 18:06
Lokalizacja: Jasienica

Post autor: jacekV »

z tego samego powodu z jakiego dawno nie widziałem zepsutego na drodze samochodu Ferrari..." ale Skody i Peugoty widzę od czasu do czasu

Ale czy to znaczy że F nie psują się ?

dla rozluźnienia dowcip ;

Światła na skrzyżowaniu. Stoi Łada a obok Ferrari. Kierowca Łady odkręca szybę i pokazuje kierowcy Ferrari żeby zrobił to samo. Kierowca Ferrari opuszcza szybę. Kierowa Łady pyta:
- Powiedz mi przyjacielu jak się sprawuje ten twój samochód? Dobry on chociaż, czy nie bardzo? Bo jak tak patrzę po ulicach, to jednak mało ludzi się decyduje żeby go kupić.

:mrgreen:
pozdrawiam, Jacek
__________________
Sprzęt był sprawny. Użytkownik nie.
W Hangarze; Hujsban FPV, KRAB 250, Qamikaze X4, OctoCongoCopter X8, Kadłubek, Raptor,
Awatar użytkownika
Lotnik54
Posty: 1251
Rejestracja: poniedziałek 29 paź 2012, 15:30
Lokalizacja: Ełk

Post autor: Lotnik54 »

No i rozpętała się wojna jak za mojej młodości. Co jest lepsze ? atari czy commodore ?.
Lub nawet dosadniej: będziemy walczyć o wyższość świąt bożego narodzenia nad świętami wielkiej nocy. Tylko po co ?.
Myślę, że problem tkwi w tym, że użytkownicy super łatwego w konfiguracji kontrolera lotów jaki jest NAZA łatwiej przyznają się do awarii, gdyż sądzą, że to tylko i wyłącznie jego wina, w niepowodzeniach podczas lotów ich modeli. Użytkownicy innych FC, mając świadomość jak mało jeszcze wiedzą o swym kontrolerze, z pokorą składają te niepowodzenia wyłącznie na swoje barki. Ci pierwsi zatem ogłaszają wszech i wobec jaka ta NAZA "do du..y", a Ci drudzy spokojnie starają się dociec co zrobili źle i jak to poprawić.
Oczywiście nie twierdzę, że jest tak w 100% przypadków, niemniej jednak jestem pewien, że większość użytkowników innych FC (czyli nie wyprodukowanych przez DJI) ma nieporównywalnie większa wiedzę o konfiguracji, zasadach działania setupu niż Ci od Nazy. Stąd też na forach jest znacznie mniej postów o źle działających FC nie wyprodukowanych przez DJI.
Myślę, że każdy kontroler ma swoje zalety i wady. Jestem pewien, że w niedługim czasie pojawi się znowu jakiś cudowny kontroler i wszyscy zaczną go wychwalać, ganiąc jednocześnie np. Pixhawka. Na modę nie ma jednak lekarstwa.
1.Tarot 680 - Pixhawk SunnySky V3508 580kV Afro Slim 20A APC 12*4,5 MR X8R Sony QX100
2. Mi Drone 4K całkiem fajna latająca kamerka.
3. DJI Mavic 2 Pro super zabawka
Awatar użytkownika
czak45
Posty: 818
Rejestracja: czwartek 14 lut 2013, 23:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: czak45 »

Nic dodać nic ująć. Moze poza tym, ze kto sie przyzna do awarii pixhawka jak teraz go tak chwali.
Loki
Posty: 674
Rejestracja: niedziela 17 kwie 2011, 16:59
Lokalizacja: Chełmno

Post autor: Loki »

Powiem tak to raczej nie moda tylko zdrowy rozsądek, Naza to samo FC bez dodatków, za mniejszą cenę można mieć inne fc z masą dodatkowych funkcji za które słono trzeba w DJI płacić. Przyszedł czas że poczułem niedosyt latając nazą, która tak naprawdę oferuje jeden pstryczek i 3 tryby lotu w których brak czystej stabilizacji z manualnym gazem. Sam po sobie mogę stwierdzić że zasiedziałem się na Nazie, bo miło się latało bez problemów, bez kombinacji. Co do tematu miałem jednego fikołka ,brak logów,, jakiejkolwiek opcji pomagającej zdiagnozować problem zazwyczaj skazuje Naze, bo wytłumaczenie musi jakieś być, jednak w moim przypadku trafiłem na goldy które nie przewodziły :-D i jeden z silników tracił synchro, kosztowało mnie to sporo czasu aby dojść do tego ale wiem na 100% że to była przyczyna. W Arducopterze tego nie ma, czytam jak ktoś się skarży że pogonił kret że pixhawk zgłupiał ,wtedy wystarczy w log spojrzeć i wszystko jest jasne czy to mechaniczna usterka, czy błąd w ustawieniach czy może Pixhawk montowany w Poniedziałek jak niemieckie auta po wekkendzie nawalił :mrgreen: bo kontrola jakości spała. Tak naprawdę każde fc ma swojego odbiorce i lubię i Naze i APM i PIxhawki i nie ma ideałów
BLAHA
Posty: 4
Rejestracja: sobota 05 lip 2014, 21:11
Lokalizacja: WŁODAWA

NAZA

Post autor: BLAHA »

A ja niestety musze podpiać się do tematu. 2 tygodnie temu utopiłem swojego pupilka w głębokim jeziorze i jestem pewny że ty wina nazy. Podczas lotu powrotnego dron sie przewrócił o 90 stopni po czym wirując wokół własnej osi wypikował jak kormoran do wody z całym rynsztunkiem ;-(. Nadmienię iż w tym momencie nie można było nic radiem z nim zrobić. Manual w nazie był totalnie wyłączony więc nawet gdyby odbiornik nawalił to nie było opcji wywrotki. Nie reagował na radio kompletnie.
Loki
Posty: 674
Rejestracja: niedziela 17 kwie 2011, 16:59
Lokalizacja: Chełmno

Post autor: Loki »

BLAHA pisze:po czym wirując wokół własnej osi
A to własnie wskazuje raczej na awarie napędu, nie na wariacje nazy..
Awatar użytkownika
kubi
Posty: 13
Rejestracja: sobota 21 wrz 2013, 18:58
Lokalizacja: Tychy

Post autor: kubi »

latam nazą lite od roku, właśnie ją przerzuciłem do 3 platformy i nigdy, nic mnie nei zawiodła, żadnych dziwnych zachowań, żadnego uciekania, nic.
Tak jak koledzy u góry piszą, jest to prosty kontroler plug n play, gdzie statystycznie wiekszość uzytkowników ww. to ludzie nie wnikający szczegolnie w zasade działania tego wszystkiego tylko chcący podpiąć, skalibrować i latać. A w razie jakiegos kreta najprosciej zwalić na kontroler a nie wypinające sie goldy, odcinające zasialnie regle, i padające odbiorniki. Fakt że to tylko elektronika, fakt że to wykonuje automat, fakt że moze wystąpić zimny lut, fakt że procesor może mieć ukrytą wade, ktora nie została wykryta podczas QC, fakt ze jest milion innych czynników ktore mogą (ale nie muszą) spowodować ze sprzęt spadnie, ze coś sie zawiesi, że cos sie spali. Ale to nie jest perpetum mobile i to tylko kwestia czasu kiedy coś zawiedzie- nie ma znaczenia czy to pixhawk czy to naza, czy to jakieś inne FC.

Niema co psioczyć- słońce swieci, trzeba brać pakiety i latać latać i latać :D
Awatar użytkownika
krall
Posty: 3152
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 10:00
Lokalizacja: Kartuzy
Kontakt:

Post autor: krall »

Na pytanie z tytułu wątku mogem odpowiedzieć twierdząco, do wczoraj.
Koniguracja hexa, naza v2, futaba: s-bus.
4-ty lot w tym samym miejscu (w ogóle w tej konfiguracji może 40sty). Start na Atti (wolę manual ale hexy na nazie sa jakieś niestabilne w chwili odrywania się od ziemi - atti/gps troche pomaga).
Model sie uniósł i od razu był niestabilny, kiwał się na boki, dałem trochę wyżej żeby mieć trochę miejsca na opanowanie dziada. Niestety nim pomyślałem o manualu próbując go opanować - pod kątem >45 przesmarował sie po betonie.
Po upadku pakiet się nie wypiął wieć silniki sie jeszcze kręciły - nie dało się ich wyłączyć, nie reagował na RC. Ponieważ nic w elektryce w zasadzie się nie pourywało więc tak jak był uruchomiłem go później, w domu. Wszystko na biurku działa bez zarzutu.
Chciałbym zwalić tą sytuację na cokolwiek innego niż zwiecha nazy ale nie bardzo mam na co...
pozdrawiam
Krzysztof
http://www.fly.kartuzy.com.pl
Awatar użytkownika
Myszon
Posty: 1054
Rejestracja: wtorek 19 mar 2013, 13:56
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post autor: Myszon »

jacekV pisze: Sądzę (ale to moje zdanie) 99,9% przypadków to błędny montaż lub wina pilota lub niezachowanie odpowiedniej procedury albo wszystkiego po troche...
Podpisuje się pod tym Jacku. Od 2 lat śmigam na V1 i jak do tej pory to problemem okazały się: zimny lut, regiel i zabezpieczenie na silniku. Poza tym chyba jestem jedynym na forum zwolennikiem teorii że firmware 2.02 jest najbardziej niezawodnym firmłerem od DJI :-D
Ukończył Szkołę Latania San Andreas
Malker
Posty: 480
Rejestracja: środa 01 gru 2010, 21:56
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Post autor: Malker »



Odpowiedź na większość problemów z DJI.[/youtube]
Pamiętaj aby hobby łączyło Cię z innymi ludźmi a nie dzieliło !
Awatar użytkownika
L.mArK
Posty: 687
Rejestracja: wtorek 16 lip 2013, 22:29
Lokalizacja: Kraków

Post autor: L.mArK »

chińczykowi się zapomniało zlutować a kontrola jakości miała akurat wtedy przerwę w pracy
ODPOWIEDZ