Symulator Phoenix rc - dobra podstawa do latania samolotami?
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
Symulator Phoenix rc - dobra podstawa do latania samolotami?
Witajcie,
od wczoraj posiadam symulator phoenix rc. Latam na 9xr, chciałem się zapytać, czy latanie na symulatorze, jest zbliżone do latania modelami ?
Do helików i copterów mam swoje zdanie, bo latałem/latam, to do samolotów niestety nie..
Nie ukrywam, że chciałbym spróbować swoich sił w tej materii.
Czy jest to dobra podstawa, by zacząć przygodę z samolotami ?
Drugie pytanie, jeszcze nie do końca ogarnąłem wszystkie możliwe ustawienia, da się ustawić większy stopień trudności ?
Wydaje mi się, że trochę za szybko mi poszło z samym lataniem. Teraz szlifuje jak najlepsze lądowania.
Może mam ustawiony jakiś najłatwiejszy poziom.
Warunki pogodowe, zwykle daje jak najtrudniejsze, mocny wiatr, który wieje "losowo".
Jakie są Wasze wrażenie odnośnie tego symulatora ?
od wczoraj posiadam symulator phoenix rc. Latam na 9xr, chciałem się zapytać, czy latanie na symulatorze, jest zbliżone do latania modelami ?
Do helików i copterów mam swoje zdanie, bo latałem/latam, to do samolotów niestety nie..
Nie ukrywam, że chciałbym spróbować swoich sił w tej materii.
Czy jest to dobra podstawa, by zacząć przygodę z samolotami ?
Drugie pytanie, jeszcze nie do końca ogarnąłem wszystkie możliwe ustawienia, da się ustawić większy stopień trudności ?
Wydaje mi się, że trochę za szybko mi poszło z samym lataniem. Teraz szlifuje jak najlepsze lądowania.
Może mam ustawiony jakiś najłatwiejszy poziom.
Warunki pogodowe, zwykle daje jak najtrudniejsze, mocny wiatr, który wieje "losowo".
Jakie są Wasze wrażenie odnośnie tego symulatora ?
Według mnie bardzo fajnie oddaje rzeczywistość. Też na nim latam i bardzo go lubię.
Nawet testowanie różnych konstrukcji ma sens i widać odzwierciedlenie w fizyce rzeczywistych modeli.
Wiadomo, jest łatwiej i nie identycznie jak na prawdziwym modelu, ale taki trening pozwala na wypracowanie właściwych odruchów i bez kosztowego próbowania nowych figur ;)
Nawet testowanie różnych konstrukcji ma sens i widać odzwierciedlenie w fizyce rzeczywistych modeli.
Wiadomo, jest łatwiej i nie identycznie jak na prawdziwym modelu, ale taki trening pozwala na wypracowanie właściwych odruchów i bez kosztowego próbowania nowych figur ;)
Pozdrawiam,
Maciek
Maciek
Re: Symulator Phoenix rc - dobra podstawa do latania samolot
Chcesz większy poziom trudności - to wybierz lepszy model i zacznij latać do góry nogami lub figury akrobatyczne. Poziom trudności można tak sobie przesuwać w nieskończoność.Adrián pisze:Czy jest to dobra podstawa, by zacząć przygodę z samolotami ?
Drugie pytanie, jeszcze nie do końca ogarnąłem wszystkie możliwe ustawienia, da się ustawić większy stopień trudności ?
Panowie, o ile pamiętam Phoenix ma dość rozbudowane opcje realizmu- typu edycji modelu- gdzie ustawia się powierzchnie nośne, obciążenie powierzchni, moc silnika, obroty, śmigło, ś.c. i inne parametry,
natomiast symulacja sama ma opcje "koniec paliwa", czy "awaria silnika/ serwa" do przećwiczenia...
..czy mówimy o innym Phoenix'ie?
natomiast symulacja sama ma opcje "koniec paliwa", czy "awaria silnika/ serwa" do przećwiczenia...
..czy mówimy o innym Phoenix'ie?
Mój największy lęk to sytuacja w której ja umieram, a Żona sprzedaje moje "zabawki" za tyle, za ile jej powiedziałem że je kupiłem...
O tym samym awarie przerabiałem, ale szczegółową edycję modelu jeszcze nie. Musze sprawdzić, gdzie się przestawia parametry
Editt:
Chestnut, jednak już ustawiałem te wartości, myślałem, że po przestawieniu w jednym modelu, takich parametrów, jak chociażby sam realizm, zostanie zapisane do wszystkich modeli. A tutaj każdy model z osobna się ustawia.
Teraz to zmienia postać rzeczy :D Największe wyzwanie, to lekkie i małe modele 3d i odrzutowe
W helikach realizm bardzo duży, fajnie polatać na nowo posiadanymi modelami
Editt:
Chestnut, jednak już ustawiałem te wartości, myślałem, że po przestawieniu w jednym modelu, takich parametrów, jak chociażby sam realizm, zostanie zapisane do wszystkich modeli. A tutaj każdy model z osobna się ustawia.
Teraz to zmienia postać rzeczy :D Największe wyzwanie, to lekkie i małe modele 3d i odrzutowe
W helikach realizm bardzo duży, fajnie polatać na nowo posiadanymi modelami
Przesiadka z heli 6ch na samolocik to bułka z masłem. Niedawno też zacząłem przygodę z samolotami. Moj pierwszy model to RadJet Ultra podobno miał to być zły model jak na początek a tu bułka z masłem. Też używam sporadycznie Phoenixa właśnie do przetrenowania zachowań danego modelu lub poprostu figur.
Ukończył Szkołę Latania San Andreas