Flip of death, i co dalej?

Heli, koptery, lotnie, balony, itp

Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy

Awatar użytkownika
Spook
Posty: 154
Rejestracja: środa 25 cze 2014, 17:31
Lokalizacja: Wrocław / Wałbrzych

Flip of death, i co dalej?

Post autor: Spook »

Hej!

Zbudowałem wreszcie do końca F450, poszedłem do garażu na oblot... i tu niemiła niespodzianka, CC3D zafundował mi radosny flip of death (natychmiast po próbie startu, model po prostu zrobił 180 i położył się na pleckach). Przyczyny mogły być dwie - pierwsza taka, że zapomniałem zmienić orientacji kontrolera (mam obrócony w prawo, żeby był łatwy dostęp do USB), druga - ten konkretny kontroler miał dziwne odpały: model stał sobie spokojnie w miejscu, a w podglądzie orientacji w LibrePilot robił radosny, swobodny obrót dookoła dwóch osi (model na ekranie obracał się w sposób jednostajny). Najprawdopodobniej uszkodzony FC, już drugi raz wywinął mi podobny numer, więc poszedł do utylizacji.

Pytanie teraz, co dalej. Model po zrobieniu 180 uderzył dwoma ramionami o beton - są niewielkie ślady na nakrętkach od piast, oczywiście uszkodzone śmigła i w zasadzie tyle widocznych uszkodzeń. Po powrocie do domu sprawdziłem wszystkie silniki w poszukiwaniu jakichś luzów, ale żadnych nie znalazłem, wszystkie siedzą pewnie, jak siedziały. Na ramionach nie ma żadnego śladu uszkodzeń - swoją drogą model nawet nie tyle się rozbił, co po prostu odwrócił w miejscu.

Moje podejrzenie jest takie, że dużą część uderzenia wzięły na siebie śmigła (które były mocno poharatane) oraz ramiona, które są w pewnym stopniu elastyczne (F450).

Zmieniłem potem kontroler na inny CC3D i, niespodzianka, model wystartował i zachowywał się bardzo przyzwoicie. Potrzymałem go chwilę w miejscu - żadnych zawahań, model wisiał pewnie w jednym miejscu, żadnych wibracji/oscylacji widocznych gołym okiem. Silniki to EMax MT2216.

Powiedzcie, czy mogę jeszcze w jakiś sposób sprawdzić, czy wszystko z modelem jest w porządku? Na górze modelu był tylko Mobius (bez żadnych śladów uszkodzeń), akumulator (jw.) no i oczywiście silniki i śmigła. Cała elektronika jest albo wewnątrz ramy albo pod nią (gimbal, przetwornica).

Pozdrawiam -- Spook.
Aplikacja dla pilotów RC na Androida: Rc Assistant
ZMR250 "Zając", ZMR250 "Królik", DJI Mavic Pro, DJI Spark, HPI Savage Flux Xs "Ryś"
Awatar użytkownika
kamilborkowski
Posty: 2183
Rejestracja: niedziela 02 lut 2014, 14:43
Lokalizacja: Opole

Re: Flip of death, i co dalej?

Post autor: kamilborkowski »

Takimi wypadkami raczej nie musisz się przejmować. Jeśli obejrzałeś wszystkie śruby, ramiona i elektronikę i nie widać żadnych uszkodzeń to nie powinno być problemu.
Jeśli w poprzednim CC3D rzeczywiście nie miałeś zmienionej orientacji to to na bank było przyczyną flipa - typowy objaw ;-)
Awatar użytkownika
Spook
Posty: 154
Rejestracja: środa 25 cze 2014, 17:31
Lokalizacja: Wrocław / Wałbrzych

Re: Flip of death, i co dalej?

Post autor: Spook »

kamilborkowski pisze:Takimi wypadkami raczej nie musisz się przejmować. Jeśli obejrzałeś wszystkie śruby, ramiona i elektronikę i nie widać żadnych uszkodzeń to nie powinno być problemu.
Jeśli w poprzednim CC3D rzeczywiście nie miałeś zmienionej orientacji to to na bank było przyczyną flipa - typowy objaw ;-)
To pocieszające... przypomnę tylko, że model zrobił mi flip na betonie (testowałem go w garażu), a nie na trawie. Ale faktycznie nie ma jakichś widocznych uszkodzeń. No i w sumie lata stabilnie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam -- Spook.
Aplikacja dla pilotów RC na Androida: Rc Assistant
ZMR250 "Zając", ZMR250 "Królik", DJI Mavic Pro, DJI Spark, HPI Savage Flux Xs "Ryś"
Awatar użytkownika
kamilborkowski
Posty: 2183
Rejestracja: niedziela 02 lut 2014, 14:43
Lokalizacja: Opole

Re: Flip of death, i co dalej?

Post autor: kamilborkowski »

To wciąż tylko flip a nie upadek z np. 10m :)
Na takiej ramie latałem gdy zaczynałem moją przygodę z RC i połamałem kilkanaście ramion i dziesiątki śmigieł - to jedyne rzeczy które trzeba wymieniać.
Awatar użytkownika
ci3jk4
Posty: 1576
Rejestracja: środa 25 kwie 2012, 16:35
Lokalizacja: Gdańsk / Straszyn

Re: Flip of death, i co dalej?

Post autor: ci3jk4 »

Imho jak nic nie widac i lata normalnie to sie nie przejmuj. To że tak ostrożnie podchodzisz do tego hobby to naprawdę dobrze.
Wyrób sobie jeszcze nawyk sprawdzania co kilka(potem kilkanaście) lotów czy nie poluzowały się śruby trzymające silniki i ramiona i naprawdę długo polatasz na tej ramce.
Materiał w locie pracuje i nawet dobrze dokręcone śruby potrafią się poluzować zwłaszcza po pierwszym złożeniu.
Ja w mojej 450 wymieniłem chyba z 10 ramion i zauważyłem że dobrze skręcona żyje duuużo dłużej. :)
Awatar użytkownika
jacekV
Posty: 2246
Rejestracja: czwartek 30 maja 2013, 18:06
Lokalizacja: Jasienica

Re: Flip of death, i co dalej?

Post autor: jacekV »

Moja rada z doświadczenia... dokup sobie tych nóżek podwozia pare, albo zmień koncepcję.
Niestety mają słaby punkt w okolicach 3/4 i łamią się często.


aaaa i EDYTA... : ja bym wymienił opaski na regulatorach na zwykłą taśmę. Plastiki potrafią ciąć jak nóż....
Ostatnio zmieniony poniedziałek 25 kwie 2016, 08:55 przez jacekV, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam, Jacek
__________________
Sprzęt był sprawny. Użytkownik nie.
W Hangarze; Hujsban FPV, KRAB 250, Qamikaze X4, OctoCongoCopter X8, Kadłubek, Raptor,
Awatar użytkownika
Adrián
Posty: 9286
Rejestracja: środa 03 wrz 2014, 11:11
Lokalizacja: 50°08′13″N ; 18°57′59″E

Re: Flip of death, i co dalej?

Post autor: Adrián »

Dokładnie, szkoda gimbala.
Awatar użytkownika
Gmeracz
Posty: 852
Rejestracja: czwartek 08 gru 2011, 18:24
Lokalizacja: UE
Kontakt:

Re: Flip of death, i co dalej?

Post autor: Gmeracz »

ci3jk4 pisze:... nawet dobrze dokręcone śruby potrafią się poluzować zwłaszcza po pierwszym złożeniu.
Polecam dobry nawyk z helików - lockite :)
Nigdy i to żadna śruba nie poluzowała mi się jeszcze.
Od śmigła...
Awatar użytkownika
Arthor
Posty: 350
Rejestracja: piątek 06 lut 2015, 16:50
Lokalizacja: Antyle

Re: Flip of death, i co dalej?

Post autor: Arthor »

jacekV pisze:Moja rada z doświadczenia... dokup sobie tych nóżek podwozia pare, albo zmień koncepcję.
Niestety mają słaby punkt w okolicach 3/4 i łamią się często.
...
Dokładnie, te nóżki to porażka. Po 2 zwykłych lądowaniach (początkującego operatora) 3 z nich miałem połamane.
Polecam zrobić nóżki z bambusowych patyczków do szaszłyków (koniecznie bambusowych a nie drewnianych). 7 patyczków na każde ramię, mocujesz trytrytkami do ramy pod silnikem. 6 trytrytek na każde ramię. wszystko przycinasz na pożądaną długość, kropelka wikolu od dołu żeby połączyć wszystkie nóżki i gotowe. Podwozie nie do zdarcia, bardzo elastyczne, przejmuje na siebie cały impet większości kretów.
Aha, i śmigła. te akurat wymagają solidnego wyważania. A warto, bo wydłużysz żywotność silników.

Edyta: Co by nie być gołosłownym:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
ci3jk4
Posty: 1576
Rejestracja: środa 25 kwie 2012, 16:35
Lokalizacja: Gdańsk / Straszyn

Re: Flip of death, i co dalej?

Post autor: ci3jk4 »

Gmeracz pisze:
ci3jk4 pisze:... nawet dobrze dokręcone śruby potrafią się poluzować zwłaszcza po pierwszym złożeniu.
Polecam dobry nawyk z helików - lockite :)
Nigdy i to żadna śruba nie poluzowała mi się jeszcze.

Z locktitem miałem kiedyś problemy z odkręceniem (z niebieskim) a nie lubię podgrzewać śrubek więc czasami posmaruję byleczym np dragonem uniwersalnym, dodaje trochę tarcia ale sprawedzić co jakiś czas i tak trzeba :) Mi to akurat nie przeszkadza i wydaje mi się dobrym nawykiem :)
ODPOWIEDZ