Nie, aż takiego ciśnienia nie mam. Klepnąłem se 2szt i poczekam. Modelarz powinien być cierpliwy
EDIT:
Dziś w końcu cudem po ponad miesiącu czasu dotarły moduły JQ6500.
Trochę testów, trochę poprawek w sofcie i działa jak należy. W końcu jakość dźwięku jest normalna.
Zauważone minusy JQ6500:
- używając wbudowanej pamięci nie ma kontroli nad numeracją plików. Trzeba je tak nazwać aby sortowane alfabetycznie wgrywały się po kolei, i potem używa się komendy 03 która umożliwia odegranie pliku o numerze od 1 do 200.
- nie ma możliwości dogrania pojedynczego pliku. Można tylko wymienić cały zestaw plików MP3.
- przy zapętleniu odtwarzania jest krótka przerwa w momencie zapętlenia. Nie ma tragedii, ale przerwa jest.
- po wysłaniu komendy trzeba odczekać około 200ms przed wysłaniem kolejnej. Wysłanie np zmiany głośności, a zaraz po tym odtworzenie pliku testowego nie działa. Trzeba odczekać te 200ms przed wysłaniem komendy odtwarzającej test głośności.
- Nie ma opcji utworzenia sobie kilku zestawów o numerach np. 1-20, 51-70, 101-120, a więc z góry trzeba określić ile dźwięków będzie w zestawie. Jeszcze nie wiem czy nieistniejące da się zastąpić pustymi plikami.
- Trochę małe wzmocnienie wzmacniacza audio. Maksymalna głośność mogła by być większa. Ale to akurat nie problem, bo wymiana pchełki 47k(473) przy scalaku 8002 na 100 lub 220k (104 lub 224) daje czadu
A teraz plusy:
- jakość dźwięku jest na prawdę dobra, szczególnie w porównaniu do tej 8-bitowej pierdziawki którą miałem wcześniej
- wysłanie komendy odtwarzania nowego (lub tego samego) pliku podczas odtwarzania powoduje odtworzenie nowego pliku (miałem taką nadzieję).
- po lekkim tuningu wzmacniacza drze się niemiłosiernie na maksymalnej głośności
- nie ma opcji na wysunięcie się karty SD - bo jej nie ma (co mi się czasem zdarzało przy starej pierdziawce po jakimś bardziej brutalnym manewrze).