Rzutka styropianowa przerobiona na motoszybowiec

Samoloty, szybowce, skrzydełka, delty...

Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy

Awatar użytkownika
Adasko
Posty: 2245
Rejestracja: wtorek 28 gru 2010, 15:14
Lokalizacja: Londyn

Re: Rzutka styropianowa przerobiona na motoszybowiec

Post autor: Adasko »

to napisz na pw o tym sposobie przyda sie na przyszlosc
Awatar użytkownika
Arthor
Posty: 350
Rejestracja: piątek 06 lut 2015, 16:50
Lokalizacja: Antyle

Re: Rzutka styropianowa przerobiona na motoszybowiec

Post autor: Arthor »

Ostatnio (jak zwykle?) czasem nie grzeszę, ale mini moto"szybowiec" przeszedł kolejne modyfikacje. Zamontowałem słabszy silnik - BE1104 5400kV, coby móc się cieszyć lotami na 3S. Udało się też wcisnąć micro minimOSD z Misiowym firmware (moje pierwsze OSD w życiu). Trochę mi zajęło rozgryzienie montażu i instalacji oprogramowania, ale w końcu działa. I mam to, na czym mi najbardziej zależało: napięcie pakietu i kierunek na dom :)
Zmartwił mnie natomiast czas lotu. Na Dualsky 2S (realne 650mAh) mam około 13 minut, natomiast na Nano-tech 3S 450mAh niecałe 5 minut! Mimo, że 3S ma w sobie więcej prądu (Wh). A lot na 2S jest mało komfortowy - ciągle w okolicach 80-90% gazu w obawie przed przyziemieniem. (Dociążę trochę ogon, może się poprawi. Zdecydowanie przedobrzyłem z wrzucaniem wszystkiego na dziób.)
No i może doradzicie co zrobić z zasięgiem video. Jestem podłamany. Nadajnik Skyzone Upgrade TS5823S 200mW 5.8GHz z koniczynką od Kkacpra, monitor Skyzone 500D diversity z helicalem i koniczynką też od Kkacpra. I dalej niż 400m nie polecę. A na 2S już przy 300m całkiem zanika obraz. Po części jest to wina gęstego upakowania gratów w modelu, ale żeby aż tak? Czy po prostu te mini nadajniki już tak mają?



A w temacie upalonego silnika, to nadal użeram się z firmą DYS. Po tym, jak sklep BG wypiął się zasłaniając się 3-dniową gwarancją, napisałem do producenta. Oni oczywiście chętni pomóc, bo kwestiami gwarancyjnymi zajmują się (rzekomo) właśnie oni. Jednak gdy doszło do konkretów, zaczęli się migać i ewidentnie grać na zwłokę. Ostatecznie stanęło na tym, że to moja wina, bo... uwaga... samolot był przeciążony (masa samolotu 210g, ciąg maksymalny silnika 200g). Gdy napisałem (za pierwszym razem jeszcze delikatnie) co o tym myślę, przestali odpisywać. Kolejne maile z mojej strony nic nie dały.
Czy jest możliwość otwarcia sporu przez operatora karty (VISA)? Płaciłem normalnie kartą, nie przez PayPal. W sumie gra nie jest warta świeczki - silnik za 10e - ale spróbować można. Może uda się coś ugrać...
ODPOWIEDZ