Język polski.

Miejsce gdzie możemy wpływać na kształt i sprawy bieżące forum

Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy

Awatar użytkownika
Verid
Posty: 12999
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Język polski.

Post autor: Verid »

Lee pisze:Jestem dyslektykiem
Ja też.
Lee pisze:pisze ze smartfona który nie ma słownika
To se zainstaluj
Lee pisze:w którym to także stosowanie znaków diakrytycznych jest bardzo uciążliwe
Tak, trzeba nakopać worek ziemniaków przed wstawieniem "ą" i przepracować 0,5h w kamieniołomach aby wstawić "ż" :roll:
Lee pisze:do tego 10min temu się obudziłem i mam gały zamulone
To idź się ogarnij zanim siądziesz do forum.
Ten wredny...
Lee
Posty: 1828
Rejestracja: niedziela 23 paź 2011, 22:02
Lokalizacja: UK

Re: Język polski.

Post autor: Lee »

A kto pisał że to wymówka?
I od czego?
Też tak u mnie źle z pisownią? :D
Maturę pisałem to nie skorzystałem z dodatkowego czasu dla dysdownów, nie było takiej potrzeby :p

Edit: Haha, oj verid :lol:
Ty to zawsze jakiś weird jesteś :p
Jagoda
Posty: 1346
Rejestracja: poniedziałek 20 lip 2015, 16:02

Re: Język polski.

Post autor: Jagoda »

Jakoś mi umknęło - ten post
Lee pisze:A kto pisał że to wymówka?
I od czego?
Poprzedni Twój, jak dla mnie żart.
Lee pisze: Też tak u mnie źle z pisownią? :D
"Wsio w pariadkie"
Lee pisze: Edit: Haha, oj verid :lol:
Ty to zawsze jakiś weird jesteś :p
Nie komentuję.Boję się. :cry:

Ps.
Bardzo, a zwłaszcza w tym miesiącu, spodobał mi się Twój podpis :-) :mrgreen: :evil:
Pozdrawiam. :), :)
Awatar użytkownika
wojtek81
Posty: 180
Rejestracja: piątek 22 sty 2016, 22:16
Lokalizacja: Poznań

Re: Język polski.

Post autor: wojtek81 »

misiekkk pisze:To były czasy, gdy wyposażenie nauczyciela, szczególnie polonisty, mocno różniło się od obecnego standardu.
Obejmowało mechaniczne przyrządy służące do ręcznego ( czyli przez dłonie i inne części ciała też ) tłumaczenia jak się pisze a jak się nie pisze.
Dokładnie tak.
W czasach, kiedy uczęszczałem do szkoły podstawowej nie było takich jednostek chorobowych jak "dys-cokolwiek".
Po prostu nie było.
Jeśli pacjent nie był w stanie zrozumieć zasad ortografii ( uwaga! młodzieży! ortografia bazuje na zasadach, a nie na "bo tak" ) to wtedy po prostu uczył się na pamięć konkretne wyrazy.

Widać to w dzisiejszych czasach.
W mojej pracy dużo piszę i dużo czytam, głównie drogą elektroniczną... od razu widać z kim ma się do czynienia, ponieważ bardzo łatwo można rozróżnić tych, którzy uczyli się w latach '80 od tych, którzy robili to ( lub i nie ) później.
Oczywiście byłbym szalenie niesprawiedliwy gdybym uznał, że jest tak i koniec - bo nie jest. Zdarzają się lingwistyczne perełki urodzone w roku 1999 jak i ortograficzno-interpunkcyjne ameby z rocznika 1983.
Ale widać to gołym okiem - pokolenie Neostrady, czatów i GG wkroczyło w dorosłe życie, ale wszystkie nawyki językowe zostały. Czyli - po prostu - brak jakichkolwiek nawyków językowych.
Pismo do Dyrektora Bardzo Ważnego Urzędu nie różni się dla nich niczym od pogawędki przez fejsbuczkowy czat.
Osobiście mnie to przeraża.
"VRS Twoim przyjacielem jest."
---
DJI Iskierka.
pkucaba
Posty: 141
Rejestracja: poniedziałek 06 paź 2014, 22:25
Lokalizacja: Warszawa

Re: Język polski.

Post autor: pkucaba »

Drodzy koledzy i koleżanki.

Piszemy póki. Chyba, że stuki i puki :evil:. Odgłos taki bo puka ;-)

Jest też słowo dopóki.

Normalnie czytając forum zacząłem się zastanawiać o co chodzi. Więc przepraszam, że uwagę zwracam.

Kod: Zaznacz cały

Znalezione wyniki: 525: puki
Szukane wyrażenie: +puki
PucH2
Posty: 127
Rejestracja: poniedziałek 22 cze 2015, 15:44
Lokalizacja: Gdańsk Przymorze

Re: Język polski.

Post autor: PucH2 »

wojtek81 pisze:W czasach, kiedy uczęszczałem do szkoły podstawowej nie było takich jednostek chorobowych jak "dys-cokolwiek".
Po prostu nie było.
Jeśli pacjent nie był w stanie zrozumieć zasad ortografii ( uwaga! młodzieży! ortografia bazuje na zasadach, a nie na "bo tak" ) to wtedy po prostu uczył się na pamięć konkretne wyrazy.
Masz rację, nie było. Tak, znam zasady ortografii a jednak w jednym zdaniu zrobię tyle błędów że sam siebie zadziwiam do tej pory. Gubienie liter czy całych wyrazów to też dla mnie norma. Przykro mi że wszystkich wkłada się do jednego worka bo nikt wtedy nie wiedział o takiej dolegliwości. Do teraz za każdym razem się zastanawiam gdzie jest prawo czy lewo a jednak samochodem poruszam się bezwypadkowo. Gorzej z modelami. Współczesna edukacja z takimi przypadkami radzi sobie doskonale. Są specjalne programy by te dolegliwości zminimalizować do minimum. Niestety nasz system edukacji nie uwzględnia takiego nauczania, mimo zdiagnozowania problemu w wczesnym stadium. Szkoda bo bardzo wybitni ludzie myśleli dwoma półkulami mózgowymi jednocześnie, acz niezależnie w tym samym czasie. Czy na forum są tacy jak ja naznaczeni? Tak są i nawet palcem mogę wskazać. Jednak błędów nie robią ciągle się samodoskonaląc. No robią albo dużo piszą i po tym swój swojego pozna. Leni też poznajemy z daleka. Taki urok gdy ciągle trzeba się samodoskonalić, i to nie tylko zawodowo.
Michał Hewelt
Posty: 50
Rejestracja: piątek 22 sty 2016, 13:05
Lokalizacja: Kartuzy

Re: Język polski.

Post autor: Michał Hewelt »

Z ortografią niestety coraz gorzej .. nie mówiąc tylko o naszym forum, a przeglądając również inne blogi czy portale społecznościowe. Oczy bolą ...
"Zawsze znajdą się głupie pytania, które warto zadać"
PucH2
Posty: 127
Rejestracja: poniedziałek 22 cze 2015, 15:44
Lokalizacja: Gdańsk Przymorze

Re: Język polski.

Post autor: PucH2 »

Niekiedy specjalnie ortografów denerwuje poprawnymi wpisami "Zasoby, morze i hoho, poza tym to kicha bez dna." .
Wtedy zbieram słowniki bo nie wiedzą co czytają :) .
ODPOWIEDZ