Silniki SCORPION dla Słodowego...

czyli wszystko to co nie podpada pod powyższe działy ale ma związek z technikami stosowanymi w modelarstwie

Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy

Artu

Silniki SCORPION dla Słodowego...

Post autor: Artu »

Jeśli ktoś ma ochotę na markowy silnik, i w dodatku wykonany własnymi rączkami...
Firma Scorpion daje taką możliwość: Brushless Motor KIT

Obrazek
Awatar użytkownika
Mateusz
Posty: 2324
Rejestracja: niedziela 21 mar 2010, 02:17
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: Mateusz »

Drut nawojowy pewnie trzeba dokupić :evil: :lol: :lol: :lol:
Trutututu nici z drutu.
Awatar użytkownika
mikun
Posty: 2540
Rejestracja: środa 26 maja 2010, 21:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: mikun »

Mateusz pisze:Drut nawojowy pewnie trzeba dokupić :evil: :lol: :lol: :lol:

Mateusz oni zakładają że każdy przeciętny modelarz ma tego dużo i wala się po pokoju :-) Ci co nie mają mogą zabierać się za rozbieranie jakiegoś trafo :-) choćby dzwonkowego na korytarzu jeśli takowy mają :-)
...i tak nie skończysz na jednym ani na dwóch :-)
Artu

Post autor: Artu »

Nie znacie się :mrgreen:
Najlepsiejszy jest drut z cewki zapłonowej :-P
Tylko trzeba go dobrze wyprać z oleju 8-)
Awatar użytkownika
Mateusz
Posty: 2324
Rejestracja: niedziela 21 mar 2010, 02:17
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: Mateusz »

Fuuuu.... Wydać 35$ i jeszcze w oleju się babrać?

JA podziękuje :mrgreen:
Trutututu nici z drutu.
Awatar użytkownika
Gmeracz
Posty: 852
Rejestracja: czwartek 08 gru 2011, 18:24
Lokalizacja: UE
Kontakt:

Post autor: Gmeracz »

Widzę Artu że czujnie śledzisz nowinki heli? :lol:
Od śmigła...
Mieciu
Posty: 876
Rejestracja: wtorek 15 lut 2011, 00:55
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Mieciu »

koles czyni cuda z tymi kitami

http://www.scorpion.powercroco.de/
Artu

Post autor: Artu »

Gmeracz pisze:Widzę Artu że czujnie śledzisz nowinki heli? :lol:
Pobieraną (znajdowaną na innych forach) wiedzą, trzeba się dzielić z Bliskimi...
Zacznij publikować tutaj, to nie będę się męczył z szukaniem, filtracją i pisaniem :mrgreen:
Awatar użytkownika
jelcyn
Posty: 3417
Rejestracja: niedziela 23 sty 2011, 16:56
Lokalizacja: B-stok

Post autor: jelcyn »

Tak się napatrzyłem, chyba naprawię spalony silnik szybciej niż pojawi się na HK :-D
Artu

Post autor: Artu »

jelcyn pisze:Tak się napatrzyłem, chyba naprawię spalony silnik szybciej niż pojawi się na HK :-D
To zaglądnij sobie jeszcze tutaj -> Silniki elektryczne przerobione i fabryczne - Wymiana doświadczeń
Awatar użytkownika
jelcyn
Posty: 3417
Rejestracja: niedziela 23 sty 2011, 16:56
Lokalizacja: B-stok

Post autor: jelcyn »

Ciekawy wątek.
Niestety już mi przeszła ochota na przewijanie :( Obawiam się że nie będę w stanie zdjąć rdzenia stojanu z piasty. Trzeba by mieć taki malutki 3-łapowy ściągacz.
Artu

Post autor: Artu »

Wystarczy żelazko podprowadzić mamie/żonie/kochance/dziewczynie (niepotrzebne skreślić) :mrgreen:
bubu2 pisze:Wybij (wyjmij) łożyska z korpusu. Teraz, już bez łożysk, musisz nagrzać, dość mocno, całość. Gdybyś miał odcięte końce, mógłbyś to zrobić tak, jak ja często robię, w mikrofalówce. Ale możesz też zrobić to w nast. sposób. Weź żelazko do prasowania, ustaw na najwyższą możliwą temperaturę. Uchwyć żelazko tak, by stopa była skierowana do góry i dobrze ja nagrzej. Postaw na stopie stojan silnika i poczekaj aż osiągnie temp. stopy żelazka. Wyłącz żelazko, cały czas trzymając je ze stojanem silnika. Odczekaj ok. 5 min. (nie krócej) zdejmij stojan z żelazka, i przy pomocy dwóch wkrętaków (śrubokrętów, jak, wolą niektórzy) ostrożnie i z uwagą zsuń stojan z podstawy silnika. Jeśli dobrze całość nagrzałeś i odpowiednio długo odczekałeś, by we wnętrzu żywica wystarczająco zmiękła (stojan jest przyklejany do podstawy przy pomocy żywicy epoxydowej), powinno wszystko, dość lekko się rozłączyć (jeśli zrobisz to dostatecznie szybko, zanim całość nie ostygnie). W celu dalszego przewijania, musisz usunąć wszystkie uzwojenia, policzywszy uprzednio ilość zwojów na zębie i ilość drucików w jednej wiązce. Usunięcie uzwojeń nie jest proste, musisz to robić na gorąco (też żywica). Na zimno ich nie odwiniesz. Odwijanie musisz zacząć od ostatniego nawijanego zęba. Inaczej nie odwiniesz. Jak się dobrze przyjrzysz, zauważysz które to jest. pzdr.
Awatar użytkownika
jelcyn
Posty: 3417
Rejestracja: niedziela 23 sty 2011, 16:56
Lokalizacja: B-stok

Post autor: jelcyn »

O proszę. Jest gotowy sposób. Można poćwiczyć.
ODPOWIEDZ