Witam wszystkich.
To jest mój pierwszy post na tym forum. Jestem całkiem zielony w w temacie RC (mam za sobą tylko trochę prób z zabawkowymi helikami). Teraz porwałem się na budowę QuadroX.
Mam złożoną ramę i walczę z zasilaniem silników.
Czy takie rozprowadzenie zasilania rodzi jakieś niebezpieczeństwa np. przetarcie kabla i zwarcie pakietu? Zalać płytkę klejem i się nie przejmować, czy wykonać instalacje na pajączka i osłonić koszulkami termokurczliwymi?
Nic się nie powinno stać ale prędzej czy pużniej pocharatasz sobie baterię tymi wystającymi śrubami . Pajączek też jest ok i można go schować pomiędzy CP a jak byś nie ciągną tych ramion tak głęboko to i płytkę bys tam schował ,i pare gram przyoszczedził .
Marciniasty pisze:Nic się nie powinno stać ale prędzej czy pużniej pocharatasz sobie baterię tymi wystającymi śrubami . Pajączek też jest ok i można go schować pomiędzy CP a jak byś nie ciągną tych ramion tak głęboko to i płytkę bys tam schował ,i pare gram przyoszczedził .
Przynajmniej łamiące się ramiona nie wbiją się w FC, a i konstrukcja o wiele sztywniejsza.
Mi chodziło żeby tam schować płytkę zasilania i nie bardzo rozumiem w jaki sposób mają się ramiona wbić w FC ? Przecież jeżeli już gdzieś się połamią to na pierwszej śrubie bo tam są najslabsze w miejscu przewiercenia ,a dalej wzmacnia je CP .
Marciniasty - fakt z takimi odstającymi śrubami może być nieciekawie.
Skróciłem je, odwróciłem nakrętką w drugą stronę. Zalałem klejem.
Teraz wygląda tak:
Pakiet ma jeszcze trochę miejsca.
slawko_k drugie rozwiązanie bardzo mi się podoba. Pewnie się skuszę przy najbliżej modernizacji.
