No i poleciał....i spadł:(
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
Chodzi o to, by wyeliminować do minimum narażanie czyjegoś mienia, już nie wspominając o osobach.zGred pisze:Tak na marginesie każdy lot jest potencjalnym narażeniem kogoś lub czegośjelcyn pisze:Czym tu się przejmować, normalna sprawa, spadnie jeszcze nie raz.
Dostałeś nauczkę za narażanie postronnych osób i mienia. Jeśli byłeś na tyle pewny swego sprzętu aby latać w takim miejscu to teraz to udowodnij, sam ustal przyczynę, usuń, przetestuj i lataj.
Zmień miejsca lotów, to nie będzie problemu.
Później "fantomowcy" mają pretensje, że inni patrzą na nich spod byka..
Nic się nie dzieje bez powodu.
Tyle w tym temacie.
Czasem najprostsze rozwiązania są najlepsze. Zmień śmigła, dobrze wyważ i idź na odludną łąkę i zobacz jak lata.
Zgadza się. Odjedź 10km od rogatek miasta, rozłóż się ze sprzętem na polu lub łące, ciesz się czystym sumieniem i śpij spokojnie.zGred pisze:Tak na marginesie każdy lot jest potencjalnym narażeniem kogoś lub czegośjelcyn pisze:Czym tu się przejmować, normalna sprawa, spadnie jeszcze nie raz.
Dostałeś nauczkę za narażanie postronnych osób i mienia. Jeśli byłeś na tyle pewny swego sprzętu aby latać w takim miejscu to teraz to udowodnij, sam ustal przyczynę, usuń, przetestuj i lataj.
W mieście ktoś celowo włączy zakłócacz akurat jak będziesz nad ludźmi i będziesz mógł się co najwyżej pomodlić aby uszkodzone zostało jedynie mienie.