Strona 3 z 3

Re: Latające skrzydło z kevlaru - doradźcie jakie zbudować.

: poniedziałek 23 kwie 2018, 19:58
autor: Arthor
Japim pisze:Podałem żywice mile i przyjemne do pracy.
Masz rację w 100%. Jestem pewien, że na żywicach/żelkotach/szpachlach epoksydowych uniknąłbym większości obecnych problemów. Z czasem na pewno przejdę na epoksydy w pracach modelarskich. Jednak na razie (jeszcze przez kilka prób ;-) ) zostaję przy poliestrach. Wchodzi tu kwestia pieniędzy. Żywice i żelkoty poliestrowe i winylestrowe mam dostępne za darmo w nieograniczonych ilościach. Tak samo matę szklaną. Żywice epoxy tu we Francji są dosyć drogie. No i nie mógłbym używać mat szklanych, musiałbym też kupować tkaniny.
Kolejne podejście ze skrzydłem w przyszłym tygodniu.

Re: Latające skrzydło z kevlaru - doradźcie jakie zbudować.

: piątek 15 cze 2018, 14:00
autor: Arthor
No więc po dłuższej przerwie, wracam do tematu. Model zeszlifowany, piankę styro wyciąłem/wytopiłem i zastąpiłem pianką PU. Model pomalowałem żywicą winylestrową z dodatkiem parafiny. Świeci się jak psu jajca, a i szlifuje się przyjemnie.
Obrazek

Po weekendzie szlifowanie i szpachlowanie. Może jeszcze przelecę raz żelkotem albą żywicą, a może już nie będzie trzeba. I może wreszcie zabiorę się za budowanie formy...

Re: Latające skrzydło z kevlaru - doradźcie jakie zbudować.

: poniedziałek 06 sie 2018, 00:33
autor: Arthor
Prace nad formą nie ustały. Mimo ciągłych trudności, mają się ku końcowi:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Druga forma też już jest wylaminowana, choć przy 35 stopniach nie było to łatwe. Jutro wielki dzień - rozdzielanie form i wyjmowanie prototypu ze środka.
Pojutrze lecę do Polski na wakacje, więc wznowienie prac dopiero we wrześniu. Brakuje jeszcze formy na komorę ładunkową i jeszcze jednej przezroczystej formy połówki modelu potrzebnej do łączenia elementów.
Edit: Formy rozdzielone, samolot ze środka wyjęty. Trochę szpachli zostało przyklejone do żelkotu, ale ogólnie jest super.Zdjęcia i wznowienie prac za 3 tygodnie.

Re: Latające skrzydło z kevlaru - doradźcie jakie zbudować.

: niedziela 02 gru 2018, 00:49
autor: Arthor
Trochę Was zaniedbałem z postępami prac, grzecznie nadrabiam ;-)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Tak więc potwierdzam: Kevlar jest "specyficznym" materiałem do pracy. Uwielbiam go i nienawidzę ciąć go na sucho ;-) Planuję jeszcze spróbować produkować prepregi i dopiero je wycinać albo kupić nożyczki elektryczne. Dłoń, mimo że dobrze wyćwiczona, wysiada już po pierwszej godzinie wycinania... : - / Ale cała reszta pracy z Kevlarem to czysta przyjemność. Faktycznie szlifować się tego praktycznie nie da, co mogę to przycinam nożyczkami. Gdzie nożyczki nie wejdą, tam przycinam nożem introligatorskim. Otwór na elektronikę wycinałem dremlem, ale nie było to proste.
Przy tym egzemplarzu testowałem barwniki do żywic. Dół czerwony, góra niebieska. Łączenie zrobię bez barwnika. Nie będzie to może super wyglądać, ale chciałem to przetestować. No i jeszcze ślady markera jak robiłem obrys. Następnym razem postaram się bardziej.

Waga wszystkich elementów przed sklejeniem - 300g. Sklejony i wypełniony pianką niecałe 370g. Jeszcze trochę ubędzie, trochę przybędzie. Powinienem się zmieścić w 400g. Trochę dużo, piankowy pierwowzór ważył 332g a miałem nadzieję zejść poniżej tej wartości. Spróbuję przy kolejnym egzemplarzu.
Więcej zdjęć z procesu laminowania na sąsiednim forum: http://forum.weglowe.com.pl/viewtopic.php?f=4&t=665

Re: Latające skrzydło z kevlaru - doradźcie jakie zbudować.

: poniedziałek 03 gru 2018, 09:47
autor: Japim
Brawo Ty!
Czekamy też na pierwszy crashtest...

Re: Latające skrzydło z kevlaru - doradźcie jakie zbudować.

: piątek 07 gru 2018, 21:52
autor: Arthor
Japim pisze:Czekamy też na pierwszy crashtest...
No i na razie crashtestu nie będzie. Projekt mi się nieco skurczył... Dosłownie. No ale człowiek uczy się na błędach i to niestety najczęściej tylko na własnych. Ale po kolei:
Ostatnim zaplanowanym krokiem było sklejenie paskiem kevlaru linii łączenia dwóch połówek, dookoła modelu. W celu ograniczenia masy (no i ogólnie tak się robi) postanowiłem laminowany pasek kevlarowy dociskać do modelu za pomocą podciśnienia:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wszystko szło (w miarę) dobrze. Po wsadzeniu modelu w worek próżniowy i odessaniu powietrza, wszystko ładnie przylegało. Brzuch i pokrywa lekko się wgięły do środka, bo tam nie ma pianki tylko miejsce na elektronikę. Spoko, to jest kevlar, brzuch był dość miękki więc wszystko w normie.
Nastała noc, kobieta nakazała wyłączyć pompę (spoko, worek szczelny więc podciśnienie utrzyma jeszcze parę godzin). No i przez nieuwagę/ze zmęczenia pomyliłem kolejność zaworów. Zamiast najpierw wyłączyć pompę albo odciąć model od pompy, ja zamknąłem zawór regulujący ciśnienie. Wystarczyła 1 sekunda, podciśnienie wzrosło do ok. -0.6 Bar (6 ton na metr kw). Skalę zniszczeń zobaczyłem dopiero nazajutrz, gdy klejona żywica już dobrze trzymała...

Obrazek

Obrazek

Od góry model złamany w poprzek w połowie, na wysokości końca pokrywy. Od dołu zdeformowany i sklejony żywicą. Na dziobie dwie połówki weszły w siebie o ok. 2mm i tak zostały.
Co się dało naprostowałem, wypełniłem wszystko pianką pod korek, zamknąłem, zakleiłem szczelnie taśmą i wsadziłem na kaloryfer. Taśma nie wytrzymała, więc duża część pianki wylądowała na grzejniku i ścianie ;-) Model trochę się naprostował, ale daleko mu do dawnej piękności... :-(
Nauka na dziś: myśleć... do samego końca ;-)
Niedługo lecę do Polski, więc wznowienie prac po nowym roku. Na szczęście silnik do niego przyszedł uszkodzony, więc i tak muszę czekać na nowy ;-)

Re: Latające skrzydło z kevlaru - doradźcie jakie zbudować.

: piątek 07 gru 2018, 23:53
autor: Assur92
Szkoda że przez takie niedopatrzenie zrobiły się takie straty, od samego początku śledzę Twój temat. Będziesz próbował to jakoś reanimować czy praca od nowa?