Moderatorzy: marbalon, moderatorzy2014, moderatorzy

Awatar użytkownika
jasiekbrej
Posty: 429
Rejestracja: piątek 05 lut 2010, 09:28
Lokalizacja: Białystok

Post autor: jasiekbrej »

szymon_wolebez pisze: Porównując poziom RSSI dla dystansu 2,5km różnica jest nikła pomiędzy modułem zewnętrznym (fabrycznie z MC19 ) a LINKIEM RC ustawionym na ok<= 10% (czyli ok. 1W) jest to raptem 6-8%
Szymon.
Ta mała różnica w długości paska RSSI to nie jest nic niepokojącego. To tak ma być :-D . Pasek obrazuje nam bardzo szeroki zakres mocy sygnału, który indukuje się w antenie. Skok mocy nadajnika ze 100 mW na 10W da nam właśnie taki (zaledwie kilkuprocentowy) wzrost długości paska - to "normalka". Ten przykład właśnie doskonale obrazuje, jaką to "kosmiczną" moc ma ten Twój modół. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
szymon_wolebez
Posty: 1241
Rejestracja: środa 03 lut 2010, 18:33
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: szymon_wolebez »

Zamiast leżeć na plaży i próbować zabić nudy siedzę w kanciapie na uczelni. Kujonem nie jestem ale lubię robić coś praktycznego. Składamy model BSL na konkurs. Przy okazji liczę na udany model do dalszych lotów

Obecnie było tak upalnie, że nie dało się iść latać. Musze dopracować jeszcze stację naziemną itp. Lot dalszy jak na 1km bez rejestracji czarnej skrzynki to problem. Ostatnio dobrze mi się leciało, sprzyjające warunki i ekonomiczny tryb lotu sprawił, że bez problemu mogłem polecieć dalej jak na 3km. Jednak świadomość braku rejestracji sprawiła, że po 2600m odległości i pułapie 1100m zawróciłem. Miałem jeszcze zapas energii aby podlecieć wyżej i dalej a powrót zapewniał mi wiatr.

Puki co i tak są to kosmiczne odległości jak dla mnie a moc potrzebna do pokonania takiego dystansu to minimum 100mW. Jednak można sobie zdawać sprawę, że lecimy na oparach naszego łącza.

Ważne aby poziom RSSI był stały i nie wykazywał tendencji do nagłego spadania. Zazwyczaj stały poziom to 47-50% czy to 1km czy 3km. Momentami spada poniżej ale to przeważnie gdy zacznie bujać i antenę zawieje w innym kierunku. Ogólnie Nie widzę problemów z RC. Czy to z LINKIEM RC czy też modułem zewnętrznym. Dawno nie latałem FPV nadając bezpośrednio z nadajnika trzymanego w dłoni. Nie mam porównania czy zasięg będzie podobny. Jednak wyczuwam, że będzie mniejszy i co więcej antena trzymana w dłoni ma zmienną polaryzację w zależności od naszych ruchów. Jest mało wygodna i nieporęczna. Dlatego wybrałem moduły na przewodzie.
Awatar użytkownika
jasiekbrej
Posty: 429
Rejestracja: piątek 05 lut 2010, 09:28
Lokalizacja: Białystok

Post autor: jasiekbrej »

szymon_wolebez pisze: Dlatego wybrałem moduły na przewodzie.
E tam..... Takie uwiązanie na przewodzie na pewno też sprawia trochę kłopotu - zaplączesz się w przewód i nieszczęscie gotowe. Warto jest wejscie linku sterować z jakiegos innego odbiornika np. 40MHz, a wtedy utworzy się Ci przekaznik/przemiennik , który da Ci pełen komfort podczas sterowania (bez żadnych kabli). pozdrawiam
Awatar użytkownika
szymon_wolebez
Posty: 1241
Rejestracja: środa 03 lut 2010, 18:33
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: szymon_wolebez »

Oj Janusz Janusz dodatkowe klocki i energia. Im mniej połączeń radiowych tym lepiej :-P
Najlepsze sterowanie to siła woli :mrgreen: .

Coś mi się wydaje, że w wolnym czasie nie możesz usiedzieć i coś po cichu skrobiesz z tym łączem. Muszę zajść na kontrolę bo mi to spokoju nie daje :lol: .

Faktycznie połączenie na przewodach ogranicza ruchy wokół bazy. Aby nie zaplątać się w przewody wystarczy spokojnie siedzieć na D.... a nie wiercić się.
Awatar użytkownika
jasiekbrej
Posty: 429
Rejestracja: piątek 05 lut 2010, 09:28
Lokalizacja: Białystok

Post autor: jasiekbrej »

szymon_wolebez pisze:dodatkowe klocki i energia
To kosztuje tylko dodatkowe 10 mA prądu i to na dodatek ze zródła , którym zasilasz link. Może akurat "skórka będzie warta wyprawki"

"Muszę zajść na kontrolę bo mi to spokoju nie daje :lol: . "

No pewnie.Może cos nowego z tej kontroli wyniknie. Zapraszam i pozdrawiam. Janusz
Pmaverick
Posty: 96
Rejestracja: poniedziałek 02 sie 2010, 09:50
Lokalizacja: Warszawa/Bemowo

Post autor: Pmaverick »

Panowie, temat dawno nie odswiezany wiec go podniose ;) Zamierzam wkrótce zakupić Dragon Link'a. Obawiam sie o instalacje go w swojej Futabie F8U. Niby uklad pinow juz od dawna znany, ale na stronie Dragon Labs pisza, ze prawdopodobnie treba lutowac jakis opornik pomiedzy PPM a napięcie ? Wie ktoś z was o tym? Jakies doswiadczenia?
Silent cockpit...
Awatar użytkownika
--mi--
Posty: 311
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 16:50
Lokalizacja: Wwwawa

Post autor: --mi-- »

Pmaverick pisze:Panowie, temat dawno nie odswiezany wiec go podniose ;) Zamierzam wkrótce zakupić Dragon Link'a. Obawiam sie o instalacje go w swojej Futabie F8U. Niby uklad pinow juz od dawna znany, ale na stronie Dragon Labs pisza, ze prawdopodobnie treba lutowac jakis opornik pomiedzy PPM a napięcie ? Wie ktoś z was o tym? Jakies doswiadczenia?
Podłączasz najpierw bez opornika. Jeśli masz zapaloną LED na czerwono to wtedy oznacza że sygnał z aparatury wychodzi za słaby. Wtedy dopiero lutujesz opornik. Powinno wszystko grać.
Awatar użytkownika
marcin.gala
Posty: 2837
Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2010, 23:09
Lokalizacja: ...

Post autor: marcin.gala »

Na moim przykładzie DL i Futaba T10CP to działa tak:.
Na gniazdo modułu - potrzeba opornik wtedy działa.
Na gniazdo trenera - nie trzeba opornika i działa.
FPV nie kupisz.FPV robisz.
Licencja BNUC'S.

Nie ustawisz koptera lepiej niż swój własny poziom latania.
Awatar użytkownika
szymon_wolebez
Posty: 1241
Rejestracja: środa 03 lut 2010, 18:33
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: szymon_wolebez »

Temat ciągle aktualny ;-) .
Jak na razie nie mam nowych ciekawych spostrzeżeń i stąd ten zastój spraw.
Nie latam dalej jak 4km z powodu płatowca. Link RC jaki używam jest świetny. Na sąsiednim forum można przeczytać o dokonaniach Ojmarka i locie na 10km na takim module. Jestem ciekawy kiedy poleci dalej. Ale to już zależy od zapasu energii i psychicznego nastawienia.

Tu raczej nie omawiamy tematu DL czy innych dostępnych na rynku linków. Tu bardziej sprawy badawczo poznawczo prototypowe.
yagi
Posty: 450
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 09:41
Lokalizacja: Pabianice

Post autor: yagi »

a zaszczules...a ja od miesiaca szukam radioelektronika/krotkofalowca ktory mi cos takiego zrobi ;)
"Bóg musi byc chinczykiem , on stworzyl wszystko"
pass: qwerty
Awatar użytkownika
Tom01
Posty: 215
Rejestracja: niedziela 26 wrz 2010, 17:09
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Post autor: Tom01 »

jasiekbrej pisze:Jednakże aby latać wysoko i daleko , to niestety o mocach nadajników na poziomie miliwatów to można zapomnieć. A więc kłania się aspekt prawny naszego ( FPV ) latania - mam tu na myśli używanie nadajników o nieco większej mocy. - może tym postem zainicjuje dyskusje - jak ten temat przeskoczyć.
Trochę odkopię posta, ale mam pytanie. Czy problemu pracy z nadajnikiem poza pasmem modelarskim nie rozwiązuje amatorskie świadectwo kwalifikacji i pozwolenie radiowe? Jeśli link radiowy będzie pracował w pasmach dopuszczalnych do użytku nienadzorowanego to w zakresie mocy dopuszczonej świadectwem chyba problemu nie ma?
Awatar użytkownika
szymon_wolebez
Posty: 1241
Rejestracja: środa 03 lut 2010, 18:33
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: szymon_wolebez »

Zima to nie jest dobry czas na latanie pod względem własnej wygody.
Pewnie i z tego powodu ruchu na lotnisku nie widać.

Takie warunki to jedyny czas dla testera/badacza sprzętu.

Tym oto sposobem bez obaw sprawdziłem moduł w zimowych warunkach.
Tym razem zakres mocy na 30% aby spokojnie i bez obaw polatać.

Moduł bez problemu zapewnia stałą łączność RC na dystansie 3km (tyle udało mim się pokonać danym płatowcem) i widać spory zapas.

Jednak chcę przypomnieć, że najważniejszym w łączności jest odbiornik i jego otoczenie a następnie odpowiednio dobrane anteny.

Tu przypomnę to co zawsze pisze Armand odkąd tylko pamiętam.
W modelu antenka to powinien być pionowy drucik.
Do standardowego nadajnika (powiedzmy nasze 100mW) wystarczy dobrać odpowiednią antenę uniesiona do góry jak najwyżej.

Otocznie samego odbiornika to jest główny cel badań. To tu jest odbierany sygnał radiowy i to otoczenie ma mu w tym nie przeszkadzać. W praktyce nie da się do końca wyeliminować pewnych negatywnych oddziaływań innych urządzeń płatowca na nasz RX.
Jednak z pewnymi można próbować walczyć. W tym celu trzeba najpierw poznać wroga.
I tu cala zabawa na tym polega. Można podzielić na dwie znane mi grupy:
Pierwsza to zakłócenia płynące przez przewody (zasilania oraz sygnałowe).
Druga to zakłócenia emitowane pomimo oddzielnego zasilania w pobliżu odbiornika.

Pierwsza grupa to wszelkiego rodzaju filtry i optoizolacja oraz rozdzielenie zasilania.
Druga grupa to ekranowanie i odsuwanie od naszego RX na tyle aby promieniowanie nie przenikało.






Obecnie staram się pozbyć wykryte zakłócenia dla 35MHz (bo nie wszystko przeszkadza dla poszczególnych częstotliwości).
ODPOWIEDZ