Przyznam że wziąłem je do testów z pewnym zniechęceniem po tym jak poprzednie dwie testowane anteny rozwaliłem bardzo szybko. Sam projekt przecież jest zawsze chyba taki sam a jedyne czym się mogą różnić to rzeczy dookoła czyli przewód, obudowa, złącze.
Po kilka dniach dostałem więc przesyłkę z trzema antenami Pagoda-2 z kilkoma akcesoriami typu drukowane kluczyki.
- pagoda_actuna.jpg (215.53 KiB) Przejrzano 3249 razy
Wydruk obudowy jest dosyć poszarpany, ale założenie było takie że ma wytrzymać jak najwięcej. Dostałem je na krótkim sztywnym przewodzie 5cm ze złączem SMA.
Latałem w dwóch lokalizacjach:
- opuszczonej (?) stadninie koni - gdzie wcześniej już latałem z antenami ImmersionRC i miałem świadomość że nie mogę wlatywać za dach większej wiaty ponieważ tracę kompletnie obraz. Jednak Pagoda dała tutaj spokojnie radę i latałem bez większych stresów wszędzie dookoła. Co ciekawe używałem na nadajniku (Tramp HV) anteny będącej odpadem a w goglach z pojedynczym odbiornikiem drugiej anteny z etykietą pomiarową. Różnic nie zauważyłem czy latam z dobrą czy kiepską anteną, ale pewnie gdybym zrobił bardzo dokładnie testy porównawcze to niewielkie różnice bym odczuł. Jednak dla mojego "niedzielnego" latania nie miało to żadnego znaczenia.
- gdzieś na polnej ścieżce - zupełnie nowe miejsce, które przypadkiem odkryłem i pidowałem tam quada (około 1.5h tam spędziłem). Zbyt wielu przeszkód tam nie było, ale rząd krzaków obok mnie chwilami powodował łapanie failsafe oraz poważne problemy z obrazem.
Wnioski:
Pagoda jako projekt anteny jest bardzo dobra i widocznie lepiej transmituje obraz przez przeszkody terenowe. W przypadku anten ze sklepu Actuna bardzo dobrze spisały się brzydkie, grubaśne obudowy anten. Pomimo kilkunastu kretów, szarpania o gałęzie i twardych lądowań żadna nie nie jest ani trochę uszkodzona. Myślę że do odporności przyczynił się również krótki sztywny przewód 5cm dzięki któremu poza ramę quada można wystawić samą główkę anteny.
Jedyny mankament który mnie zaskoczył to kompletny zanik obrazu gdy wleciałem w miejsce za mną po prawej stronie. Jest to związane z faktem, że antena była umieszczona w goglach, w odbiorniku po lewej stronie z prostym przewodem a więc była poziomo. Gdy quad znajdował się mniej więcej na linii przewodu straciłem kompletnie obraz i mając duże szczęście udało mi się wrócić do strefy z lepszym odbiorem. Jeśli więc używacie tych anten w goglach to koniecznie muszą być skierowane do góry!