Strona 1 z 1

Mój Tricopter (kopia v2.6 z RCExplorer.se)

: sobota 19 sty 2013, 11:57
autor: StRess
Witajcie!

Zarażony od dziecka modelarstwem wszelkiego typu, rok temu postanowiłem zacząć przygodę z helikopterami RC. Przeglądając różne strony tematyczne, coś zaciągnęło mnie na rcexplorer.se.
Zaraziłem się tą stroną i w głowie miałem już tylko budowę tricoptera. Jako, że mam bardzo małe doświadczenie nie chciałem kombinować z budową własnej konstrukcji i postanowiłem skopiować coś, co już lata :)


Setup mojej trajki:
HobbyKing Multi-Rotor Control Board V2.1
3x DT750 Brushless Outrunner 750kv
3x Turnigy Multistar 20A
Serwo Henge 922MG, już leci do mnie TGY-306G-HV na podmianę
Śmigła GWS 10x4,7, dwa propeller i jedno pusher (na zdjęciach są wszystkie propeller i na nich robiłem obloty, ale wiecznie wychylony mechanizm ogona nakazał mi zakup śmigieł prawo-kręcących ;) )
Zasilanie 3S
Dwa ramiona długości 480mm, jedno ramię długości 500mm, odległość od osi silnika do COG=500mm. Ramiona wykonane z rury węglowej 10x10mm
Rama wykonana z węgla 1,5mm, podobnie mocowania silników i zawiasu.

Poniżej krótka fotorelacja z budowy:

Materiał na zawias do tylnego silnika:
Obrazek

Ten sam materiał, po wstępnym obrobieniu, czyli w jednym z elementów zrobione wpusty pod łby śrub imbusowych M3 (aby zwiększyć zakres ruchu serwa), w drugim rozwiercone otwory zawiasu do 4,2mm, aby po włożeniu weń pręta fi4 pręt ten mógł swobodnie się obracać:
Obrazek

Wycięte dwie połówki ramy, dwa elementy mocujące silniki oraz element służący przytwierdzeniu zawiasu silnika do ramienia:
Obrazek

Docięte na odpowiednią długość ramiona:
Obrazek

Skręcone uchwyty montażowe silników wraz z wyciętymi płytkami węglowymi. Pod płytkę węglową dałem taśmę dwustronną aby zapobiec przemieszczaniu się całości po belce.
W oryginale element ten mocowany jest strapkami, taśmami plastikowymi. Wyjątkowo nie lubię tego sposobu montażu i mimo wszystko zdaję sobie sprawę, że montując to "po mojemu" na śruby ryzykuję połamaniem platformy przy pierwszym lepszym upadku, ale widoku walających się po całym modelu strapek po prostu bym nie zniósł:
Obrazek

Złożony zawias wraz z przyciętym uchwytem silnika oraz jego mocowaniem:
Obrazek

Ramię ogonowe po złożeniu - tył:
Obrazek

Ramię ogonowe po złożeniu - przód:
Obrazek

Trojaczki:
Obrazek

Widok mocowania silników od spodu:
Obrazek


W wolnej chwili, czekając na paczkę od brata Ponga, wyciąłem z plexi 3 płozy/nóżki.
Jest to plexa 4mm z nagwintowanymi otworami M3 - trzymają ją 3 śruby.
Pomimo moich obaw płozy wytrzymują nawet dość twarde lądowania, więc na razie nie zamierzam ich zmieniać, być może w przyszłości na coś węglowego:
Obrazek

Wyciąłem również zadaszenie na elektronikę, co by parę kropel deszczu mi jej nie usmażyło. Przygotowałem dodatkowe otwory w górnej części ramy i za pomocą tuleji wyciągniętych ze starego HK 450 spłodziłem coś takiego:
Obrazek

Na koniec zdjęcie silników z zalanymi poksipolem przewodami, jak radził David, co by się nie purywały. Polutowałem też bullety 3,5mm oraz skróciłem ośki:
Obrazek


Dużym kłopotem dla mnie okazały się regulatory Turnigy Multistar, które w połączeniu z silnikami DT750 kompletnie nie chciały współpracować. Bez karty programującej można w tych regielkach ustawić jedynie typ hamulca, baterii oraz timing i to w mocno ograniczony sposób (w timinu na przykład jest tylko auto oraz high).
Dziwne dla mnie było też to, że Multistary nie mają kalibracji Throttle Range - kiedy próbujemy zrobić to standardowo, uruchamiając regiel z drągiem przepustnicy w górze - programujemy sobie hamulec :)
Kupiłem je z przeświadczeniem, że jest to sprzęt dedykowany do multirotorów i nie będę musiał nic w nich grzebać... jakież było moje zdziwienie, jak po podłączeniu do kolejnych silników każda konfiguracja regiel-silnik działała inaczej...
Multistary przeszły więc operację i wrzuciłem do nich najnowszy firmware SimonK (2012-09-30) - nagle silniki ożyły i zestaw zaczął działać jak należy.

Mocowanie serwomechanizmu osi Rudd. Wykonane z węgla 1mm:
Obrazek

Wstępne złożenie i spasowanie. W międzyczasie przeciągnąłem w belkach przewody zasilania oraz sygnałowe od regli i serwa. Na sygnałówki poszedł oplot. Próbowałem sposobem na rozgrzany drucik - poległem. Okazało się, że skalpelem i zapalniczką operuję trochę lepiej jak rozgrzanym spinaczem:
Obrazek

Pierwszy raz na własnych nogach:
Obrazek

Podczepione regle (jeszcze w oryginalnych koszulkach) oraz dorobiona półka na pakiet i kamerę:
Obrazek

Dupka ;) :
Obrazek

Dupka z drugiej strony:
Obrazek

No i przyszła pora na dołożenie tego, co już było gotowe i czekało na montaż. Zestaw złożony, RTF:
Obrazek

Zadaszenie na elektronikę, w razie gdyby nagle przyszła burza z pieronami:
Obrazek

Znowu widok od tyłu:
Obrazek

Trajka po złożeniu:
Obrazek

Obrazek


Jestem po pierwszych paru lotach (około 10 pakietów). Wisi o wiele stabilniej od mojego HK-450, lata się tym łatwiej, nie ma zauważalnych dla oka wibracji.
Po podczepieniu telefonu w celu zrobienia pierwszych "filmów" i sprawdzenia wibracji okazuje się, że platforma za nic ma sobie jego wagę - dla mnie latanie z czy bez telefonu nie powodowało żadnej różnicy. Srajfon waży około 140 gram, docelowa GoPro3 podobno 100 gram z obudową...

Kolega Artu (który radzi swoim doświadczeniem i wiedzą zarówno na tym jak i sąsiednim forum) wspominał mi, że ramiona mogą być za długie i mogę mieć problem z wibracjami. Nie miałem jeszcze okazji tego sprawdzić (telefon, którym nagrywałem przywiązany był do ramy, nie do półki na pakiet, która ma tłumić drgania), nie pozostaje mi więc nic innego niż mieć nadzieję, że przeczucie eksperta okaże się błędne...



Platforma służyć ma nagrywaniu z powietrza obiektów oddalonych max 500m od bazy w terenie otwartym.
Sterował nią będę za pomocą standardowej TG9x, za video link będzie robił Fox 500mW 5.8 GHz, który już do mnie leci.
Jak wcześniej wspominałem jako kamery użyję GoPro3 i z niej prawdopodobnie będę ciągnął podgląd FPV (o ile lag nie okaże się za duży).
Co do monitora - planuję 12'' calowego NVoxa - ma bardzo dobry stosunek jakości do ceny, mam nadzieję, że będzie się sprawował.

Jakby ktoś był zainteresowany, poniżej link do albumu z resztą zdjęć:
http://picasaweb.google.com/11143330158 ... directlink

https://picasaweb.google.com/1114333015 ... directlink


Bajzel w kablach już opanowałem - ostatnie zdjęcie nie jest ostatnim - przewody mam pospinane, wszystkie ściśle przy ramie, aby nic nie odstawało.
Jest to pierwsza moja konstrukcja (tego czy innego typu, po prostu pierwsza) więc poproszę o wszelkie uwagi, na co jeszcze powinienem zwrócić uwagę.

Tym akcentem witam się z Wami i mam nadzieję, że zagoszczę tu jakiś czas :)

: czwartek 07 lut 2013, 08:33
autor: marbalon
No kurka za mną tez chodzi takie Tri... tylko nie wiem czy tak zaszaleje z tym węglem... Ale raczej coś będę tam po swojemu robił mocno jednak trzymając się pomysłów z rcexplorer.se. Daj potem filmiki jak Ci to lata itp.

: czwartek 07 lut 2013, 08:50
autor: smootny
Wpadnij kiedyś do Chełmna z latadłami - z chęcią zobaczę jak to lata.


Pozdrawiam

: piątek 08 lut 2013, 15:34
autor: aleksandrowicz
A po co takie długie ramiona ?

: sobota 09 lut 2013, 22:58
autor: StRess
aleksandrowicz - konstrukcja bazowała na wymiarach z v2.5. Nie chciałem wprowadzać żadnych modyfikacji do oryginału, bo po pierwsze to moja pierwsza tego typu konstrukcja, po drugie autor oryginału nie miał jeszcze oblatanej wersji z krótszymi ramionami i nie wiedziałem, jak będzie się takowa sprawować.
Skrócić zawsze mogę ;)
Lata to fajnie, dużo stabilniej niż heli. Mam kilka filmów "on-board" nagrywanych srajfonem, ale za dużo nie pokazują... Nie ma wibracji, nie trzęsie się, jest raczej ok. Na tą chwilę jestem po paru modyfikacjach - wrzuciłem jedno śmigło CCW zamiast CW, zmieniłem serwo z 922MG na TGY-306G, tak więc powinna jeszcze wzrosnąć stabilność. Zamontowałem też link 5.8 GHz i skończyłem składać "bazę" - trójnóg z monitorem, więc wkrótce pierwsze FPV - wtedy zamieszczę filmik.
No a do Chełmna na pewno kiedyś zawitam, tylko czasu trochę muszę znaleźć :)

: niedziela 05 maja 2013, 10:00
autor: StRess
Skróciłem ramiona, jak chyba każdy radził, wymieniłem węgiel na alu, podłaczyłem link itp itd i tak to wygląda (z pięknym upadkiem na końcu):


Niestety w locie zawiódł jeden z multistarów, odpowiedzialny za doprowadzanie zasilania do KK. Po "powrocie" sprzętu na ziemię okazało się, że są spalone fety. Po ich wymianie (miałem tego trochę) regiel ufajczył mi kawałek podłogi ;)