Ostatni lot Pingwina - R.I.P.
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
Ostatni lot Pingwina - R.I.P.
Z wielkim żalem informuję, iż w zeszłą niedzielę odszedł od nas mój mały wielki przyjaciel, FPV49 Penguin. Zginął śmiercią szybką, acz tragiczną - przez utopienie. Stało się to w odmętach Morza Śródziemnego.
Duchem już go nie ma wśród nas, ale to mi przypadł smutny obowiązek wykonania sekcji zwłok (Uwaga - zdjęcia drastyczne). Dawcą organów to on raczej nie będzie. Elektronika przepłukana pod ciepłą wodą i przeszczotkowana, a następnie wykąpana w spirytusie salicylowym. Tylko to miałem w domu. Po osuszeniu Mobius nie wstał, chociaż daje jakieś znaki życia. Dam mu jeszcze parę dni.
Baterie po osuszeniu mają wciąż równiutko po 4.11V na celę, jakby nic się nie stało. Ale chyba nie będę ryzykował. Trzymam je na balkonie a w weekend rozładuję je i wykąpię w wodzie z solą.
Reszty jeszcze nie sprawdzałem. Serwa wyglądają na szczelne i sprawne. Mam też cichą nadzieję, że uda się odratować eLeReSa i GPS'a. Czas pokaże.
Co do przyczyn katastrofy - sam nie wiem. Ostatnio miałem 100% skuteczność startów, wszystko robiłem jak zwykle. Pozycja domu zapisana, AP reagował sterami prawidłowo. Skrzydło tuż po starcie zwaliło mi się na bok i runęło w wodę. Nawet AP nie dał rady uratować sytuacji. Może przyczyną była zmiana PIDów: Pitch I zjechałem z 7 na 4 (bo mi dzień wcześniej jeszcze porządnie potakiwał).
Mój największy błąd to miejsce i kierunek startu. 10m od wody, wzdłuż plaży. Powinienem był przynajmniej startować plecami do wody. Cóż, nauka kosztuje.
Gdy skończy się żałoba, zabieram się za następcę Pingwina, ale o tym już w osobnym wątku...
Duchem już go nie ma wśród nas, ale to mi przypadł smutny obowiązek wykonania sekcji zwłok (Uwaga - zdjęcia drastyczne). Dawcą organów to on raczej nie będzie. Elektronika przepłukana pod ciepłą wodą i przeszczotkowana, a następnie wykąpana w spirytusie salicylowym. Tylko to miałem w domu. Po osuszeniu Mobius nie wstał, chociaż daje jakieś znaki życia. Dam mu jeszcze parę dni.
Baterie po osuszeniu mają wciąż równiutko po 4.11V na celę, jakby nic się nie stało. Ale chyba nie będę ryzykował. Trzymam je na balkonie a w weekend rozładuję je i wykąpię w wodzie z solą.
Reszty jeszcze nie sprawdzałem. Serwa wyglądają na szczelne i sprawne. Mam też cichą nadzieję, że uda się odratować eLeReSa i GPS'a. Czas pokaże.
Co do przyczyn katastrofy - sam nie wiem. Ostatnio miałem 100% skuteczność startów, wszystko robiłem jak zwykle. Pozycja domu zapisana, AP reagował sterami prawidłowo. Skrzydło tuż po starcie zwaliło mi się na bok i runęło w wodę. Nawet AP nie dał rady uratować sytuacji. Może przyczyną była zmiana PIDów: Pitch I zjechałem z 7 na 4 (bo mi dzień wcześniej jeszcze porządnie potakiwał).
Mój największy błąd to miejsce i kierunek startu. 10m od wody, wzdłuż plaży. Powinienem był przynajmniej startować plecami do wody. Cóż, nauka kosztuje.
Gdy skończy się żałoba, zabieram się za następcę Pingwina, ale o tym już w osobnym wątku...
Re: Ostatni lot Pingwina - R.I.P.
Szkoda go ale.....
Kąpiel elektroniki po zamoczeniu TYLKO w izopropanolu. W sklepie elektronicznym kosztuje kilka złotych a na allegrynie za litr poniżej dychy.Salicylowy to zabójstwo.
Ważna sprawa: nie suszyć (suszarka,słońce,kaloryfer itp.) niech samo odparuje. W 80% przypadkach działa.Jeśli zasilanie zostało odłączone natychmiast to nawet 95 % szans na ratunek.
Jeśli daje znaki życia to jeszcze jest szansa.
Kąpiel elektroniki po zamoczeniu TYLKO w izopropanolu. W sklepie elektronicznym kosztuje kilka złotych a na allegrynie za litr poniżej dychy.Salicylowy to zabójstwo.
Ważna sprawa: nie suszyć (suszarka,słońce,kaloryfer itp.) niech samo odparuje. W 80% przypadkach działa.Jeśli zasilanie zostało odłączone natychmiast to nawet 95 % szans na ratunek.
Jeśli daje znaki życia to jeszcze jest szansa.
Blade Chroma
Re: Ostatni lot Pingwina - R.I.P.
Dołączam się do kondolencji . Moje GoPro3 też ohydnie zostało potraktowane przez odrobinę morskiej wody. Najmniejsze elementy SMD po prostu zniknęły
Re: Ostatni lot Pingwina - R.I.P.
Kondolencje !
Upadek kamerzysty filmującego z brzegu to był efekt wtórny czy przyczyna wypadku ?
Upadek kamerzysty filmującego z brzegu to był efekt wtórny czy przyczyna wypadku ?
Świat z góry wygląda lepiej
Re: Ostatni lot Pingwina - R.I.P.
Szkoda ale bedzie nowe może lepsze .....
Skrzydła .... 600 mm .... 820 mm .... 2000 mm ...
Re: Ostatni lot Pingwina - R.I.P.
Mieszkam w dzikim kraju i tutaj dostęp do jakiejkolwiek chemii jest baaardzo trudny. Poszukam jeszcze w necie, ale obawiam się, że i tak będę musiał zapłacić -dziesiąt jełro. Czemu salicylowy to zabójstwo? Lepiej było tylko wypłukać w kranówie?Norfnet pisze:Kąpiel elektroniki po zamoczeniu TYLKO w izopropanolu. W sklepie elektronicznym kosztuje kilka złotych a na allegrynie za litr poniżej dychy.Salicylowy to zabójstwo.
Znajomy kształt kawałka helicala niczego nie sugeruje? Gopro przyczepione na rzepy do monitora, a ten wisi na apce. Niestety mam niedobór chętnych do filmowaniamisiekkk pisze:Upadek kamerzysty filmującego z brzegu to był efekt wtórny czy przyczyna wypadku ?
Tak, teraz mam silne postanowienie zrobienia skrzydła 200% wodoodpornego. Jak zacznę prace, będę zdawał relację.Bihtus pisze:Szkoda ale bedzie nowe może lepsze .....
Re: Ostatni lot Pingwina - R.I.P.
Proponuje EPP ja buduje takie skrzydła i jestem zadowolony z odporności a i zapewne ładnie pływają nie sprawdzałem ...
Skrzydła .... 600 mm .... 820 mm .... 2000 mm ...
Re: Ostatni lot Pingwina - R.I.P.
Skład spirytusu salicylowego to 2% kwasu salicylowego, 30% wody i dopiero reszta alkoholu.Arthor pisze: Czemu salicylowy to zabójstwo? Lepiej było tylko wypłukać w kranówie?
Sama czysta woda dla elektroniki jest mało groźna - nie przewodzi prądu, a korozja zachodzi baaaardzo powoli w czystej wodzie. Problemem są różne zanieczyszczenia rozpuszczalne w wodzie (na czele z solą), które zwiększają przewodność wody i korozje. Dlatego elektronikę najlepiej płukać wodą (najlepiej destylowaną, ale kranówa lepsza niż nic), żeby rozpuścić i wypłukać zanieczyszczenia. A na koniec przepłukać w miarę czystym alkoholem, np.IPA (alkohole są silnie higroskopijne, praktycznie nie udaje się uzyskać 100% czystego). Alkoholem płuczemy dlatego, że dobrze wchłania wodę z resztkami zanieczyszczeń i ją wypłukuje. Stosowanie alkoholi który zawiera 30% jest mało skuteczne.