ReMo pisze:Lub masz dużo pary w łapie ze aż ucinasz konektorki :D
Zaciskam mocno bo jak dam mniej pałeru to nie do końca mam wrażenie zagniatam (ale to może moja wina bo bardzo cienkie kabelki zazwyczaj zaciskam i trzeba to mocniej ścisnąć aby miało dobry kontakt i mechaniczną wytrzymałość)
I ja ich wcale nie ucinam tylko przy próbie wyciągania zaklinowanego konektora po prostu go deformuję i uszkadzam.
Spróbuję z grubszym kabelkiem (022mm zamiast dotychczasowych 0,1) i tylko dwie kilotony przyłożę z ręki
Spróbuj zrobić tak że zagniatasz delikatnie aby były zagniecione po czym przesuwasz o jeden blok do przodu tak jak byś chciał zagnieść tylko sam tył konektorka gdzie zagniatasz środkowa część. po czym cowiesz sie i zagniatasz znowu konektorek normalnie. Mi to zawsze pomagało i spokojnie mi odchodził od scianek :) Myślę ze po ludzku to napisałem hehe:) Napisz czy pomogło :D
[b]"Tylko życie poświęcone innym, warte jest przeżycia"[/b]
Czyli która z tych wszystkich zaciskarek z podanych linków w temacie jest najbardziej odpowiednia? Tak aby ładnie zawijała blaszki. Raz już kupiłem taką co niby miała być do tego i wcale nie zawijała blaszek tylko je gniotła.
Mnie się kleszczy ta zaciskarka od nowości. Nie zawsze, ale jednak się zdarza. Moje metoda na to to wydłubanie zakleszczonego konektorka przy pomocy jednego ostrza obcinaczek. Przykładasz przy samej zaciskarce od strony wystającego konektorka tak aby ostrze wyciągało pina, a drugie ostrze było oparte na zaciskarce. Lekki ścisk i wyskakuje. Wiem, upierdliwe, ale co zrobić. Ot chińszczyzna.
Boogie pisze:Kupiłem tą z firmy Yato za ok.35 pln. Nie mam żadnych problemów z nią, uszkodziłem tylko jedną, może dwie końcówki, a teraz nie mam problemów :)