Nazbierawszy i wyczekawszy swojego pierwszego zestawu FPV posklecałem wszystko do kupy. Aż się zdziwiłem, że od kopa wszystko ruszyło, naczytałem się forum i najwyraźniej czegoś się nauczyłem ;) No ale nie ma tego dobrego co bym nie spier*****. Zestaw to monitor Black Pearl)i nadajnik TH600 (taki o: http://www.banggood.com/TH600-5_8G-40CH ... 53017.html) podpięty do mobiusa. Nadajnik i kamerkę połączyłem kabelkiem kupionym na BG, wszystko działało prawie idealnie, ale miałem delikatne skośne pasy na ekranie... no i kabelki z nadajnika połączone z kabelkami kabelka... za dużo tych kabelków więc postanowiłem usprawnić konstrukcję... Rozebrałem obudowę mini USB i przelutowałem, druty (żeby nie powtarzać kabelki...;)) odbiornika bezpośrednio do złącza. Gdzieś jednocześnie wyczytałem, że jeśli zasilam kamerę z nadajnika, to najlepiej jest zrobić wspólną masę, Super, jeden przewód mniej, może wyeliminuje zakłócenia no i jak to teraz prawie schludnie wygląda.
I co? I doopa!:
I teraz po długawym wstępie pytanie do Was. Na tą chwilę nie mam niestety jak sprawdzić na innym nadajniku, odbiorniku, kamerce. Czy to wygląda dla Was na jakąś typową usterkę? Nadajnik, końcówka mocy? Antenę jak przykręciłem tak już jej nie zdejmowałem. A może odbiornik... nic w nim nie grzebałem. Mobius nagrywa ok... trochę mi się ręce załamują bo "jak działało do po ch... grzebałeś"... :) Na ekranie wydać kontury więc nadajnik coś tam wysyła albo odbiornik coś tam odbiera. Nadajnik grzeje się. Co jeszcze... Luty nie są złe, myślałem o tym, przelutowałem już z 5 wtyków... z nadajnika nie czuć spalenizny... nie wiem... Podpowiedzi?
. Podłącz mobiusa bezpośrednio do monitora i zobacz czy jest obraz. Nie zapomnij o masie 