Hej!
Latałem sobie swoim nowym Taranisem na 1,2-1,5 km. Mniej więcej wtedy radio informowało o niskim RSSI i wracałem do bazy. Ponieważ oryginalna antenka tej appki nie robi jakiegoś specjalnego wrażenia, to pomyślałem, że fajnie by było mieć wkręcaną antenę, jak w module DJT. Zwróciłem się do zakładu specjalizującego się w serwisie aparatur RC, by dokonał przeróbki. Koszt - o ile pamiętam - niecała stówa i po kilku dniach miałem już Taranisa z antenką.
Wkręciłem antenę 5dB FrSky z myślą o poleceniu może 2 km, lecz jakież było moje zdziwienie, gdy Phantom "wyprostował lot" (objaw failsafe) tuż po starcie z bazy.
Zwrot, reklamacja, człowiek twierdzi, że winne jest gniazdo. Gniazdo wymienione, wykonujący usługę twierdzi, że poczynił pomiary i co prawda radio jest w dolnym zakresie normy, ale w normie jest. I że rzeczywiście stare gniazdo było felerne.
Test na polu dał taki sam wynik. Robiłem jeszcze testy w domu z użyciem dwóch Taranisów. Z dobrym, nowym radiem wychodziłem z domu, chodziłem po osiedlu, wchodziłem po garażu podziemnym, a on czasem krzyczał, ale cały czas zachowywał dwustronną komunikację. Przerobiony Taranis zrywał łączność w okolicy schodów, czasem ciut dalej.
Znów reklamacja i zaoferowałem drugi zestaw i odbiorniki do porównania.
Mija kilka miesięcy i problem wciąż istnieje i dochodzę do wniosku, że niczego z moim usługodawcą nie wskóram.
No i teraz prośba do kolegów forumowiczów o radę. Po głowie chodzą mi pytania:
1. Co się mogło stać?
2. Kto to mógłby naprawić?
3. Ile to może kosztować?
Zniechęcony całą sytuacją zastanawiam się też, czy warto inwestować w kolejne naprawy, czy lepiej opylić sprzęt po niskiej cenie i mieć temat "z bańki".
Z góry dzięki za Wasze rekomendacje i sugestie.
Grzesiek
Uszkodzony Taranis
Moderatorzy: marbalon, moderatorzy2014, moderatorzy