Nie wiem co jest nie tak z tymi nadajnikami video ale to jakaś totalna porażka...pierwszy po krecie przestał działać- niby dioda się świeci ale moduł nadawczy w ogóle się nie grzeje... teraz nagle padł mi drugi: diody w nim brak, ale ten chociaż się nagrzewa tak jak powinien ale nic nie nadaje- ciągłe śnieżenie w gogglach- po podłączeniu nadajnika pojawiają się jakieś takie jakby zakłócenia śnieżenia ale i tak lipa. Kanały sprawdzone, zmieniane. Antenki też zmieniałem :/ jakieś pomysły? mogę coś przelutować z tego pierwszego martwego...
edit: teraz przytknąłem ucho do nadajnika i słychać takie jakby cykanie. Wie ktoś o co chodzi?
TS5823- nagle przestał nadawać
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
-
- Posty: 244
- Rejestracja: niedziela 19 cze 2016, 17:55
- Lokalizacja: Pomorskie/Zachodniopom.
Re: TS5823- nagle przestał nadawać
Trudne pytania zadajesz.
Generalnie najbardziej typową reakcją na uszkodzenie wzmacniacza jest bardzo silne grzanie się. Spalone tranzystory to zwykle zwarte tranzystory.
Jeśli wzmacniacz się nie grzeje - to prawie na pewno nie dochodzi do niego zasilanie. Albo uszkodzenie polega na przerwaniu ścieżki na płytce FR4, albo zagrzał się na tyle mocno że wewnętrzne doprowadzenie w środku obudowy wzmacniacza utleniło się.
Nie wiem o takich transmiterach wystarczająco by proponować rozwiązania - przydał by się schemat, wówczas pewnie znalazł by się ktoś z wystarczającą wiedzą.
Generalnie najbardziej typową reakcją na uszkodzenie wzmacniacza jest bardzo silne grzanie się. Spalone tranzystory to zwykle zwarte tranzystory.
Jeśli wzmacniacz się nie grzeje - to prawie na pewno nie dochodzi do niego zasilanie. Albo uszkodzenie polega na przerwaniu ścieżki na płytce FR4, albo zagrzał się na tyle mocno że wewnętrzne doprowadzenie w środku obudowy wzmacniacza utleniło się.
Nie wiem o takich transmiterach wystarczająco by proponować rozwiązania - przydał by się schemat, wówczas pewnie znalazł by się ktoś z wystarczającą wiedzą.
Re: TS5823- nagle przestał nadawać
Mi wczoraj padł drugi TS5828.
Pierwszy po prostu przestał działać, nawet się nie nagrzewał (układ zasilania padł). Najprawdopodobniej przyczyną było przegrzanie, choć dziwne, bo dzień wcześniej działał normalnie, a przy ponownym włączeniu już nie transmitował.
Drugi natomiast... Przy odpaleniu quadro, obraz śnieżył, sprawdziłem, ale nadajnik się nagrzewa. Później zacząłem skakać po różnych kanałach odbiornika i obraz jest na kanale ~5865Mhz, a nadajnik ustawiony na równe 5800Mhz. Niezależnie jak ustawie przełączniki w TX to transmituje na ~5865Mhz, obraz sieje już po paru metrach. Najprawdopodobniej jest zwarcie do masy na scalaku od przełączników kanałów, bo pierwszy przełącznik zawsze jest zwarty do masy. Postaram się przelutować z poprzedniego nadajnika, może to jest to. Też ciekawa sprawa, że w poprzednim locie do końca wszystko było ok. Jednak miałem dachowanie i antenka się mocno wykrzywiła, może jakieś zwarcie ekranu z gorącą żyłą, ale latał po tym normalnie, aż do wczoraj. Radiator miałem taki 3g, więc wątpię, aby to z przegrzania.
Podsumowanie są to nadajniki za jedyne 80zł, moc nadawania mają na poziomie - nawet dobre zasięgi, w dodatku ważą 7g i są niezwykle małe. Jednak jest tam kiepska elektronika, która wręcz wymusza awarię po krótkim użytkowaniu. Jednym słowem wydałem już 160zł na nadajnik, a nadal nie mam nadajnika hihi. Zamierzam kupić immersion rc, wiadomo kilkukrotnie droższy, ale na pewno nie padnie tak niespodziewanie, w dodatku może obraz będzie lepszy.
Pozdro!
Pierwszy po prostu przestał działać, nawet się nie nagrzewał (układ zasilania padł). Najprawdopodobniej przyczyną było przegrzanie, choć dziwne, bo dzień wcześniej działał normalnie, a przy ponownym włączeniu już nie transmitował.
Drugi natomiast... Przy odpaleniu quadro, obraz śnieżył, sprawdziłem, ale nadajnik się nagrzewa. Później zacząłem skakać po różnych kanałach odbiornika i obraz jest na kanale ~5865Mhz, a nadajnik ustawiony na równe 5800Mhz. Niezależnie jak ustawie przełączniki w TX to transmituje na ~5865Mhz, obraz sieje już po paru metrach. Najprawdopodobniej jest zwarcie do masy na scalaku od przełączników kanałów, bo pierwszy przełącznik zawsze jest zwarty do masy. Postaram się przelutować z poprzedniego nadajnika, może to jest to. Też ciekawa sprawa, że w poprzednim locie do końca wszystko było ok. Jednak miałem dachowanie i antenka się mocno wykrzywiła, może jakieś zwarcie ekranu z gorącą żyłą, ale latał po tym normalnie, aż do wczoraj. Radiator miałem taki 3g, więc wątpię, aby to z przegrzania.
Podsumowanie są to nadajniki za jedyne 80zł, moc nadawania mają na poziomie - nawet dobre zasięgi, w dodatku ważą 7g i są niezwykle małe. Jednak jest tam kiepska elektronika, która wręcz wymusza awarię po krótkim użytkowaniu. Jednym słowem wydałem już 160zł na nadajnik, a nadal nie mam nadajnika hihi. Zamierzam kupić immersion rc, wiadomo kilkukrotnie droższy, ale na pewno nie padnie tak niespodziewanie, w dodatku może obraz będzie lepszy.
Pozdro!
Fotorelka quad 250 http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?f=72&t=30030