Uciekła mi hexa z MK
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
A skąd ta pewność że to było sterowanie pilota czy poprzez zakłócenia
przeglądnałem całego loga i widać czasami wyraznie że pilot nie wykonał by takich dziwnych ruchów w odwrotnym kierunku od siebie
Jak dlamnie to były takie ciągłe kopniaki przeżyłem już nie raz takie dziwne zachowania na dragonlinku (co ciekawe na samolocie tego nie miałem )
Może ten statek który przepływał coś nadawał
z tego co widzę latałeś już tam nie raz więc sprawdz czy ten statek tez wtedy dobijał do portu
przeglądnałem całego loga i widać czasami wyraznie że pilot nie wykonał by takich dziwnych ruchów w odwrotnym kierunku od siebie
Jak dlamnie to były takie ciągłe kopniaki przeżyłem już nie raz takie dziwne zachowania na dragonlinku (co ciekawe na samolocie tego nie miałem )
Może ten statek który przepływał coś nadawał
z tego co widzę latałeś już tam nie raz więc sprawdz czy ten statek tez wtedy dobijał do portu
Tak, nad statkiem latałem wielokrotnie nagrywajac go. Ale czy nadawał trudno mi powiedziec a tym bardziej sprawdzic.
Jeszcze raz powtórze, miałem częsciowe sterowanie nad modelem - tj gdy dawałęm BARDZO mocno do przodu caly drązek to w ekranie pojawiało się ramię, natomiast nie działało starowanie prawo-lewo czyli poziom któy cały czas spierniczał w prawo. Ogon też odpowiadał na komendy
Jeszcze raz powtórze, miałem częsciowe sterowanie nad modelem - tj gdy dawałęm BARDZO mocno do przodu caly drązek to w ekranie pojawiało się ramię, natomiast nie działało starowanie prawo-lewo czyli poziom któy cały czas spierniczał w prawo. Ogon też odpowiadał na komendy
Kefir jest jeszcze taka możliwość jak pisał Elektron czyli "ręka Boska", która zakłóciła pracę tylko pierwszych czterech kanałów i sprowadziła kopter na specjalną "brzozę". W tym czsie reszta kanałów pozostała niczym nie zakłócona i nawet nie drgnęła (pamiętaj iż łączność w eleresie jest realizowana cyfrowo czyli wartości poszczególnych kanałów lecą w powietrze jako liczby, z których sygnał ppm jest generowany dopiero przez odbiornik!)
Poza tym to w trybie PH w którym kopter uciakał nie da sie przechylić koptera więcej niż o około 20 stopni bez zmiany ustawień domyślnych modułu navi, a nie sądzę aby Wojtek je zmienił skoro nawet nie zmienił ustawień eleresa.
Na filmie i logu widać, że to wychylenie jest znacznie wieksze!
Wszystko wskazuje na błąd modułu navi (w logu widać jak po wyjściu z PH reaguje prawidłowo!).
Nie bronię tutaj eleresa bo sam się na nim zawiodłem.
Poza tym to w trybie PH w którym kopter uciakał nie da sie przechylić koptera więcej niż o około 20 stopni bez zmiany ustawień domyślnych modułu navi, a nie sądzę aby Wojtek je zmienił skoro nawet nie zmienił ustawień eleresa.
Na filmie i logu widać, że to wychylenie jest znacznie wieksze!
Wszystko wskazuje na błąd modułu navi (w logu widać jak po wyjściu z PH reaguje prawidłowo!).
Nie bronię tutaj eleresa bo sam się na nim zawiodłem.
tak w navi byl ustawiony limiter. Wiec przechylenia nie powinny być takie duże. Ciekawi mnie fakt tego, że przechodziłem na Manuala a ten nadal to samo, chyba ze tak jak piszesz przejscie bylo za krótkie i MK tego nie rejestrował :/
Rex- okazuje się ze eleresa mialem zmienionego - wiec wszystko zgodnie ze sztuka ;p
Rex- okazuje się ze eleresa mialem zmienionego - wiec wszystko zgodnie ze sztuka ;p
Tak wiem że był zmieniony ale na podstawie stwierdzenia "okazało się" i wypowiedzi Rurka wnioskowałem iż w navi prawdopodobnie też nic nie zmieniałeś i jest domyślnie czyli ok 20 stopni.
No i miałeś wata więc trudno się by było komuś przebić przez Twój sygnał pilotem do bramy.
No i miałeś wata więc trudno się by było komuś przebić przez Twój sygnał pilotem do bramy.
Ostatnio zmieniony poniedziałek 11 lis 2013, 00:51 przez rex, łącznie zmieniany 1 raz.
uciekla
Witam.
Koledzy wszystkie dywagacje na ten temat , dla mnie i tak prowadza do jednego i jedynego słusznego wniosku.
Uciekają modele, bo mają do tego prawo. Sami im dajecie to prawo do ich ucieczek, Poprzez obniżanie wagi kosztem braku bezpieczeństwa inastalacji elektrycznej i urządzeń elektronicznych na pokładzie. Sądziecie ze amerykańske drony też są odchudzone z tych zabezpieczeń? Watpię, wręcz jestem pewny że wszystko jest tam
ekranowane wg zasad i sztuki . Co najmniej metalizacją jeżeli obudowy są z ABS i jeszcze mają urządzenia wszystkie ekrany magnetyczne . Czyli blachą żelazna,siatką żelazna. Nie aluminiową, nie miedziną , nie mosiężna. Ale ŻELAZO (Fe ). Kolorowe metale, ekranują tylko przed skladową elektryczną pól. Na skladową magnetyczną trzeba żelaza. Inaczej spadaly by , jak kaczki na polowaniu. Ogolnie podsumowujac : 99% urzadzeń na pokladzie modeli nie jest zabezpieczonych w żaden sposob przed wplywem roznych fal elektormagnetycznych na nie. Ani tez przed rozprzestrzenianiem przez nie same zaklocen o znacznych poziomach ( np. regulatory i inne ) i w szerokm zakresie czestotliwosci.
Wszystko w obudowie z tworzywa , bez jakiej kolwiek choćby metalizacji , albo w pcv koszulce. Urzadzenia o bardzo dużej czulości rzedu uV i nie ekranowane przed skladowymi elektryczna i magnetyczna roznych zakloceń wlasnych z pokladu i obcych z otoczenia !
Normalnie szkok !!!
Dziwicie się że uciekją modele, spadaja, tracicie kontrolę.?
Ja się nie dziwie wcale. Jak sie podchodzi z taka nonszalancja do tego, to tak sie ma . Kopter czy inny, spada w tlum bedac 3 m nad ziemią i 20 m od nadajnika RC.
Nie jest to zastanawiajace ???
Takim sprzętem to można sobie latać tylko koło nogi i w bezludnym miejscu, w najgorszym razie pokieraszuje uzytkownika !Na ekranowaniu nie można oszczedzać, wszystkie urzadzenia powinny byc za ekranoweane i to przed obydwiema skladowymi pól zakłócajacych i elektryczną i magnetyczną.
Ekrany, kondensatory przepustowe na kazde
wejście czy wyjście, kondensatory blokujące i jak konieczne to jeszcze dlawiki LC lub RC.
Przewody
powinny byc w ekranach i jeszcze odpowiednio podączone ze soba te ekrany w punkcie wspólnej masy itd . itp.
Same jakieś feryciki na przewodach to ledwie jakias namiastka , moze kilka % z całości potrzebnych zabezpieczeń.
Poza tym nawet te feryciki, musza być z odpowiedniego materialu, a nie pierwsze lepsze, gdyz moga po prostu nic nie dac !!!
Itd itp.
Niestety, trzeba dolożyc do naszych modeli tylko na to jakies minium 100g i nie można na tym oszczędzać. Może być cienkie i jak najżejsze, moze byc cześciowo perforowane, ale muszą być ekrany. I najlepiej by byly wykonane z materiału magnetycznego. Czyli mozliwie jak najciensza ale blacha żelazna, dobrze by bylo jak by byla srebrzona, ale w ostarecznosci cynkowana . Nie ktore puszki od browara nie sa z aluminium, lecz z bardzo cienkiej blachy zelaznej nadajacej sie wlasnie do tego by z niej zrobic ekrany do naszych odbiorników, kontrolerow , AP i reszty.
Wlącznie z regulatorami obrotówIch brak, to proszenie się o klopoty lub czyjąś krzywdę nawet kalectwo a moze i jeszcze gorzej !!!
Za dużo pisania, by wszystko opisać.
Odsylam co najmniej do poradnika krotkofalowca i reszty literatury o urzadzeniach w.cz lub nawet b.wcz.
Koledzy wszystkie dywagacje na ten temat , dla mnie i tak prowadza do jednego i jedynego słusznego wniosku.
Uciekają modele, bo mają do tego prawo. Sami im dajecie to prawo do ich ucieczek, Poprzez obniżanie wagi kosztem braku bezpieczeństwa inastalacji elektrycznej i urządzeń elektronicznych na pokładzie. Sądziecie ze amerykańske drony też są odchudzone z tych zabezpieczeń? Watpię, wręcz jestem pewny że wszystko jest tam
ekranowane wg zasad i sztuki . Co najmniej metalizacją jeżeli obudowy są z ABS i jeszcze mają urządzenia wszystkie ekrany magnetyczne . Czyli blachą żelazna,siatką żelazna. Nie aluminiową, nie miedziną , nie mosiężna. Ale ŻELAZO (Fe ). Kolorowe metale, ekranują tylko przed skladową elektryczną pól. Na skladową magnetyczną trzeba żelaza. Inaczej spadaly by , jak kaczki na polowaniu. Ogolnie podsumowujac : 99% urzadzeń na pokladzie modeli nie jest zabezpieczonych w żaden sposob przed wplywem roznych fal elektormagnetycznych na nie. Ani tez przed rozprzestrzenianiem przez nie same zaklocen o znacznych poziomach ( np. regulatory i inne ) i w szerokm zakresie czestotliwosci.
Wszystko w obudowie z tworzywa , bez jakiej kolwiek choćby metalizacji , albo w pcv koszulce. Urzadzenia o bardzo dużej czulości rzedu uV i nie ekranowane przed skladowymi elektryczna i magnetyczna roznych zakloceń wlasnych z pokladu i obcych z otoczenia !
Normalnie szkok !!!
Dziwicie się że uciekją modele, spadaja, tracicie kontrolę.?
Ja się nie dziwie wcale. Jak sie podchodzi z taka nonszalancja do tego, to tak sie ma . Kopter czy inny, spada w tlum bedac 3 m nad ziemią i 20 m od nadajnika RC.
Nie jest to zastanawiajace ???
Takim sprzętem to można sobie latać tylko koło nogi i w bezludnym miejscu, w najgorszym razie pokieraszuje uzytkownika !Na ekranowaniu nie można oszczedzać, wszystkie urzadzenia powinny byc za ekranoweane i to przed obydwiema skladowymi pól zakłócajacych i elektryczną i magnetyczną.
Ekrany, kondensatory przepustowe na kazde
wejście czy wyjście, kondensatory blokujące i jak konieczne to jeszcze dlawiki LC lub RC.
Przewody
powinny byc w ekranach i jeszcze odpowiednio podączone ze soba te ekrany w punkcie wspólnej masy itd . itp.
Same jakieś feryciki na przewodach to ledwie jakias namiastka , moze kilka % z całości potrzebnych zabezpieczeń.
Poza tym nawet te feryciki, musza być z odpowiedniego materialu, a nie pierwsze lepsze, gdyz moga po prostu nic nie dac !!!
Itd itp.
Niestety, trzeba dolożyc do naszych modeli tylko na to jakies minium 100g i nie można na tym oszczędzać. Może być cienkie i jak najżejsze, moze byc cześciowo perforowane, ale muszą być ekrany. I najlepiej by byly wykonane z materiału magnetycznego. Czyli mozliwie jak najciensza ale blacha żelazna, dobrze by bylo jak by byla srebrzona, ale w ostarecznosci cynkowana . Nie ktore puszki od browara nie sa z aluminium, lecz z bardzo cienkiej blachy zelaznej nadajacej sie wlasnie do tego by z niej zrobic ekrany do naszych odbiorników, kontrolerow , AP i reszty.
Wlącznie z regulatorami obrotówIch brak, to proszenie się o klopoty lub czyjąś krzywdę nawet kalectwo a moze i jeszcze gorzej !!!
Za dużo pisania, by wszystko opisać.
Odsylam co najmniej do poradnika krotkofalowca i reszty literatury o urzadzeniach w.cz lub nawet b.wcz.
Re: uciekla
A świstak siedzi i zawija sreberka...kaczor pisze:Witam.
...Sami im dajecie to prawo do ich ucieczek, Poprzez obniżanie wagi kosztem braku bezpieczeństwa inastalacji elektrycznej i urządzeń elektronicznych na pokładzie. Sądziecie ze amerykańske drony też są odchudzone z tych zabezpieczeń? Watpię, wręcz jestem pewny że wszystko jest tam
ekranowane wg zasad i sztuki.
Tu masz przykład co czasami potrafi zrobić prOOOfesjonalny hamerykański (a może niemiecki) potrójnie zabezpieczony, ekranowany dron:
Shiebel crash
Nawet najlepiej przygotowany sprzęt może zawieść.
A tak wracając do tematu, może to był jednak problem z linkiem - a szczególnie z PPM w MK. Przypomniała mi się podobna sytuacja z mojej historii z mikrokopterem, która wydarzyła się raz, wcześniej, ani później się coś takiego nie stało.
Platforma to hexa na gołym mkdu 2.0, bez navi, gpsa. Link FRSKY (więc podejrzewam PPM, a nie LRSa, dragonlinka, etc.).
Po starcie powoli wznosiłem się w górę, gaz działał bez zarzutu. Kopter dziwnie reagował na aileron i elevator - nie dało się kompletnie sterować, pochylał się w przypadkowych kierunkach. Uciekał mi powoli z wiatrem, postanowiłem go przyziemić w bezpiecznym miejscu. Tak do wyglądało z aparatu na hexie:
- leszczuarek
- Posty: 300
- Rejestracja: czwartek 16 gru 2010, 18:50
- Lokalizacja: Świebodzin