Z racji tego, że od zawsze interesuję się lotnictwem, a przez brata też dokładniej szybownictwem postanowiłem przez zimę zbudować motoszybowiec. Na codzień latam kopterami i lubię projektować 3D więc teoretycznie nie powinno być problemu, no właśnie... *teoretycznie*. Może na początek wytłumaczę o co chodzi z "full diy". Otóż nie byłbym sobą gdybym zrobił wszystko "standardowo" więc silnik będzie zamontowany na belce ogonowej, a śmigło będzie się kręciło wokół niej. Na forum pfmrc znalazłem rysunek ("czysto teoretyczny bez skali"), który idealnie obrazował mój pomysł. Projekt 3D już mam, chociaż przydałoby się trochę poprawić. Rozmiar celuję w 3510, kv i śmigło do ogarnięcia. Docelowo planuje pakiet liion, ale zobaczymy jak to będzie. No i rozpiętość skrzydeł ~2m, wiem, nie jakoś dużo ale mam nadzieję, że da radę. I na koniec zostawiłen najlepszą część czyli metodę wykonania. Plan jest taki: Kadłub laminowany włóknem szklanym i węglowym na kopycie z depronu (później pianka kulturalnie wyjęta), skrzydła i usterzenie z pianki zalaminowanej włóknem szklanym i węglowym (pianka zostaje). Planowana masa ~2kg. Relacja z budowy będzie tutaj ale jest jeszcze kilka pytań:
1. Jaki polecacie profil do takiego sprzętu? (planowana cięciwa 15 > 7cm, pewnie za to dostanę, ale taki jest plan
)2. Jakie kv i śmigło do tego?
Na teraz to tyle, chociaż pewnie pojawi się więcej pytań
