Roxxy 2827-26 + HH SS 15A, co jest grane?

Inne Flight Controlery (sterowniki) niz wyżej wymienione

Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy

Awatar użytkownika
jawor
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek 12 lip 2010, 12:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Roxxy 2827-26 + HH SS 15A, co jest grane?

Post autor: jawor »

Cześć,

chciałem sobie "polepszyć" i zamontowałem do mojego quadro 4 x Roxxy 2827-26, jako ESC mam przerobione przez Mifau HK-18A http://www.hobbyking.com/hobbyking/stor ... oduct=6456 (pięknie przelatały kilka godzinek).

Włączam, aby sprawdzić czy silniki się kręcą w dobrą stronę a tu:
- jeden ruszył i śmiga
- trzy pozostałe drgają a jeden ESC zaczyna pięknie świecić (żywym ogniem!).

Poodłączałem ESC od kontrolera i podłączam pojedynczo, ten co ruszył od pierwszego kopa startuje za każdym razem a pozostałe dwa (bo trzeci ESC poszedł….) tylko drgają i szybko robią się niebezpiecznie ciepłe (łączenie z ESC).

O co chodzi?

J
Awatar użytkownika
jawor
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek 12 lip 2010, 12:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: jawor »

Kilka dodatkowych informacji:

1/ Stan obecny:
- mam jedną działającą parę Roxxy 2827-26 - HK-18A
- dwie pary Roxxy 2827-26 - HK-18A nie startują, silniki drgają (jakby nie miały jednej fazy i się grzeją).
- oraz jednego "trupa", tzn. silnik, który nie ruszył tylko zjarał ESC

2/ Eksperymenty:
- do ESC z działającej pary podłączam silniki z dwóch par, które nie startowały - OK, silniki pracują
- do ESC z par, które nie startowały podłączam stare silniki RcTimer'a - OK, RcTimery pracują (a Roxxy na nich nie)
- do ESC z działającej pary podłączam silnik z pary "trupa" - nie startuje, drga
- ten sam silnik podłączam do innego regulatora (Turnigy 25A z helika), startuje, ale pracuje bardzo nierównomiernie, szarpi i się zatrzymuje.

Pierwsze nieśmiałe wnioski:
- mam jeden skopany silnik Roxxy (kupiłem nówki w RcConcept) - zjarał mi na śmierć jedno ESC, na żadnym innym ESC (HK-18A) nie chce ruszyć, a na Turnigy 25A rusza, ale szarpie i się zatrzymuje
- nie wiem co z pozostałymi sinikami, czy możliwe jest, że potrzebują większego prądu podczas rozruchu i ESC (HK-18A) nie wyrabiają? Trochę to dziwne, ale faktem jest, że RcTimer'y na tych ESC ruszają a Roxxy nie

Prośba o potwierdzenie mojego toku rozumowania, ew. inne cenne wskazówki mile widziane.

J
Awatar użytkownika
diem
Posty: 5825
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 02:25
Lokalizacja: Radzionków

Post autor: diem »

Spróbowałeś zwiększyć min gaz w CDC?
pozdrawiam
Michał
Awatar użytkownika
mikun
Posty: 2540
Rejestracja: środa 26 maja 2010, 21:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: mikun »

Pytanie czy te roxxy nie miały fabrycznej wady w postaci zwarcia gdzieś na uzwojeniu?
...i tak nie skończysz na jednym ani na dwóch :-)
Awatar użytkownika
Henryk_s
Posty: 561
Rejestracja: środa 03 lut 2010, 10:57
Lokalizacja: Świętochlowice

Post autor: Henryk_s »

Miałem taki objaw (drganie i 0 obrotów). Zwiększyłem obroty minimalne w CDC i jest ok.
Może u Ciebie się zbiegły 2 przyczyny :
Jeden wadliwy silnik i zbyt niskie obroty minimalne ?
Awatar użytkownika
jawor
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek 12 lip 2010, 12:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: jawor »

diem pisze:Spróbowałeś zwiększyć min gaz w CDC?
W CDC nie, ale jak po zazbrajaniu gdy drgały to dawałem więcej gazu (Throtle) i nic nie pomagało, tzn. pomogło, z jednego ESC poszedł ogień…
mikun pisze:Pytanie czy te roxxy nie miały fabrycznej wady w postaci zwarcia gdzieś na uzwojeniu?
Teraz jestem tego niemalże pewien, wykręciłem wszystkie silniki z po kolei jeszcze raz podłączałem do regulatora Turnigy Plush 25A (wpięty bezposrenio do odbiornika RC), 3 silniki pracują poprawnie a czwarty (ten, który spalił ESC) startuje, ale potem dostaje czkawki i staje.

Tak czy inaczej szykuje się wymiana kompletu ESC, zostałem z 3ema, z czego dwa nieźle przegrzane (trochę puściły dyma, przy próbach uruchomienia tych silników), właśnie siedzę na HK i wybieram, tylko te czekanie na przesyłkę…

J
Awatar użytkownika
diem
Posty: 5825
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 02:25
Lokalizacja: Radzionków

Post autor: diem »

To zamów sobie z DE, powinni mieć Turnigy 18a.
pozdrawiam
Michał
Awatar użytkownika
jawor
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek 12 lip 2010, 12:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: jawor »

diem pisze:To zamów sobie z DE, powinni mieć Turnigy 18a.
Niestety BackOrder, pewnie zdecyduje sie na komplet (konwertery i Turnigy 18A Plush) z CyberDrone.
Awatar użytkownika
jawor
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek 12 lip 2010, 12:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: jawor »

mikun pisze:Pytanie czy te roxxy nie miały fabrycznej wady w postaci zwarcia gdzieś na uzwojeniu?
Dzisiaj wyjaśniła się jedna zagadka (padnięty silnik), otóż w swej pomysłowości do przykręcenie silnika użyłem śrub dość pokaźniej długości. W jednym przypadku śruba natrafiła na kabel zasilający silnik i docisnęła go do uzwojenia... no i mam zwarcie ;(

Droga ta lekcja, nie mogło trafić na jakiegoś chinola z HK?!

Czy mając dużo zapału i zero doświadczenia mam szanse skutecznie przewinąć uzwojenie?

J
Awatar użytkownika
kefir
Posty: 4871
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 08:39
Lokalizacja: skąd

Post autor: kefir »

Nie przezwoisz silnika nigdy tak samo jak reszta
po pierwsze drut po drugie sposób przezwajania i po trzecie nie kombinuj zamów silnik :)
Ale że ty taki specjalista śrubką w uzwojenie ;-)
Awatar użytkownika
jawor
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek 12 lip 2010, 12:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: jawor »

kefir pisze:Nie przezwoisz silnika nigdy tak samo jak reszta
po pierwsze drut po drugie sposób przezwajania i po trzecie nie kombinuj zamów silnik :)
Tak też się obawiałem..., wiem, że ludziska przezwajają, ale jak to jest jeden silnik np. do samolotu, to mała zmiana Kv nie robi różnicy, co innego w copterach. Trza kupić nowy.
kefir pisze: Ale że ty taki specjalista śrubką w uzwojenie ;-)
Sam nie mogę wyjść "z podziwu"... Najbardziej pluje sobie w brodę, że trafiło akurat na silnik Roxxy....

J
Awatar użytkownika
Piotrowy
Posty: 3129
Rejestracja: wtorek 02 lut 2010, 14:16
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Piotrowy »

Eee śrubka to pikuś :-D .

Pierwsze uruchomienie FC, dziesięć razy wszystko sprawdzone, natężenie emocji osiąga ekstremum 8-) i... odwrotnie podłaczone zasilanie :shock:
Na szczęście nie było regulatorów i jakaś mała diodka wytrzymała tą chwilę :lol:
J21
Posty: 14
Rejestracja: sobota 12 lut 2011, 09:45
Lokalizacja: Katowice

Post autor: J21 »

kefir pisze:Nie przezwoisz silnika nigdy tak samo jak reszta
po pierwsze drut po drugie sposób przezwajania i po trzecie nie kombinuj zamów silnik :)
Ale że ty taki specjalista śrubką w uzwojenie ;-)
dasz radę przewinąć silnik - będzie lepszy niż z fabryki. w fabryce stosują cienkie przewody do nawijania ty zastosujesz gruby drut nawojowy. silnik z takim drutem mniej się grzeje i ma lepsze chłodzenie. silniki z grubym drutem nawojowym są bardzo drogie z racji ręcznej roboty (maszyna już tak grubego drutu nie nawinie na naszych silniczkach)
materiałów w necie na ten temat jest sporo np:

http://www.powercroco.de/scorpion.html
http://www.powercroco.de/




p.
Awatar użytkownika
kefir
Posty: 4871
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 08:39
Lokalizacja: skąd

Post autor: kefir »

J21 pisze:
kefir pisze:Nie przezwoisz silnika nigdy tak samo jak reszta
po pierwsze drut po drugie sposób przezwajania i po trzecie nie kombinuj zamów silnik :)
Ale że ty taki specjalista śrubką w uzwojenie ;-)
dasz radę przewinąć silnik - będzie lepszy niż z fabryki. w fabryce stosują cienkie przewody do nawijania ty zastosujesz gruby drut nawojowy. silnik z takim drutem mniej się grzeje i ma lepsze chłodzenie. silniki z grubym drutem nawojowym są bardzo drogie z racji ręcznej roboty (maszyna już tak grubego drutu nie nawinie na naszych silniczkach)
materiałów w necie na ten temat jest sporo np:

http://www.powercroco.de/scorpion.html
http://www.powercroco.de/
Ale od razu zrób w takim razie wszystkie :)



p.
ODPOWIEDZ