Duże skrzydło do nisk...... po prostu kolejne skrzydło
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
Re: Duże skrzydło do nisk...... po prostu kolejne skrzydło
No wtedy pewnie zadziala samo z siebie:) mnie korci cos takiego jak opisalem ale nie mam na to platformy ani czasu:)
Re: Duże skrzydło do nisk...... po prostu kolejne skrzydło
Wczorajszy i dzisiejszy wieczór spędzam na mozolnym oklejaniu skrzydła folią oracal. Przypomniało mi się ile kiedyś czasu trzeba było przeznaczyć na pokrycie konstrukcyjnego modelu folią.
Oklejane elementy wcześniej "gruntuję" klejem tapicerskim w szpraju, odparowanie rozpuszczalnika zajmuje mu podobnie jak w UHU około 10minut. Potem można kłaść folię. Po położeniu i podgrzaniu suszarką a następnie po dociśnięciu jest problem z oderwaniem folii od powierzchni :)
Kolor przez oświetlenie wyszedł nieco różowy, w rzeczywistości jest to krwista czerwień.
Pod spodem model ma niewielką płozę która ułatwi mi start modelu.
Nie obyło się bez wtopy. Położyłem w skrzydłach kable do VTX i na drugie skrzydło do eleresa. No i tak: położyłem trzy żyły do PPM, położyłem dwie żyły do RSSI i zapomniałem o dwóch żyłach do podsłuchu GPS-a przez eleres. No i teraz będę kombinował z połączeniem mas, żeby dwoma żyłami od RSSI przesłać RX z gps i RSSI. Muszę wszystko przemyśleć żeby nie namieszać z masą.
Zdecydowałem się na standardowe serwa tower pro sg5010.
Kiedy dzisiaj przymierzyłem go do samochodu pomyślałem że fajnie by było mieć zdejmowane winglety. Macie jakiś pomysł jak to zrealizować? Chodzi o sztywne i pewne połączenie które będzie łatwo rozłączalne. Rozumiem że może być potrzeba porozcinać trochę folii na końcach skrzydła
Oklejane elementy wcześniej "gruntuję" klejem tapicerskim w szpraju, odparowanie rozpuszczalnika zajmuje mu podobnie jak w UHU około 10minut. Potem można kłaść folię. Po położeniu i podgrzaniu suszarką a następnie po dociśnięciu jest problem z oderwaniem folii od powierzchni :)
Kolor przez oświetlenie wyszedł nieco różowy, w rzeczywistości jest to krwista czerwień.
Pod spodem model ma niewielką płozę która ułatwi mi start modelu.
Nie obyło się bez wtopy. Położyłem w skrzydłach kable do VTX i na drugie skrzydło do eleresa. No i tak: położyłem trzy żyły do PPM, położyłem dwie żyły do RSSI i zapomniałem o dwóch żyłach do podsłuchu GPS-a przez eleres. No i teraz będę kombinował z połączeniem mas, żeby dwoma żyłami od RSSI przesłać RX z gps i RSSI. Muszę wszystko przemyśleć żeby nie namieszać z masą.
Zdecydowałem się na standardowe serwa tower pro sg5010.
Kiedy dzisiaj przymierzyłem go do samochodu pomyślałem że fajnie by było mieć zdejmowane winglety. Macie jakiś pomysł jak to zrealizować? Chodzi o sztywne i pewne połączenie które będzie łatwo rozłączalne. Rozumiem że może być potrzeba porozcinać trochę folii na końcach skrzydła
Re: Duże skrzydło do nisk...... po prostu kolejne skrzydło
Odwzorowalbym koncowy profil na sklejce, wpakowalbym 2 nakretki klowe i winglet przykrecalbym srubami plastikowymi z uchwytem
Re: Duże skrzydło do nisk...... po prostu kolejne skrzydło
Jest to jakiś pomysł :) Można by jeszcze wykonać takie listki przyklejone pod kątem prostym do sklejki które wsuną się w skrzydło i zostaną tak zaklejone , powinny wzmocnić konstrukcję :)
Dzięki za pomysł
Dzięki za pomysł
Re: Duże skrzydło do nisk...... po prostu kolejne skrzydło
Trochę późno może piszę, ale jak masz na skrzydle 3 żyły do ppm + 2 żyły do rssi to w sumie nic nie musisz kombinować, bo rssi nie potrzebuje 2 żył :)
Podsłuch z GPS też z tego co wiem nie potrzebuje 2 żył, tylko sam tx (albo rx-nie pamiętam) wpięty w eleresa.
Masę przecież masz już wspólną, w 3 żyłowym ppmie, a gps też pewnie ma jakieś zasilanie.
Jakbyś rssi podpiął 2 kablami to na 90% zrobisz pętlę masy - czyli błąd :)
A tak naprawdę to wystarczą Ci łącznie 4 żyły bo rssi możesz puścić do apm'a wstrzyknięty w kanały ppm i odpada kolejny kabelek.
Więc finalnie VIN/PPM/GND/TX (albo rx :P) i masz komplet.
Co do wingletów to chyba dobrym pomysłem jest zrobić możliwie długie "sztyfty" wpuszczone w skrzydło.
W fpv49 robiłem je z słupków nylonowych 40mm.
Słupki przykręcałem do sklejki pasującej na koniec skrzydła, taką konstrukcję wklejałem na soudal.
Potem winglet z depronu z 2 stron okleiłem sklejką 0,5mm i nawierciłem otwory pasujące do tych w skrzydle.
2-3 śrubki i trzymało aż miło, a dzięki obiciu sklejką nic się nie wyrobiło.
Przy twardym lądowaniu, a właściwie to kretobiciu, winglet łamał się na wysokości wzmocnienia ze sklejki 0,5mm, ale przy normalnym użytkowaniu było ok - trzymało mocno, nie latało na boki i ładnie przylegało.
Podsłuch z GPS też z tego co wiem nie potrzebuje 2 żył, tylko sam tx (albo rx-nie pamiętam) wpięty w eleresa.
Masę przecież masz już wspólną, w 3 żyłowym ppmie, a gps też pewnie ma jakieś zasilanie.
Jakbyś rssi podpiął 2 kablami to na 90% zrobisz pętlę masy - czyli błąd :)
A tak naprawdę to wystarczą Ci łącznie 4 żyły bo rssi możesz puścić do apm'a wstrzyknięty w kanały ppm i odpada kolejny kabelek.
Więc finalnie VIN/PPM/GND/TX (albo rx :P) i masz komplet.
Co do wingletów to chyba dobrym pomysłem jest zrobić możliwie długie "sztyfty" wpuszczone w skrzydło.
W fpv49 robiłem je z słupków nylonowych 40mm.
Słupki przykręcałem do sklejki pasującej na koniec skrzydła, taką konstrukcję wklejałem na soudal.
Potem winglet z depronu z 2 stron okleiłem sklejką 0,5mm i nawierciłem otwory pasujące do tych w skrzydle.
2-3 śrubki i trzymało aż miło, a dzięki obiciu sklejką nic się nie wyrobiło.
Przy twardym lądowaniu, a właściwie to kretobiciu, winglet łamał się na wysokości wzmocnienia ze sklejki 0,5mm, ale przy normalnym użytkowaniu było ok - trzymało mocno, nie latało na boki i ładnie przylegało.
Re: Duże skrzydło do nisk...... po prostu kolejne skrzydło
Nie, nie piszesz za późno, prace idą jak krew z nosa
Sugerowałem się opisem shaggy'ego, bodajże z wątku minimosd do APM-a, który pisał że w przypadku eleresa wypadałoby wlutować między napięcie rssi a masę kondensator żeby wskazania nie skakały. Do tej pory tak latałem :)
Bałem się właśnie pętli masy, a w tak prostym przykładzie jej nie zauważyłem. Dzięki za podpowiedź, tak zrobię:) Co do GPS-a to na chłopski rozum pasuje przechwycić TX z gps-a i podać to na RX eleresa :)
Co do wingletów to pewnie zrobię z wpustami w skrzydło, chociaż wiele miejsca tam nie ma więc nie poszaleję, ale i tak przed wykonaniem finalnych zdejmowanych wingletów zrobię parę sztuk prototypów przyklejanych na UHU, tak żeby dobrać jak najmniejsze, ale takie żeby model był stabilny :)
A teraz właśnie jako odskocznię od obowiązków, robię headtracker :)
Sugerowałem się opisem shaggy'ego, bodajże z wątku minimosd do APM-a, który pisał że w przypadku eleresa wypadałoby wlutować między napięcie rssi a masę kondensator żeby wskazania nie skakały. Do tej pory tak latałem :)
Bałem się właśnie pętli masy, a w tak prostym przykładzie jej nie zauważyłem. Dzięki za podpowiedź, tak zrobię:) Co do GPS-a to na chłopski rozum pasuje przechwycić TX z gps-a i podać to na RX eleresa :)
Co do wingletów to pewnie zrobię z wpustami w skrzydło, chociaż wiele miejsca tam nie ma więc nie poszaleję, ale i tak przed wykonaniem finalnych zdejmowanych wingletów zrobię parę sztuk prototypów przyklejanych na UHU, tak żeby dobrać jak najmniejsze, ale takie żeby model był stabilny :)
A teraz właśnie jako odskocznię od obowiązków, robię headtracker :)
Re: Duże skrzydło do nisk...... po prostu kolejne skrzydło
Nie wiem jak z apmem ale w pixhawk u nic nie skacze. Ten kondensator możesz zawsze wlutować w płytkę eleresa jeśli jest faktycznie potrzebny. Wtedy nadal nie będziesz potrzebował dodatkowego przewodu:)
Re: Duże skrzydło do nisk...... po prostu kolejne skrzydło
Ja pierdziele, nie pamiętam który mój model rodził się w takich bólach jak ten...
A specjalnie rozmontowałem firstara żeby szybciej ulotnić to skrzydło :)
Znowu widząc kable zaczyna boleć mnie głowa. Całkowicie bez pomysłu i polotu je rozmieściłem. Po drodze spaliłem regiel grzejąc za słabą lutownicą zbyt długo pady. Zdecydowałem się na serwa w rozmiarze standard. Tower pro SG5010. W obecnym momencie jestem po walce z zaprogramowaniem APM-a.
Niesamowicie dziwi mnie system wprowadzania poprawek do firmware'u APM. Mianowicie chodzi mi tutaj o opcję ELEVON. Niby przy kalibracji radia jest ptaszek do zaznaczenia i ptaszki do rewersów serw, ale nie bardzo chce to działać, jakoś niemrawo. Dopiero po rozwinięciu pełnej listy komend jest inny mikser elevon z zaznaczeniem że mam korzystać z niego a nie z tego pierwszego... więc na cholerę mi ten pierwszy? Niby APM od dłuższego czasu nie jest wspierany, ale kiedyś ta aktualizacja była nowa, i taki babol przeszedł....
W modelu zostały nadal do zrobienia winglety, mocowanie pokrywy osprzętu i osłonki na wystające od dołu serwa:) Narazie będzie wymagał dodatkowego balastu na dziobie, ale po oblocie wleci tam pantilt z kamerą fpv i kamera HD. Potrzebuję podłączyć jeszcze minimosd, ale to dopiero jak kamera wleci.
Cierpliwości...
A specjalnie rozmontowałem firstara żeby szybciej ulotnić to skrzydło :)
Znowu widząc kable zaczyna boleć mnie głowa. Całkowicie bez pomysłu i polotu je rozmieściłem. Po drodze spaliłem regiel grzejąc za słabą lutownicą zbyt długo pady. Zdecydowałem się na serwa w rozmiarze standard. Tower pro SG5010. W obecnym momencie jestem po walce z zaprogramowaniem APM-a.
Niesamowicie dziwi mnie system wprowadzania poprawek do firmware'u APM. Mianowicie chodzi mi tutaj o opcję ELEVON. Niby przy kalibracji radia jest ptaszek do zaznaczenia i ptaszki do rewersów serw, ale nie bardzo chce to działać, jakoś niemrawo. Dopiero po rozwinięciu pełnej listy komend jest inny mikser elevon z zaznaczeniem że mam korzystać z niego a nie z tego pierwszego... więc na cholerę mi ten pierwszy? Niby APM od dłuższego czasu nie jest wspierany, ale kiedyś ta aktualizacja była nowa, i taki babol przeszedł....
W modelu zostały nadal do zrobienia winglety, mocowanie pokrywy osprzętu i osłonki na wystające od dołu serwa:) Narazie będzie wymagał dodatkowego balastu na dziobie, ale po oblocie wleci tam pantilt z kamerą fpv i kamera HD. Potrzebuję podłączyć jeszcze minimosd, ale to dopiero jak kamera wleci.
Cierpliwości...
Re: Duże skrzydło do nisk...... po prostu kolejne skrzydło
Heh, to jak z moją zetką:)
Jak mam przy niej robić to od razu znajduje inne zajęcia:)
Przez to wymiana serwa na nowe trwa od tygodnia.
Najpierw wyjąłem, co trwało 2 dni a nie 5min i teraz szykuję się do zamontowania nowego. Ale dziś położyłem się spać zamiast to zrobić, jutro też pewnie będzie co innego do roboty i tak dalej i tak dalej...
Zero weny w tym temacie.
Jak mam przy niej robić to od razu znajduje inne zajęcia:)
Przez to wymiana serwa na nowe trwa od tygodnia.
Najpierw wyjąłem, co trwało 2 dni a nie 5min i teraz szykuję się do zamontowania nowego. Ale dziś położyłem się spać zamiast to zrobić, jutro też pewnie będzie co innego do roboty i tak dalej i tak dalej...
Zero weny w tym temacie.
Re: Duże skrzydło do nisk...... po prostu kolejne skrzydło
Spokojnie, wena wróci przed sezonem, jak się trzeba będzie spinać żeby mieć czym latać :)
Re: Duże skrzydło do nisk...... po prostu kolejne skrzydło
No ja nadal się spinać próbuję, bo jeszcze aż taka tragiczna pogoda nie jest, a czasu więcej wcale nie będę miał niebawem.
Tylko to wygląda tak że narobiłem sobie zobowiązań i jak już je skończę to jest mobilizacja, schodzę do piwnicy, biorę zetkę, odkładam i idę spać :P
Na latanie to już wogóle czas tylko jak mam okienko w robocie :)
Ehhhh trzeba szybko skończyć budowę i wtedy w razie jakby co mieć gotowego do polatania, zwłaszcza że zaraz będę znowu racera 180tkę budował i będą dwie zabawki, którymi nie ma czasu się bawić...
Tylko to wygląda tak że narobiłem sobie zobowiązań i jak już je skończę to jest mobilizacja, schodzę do piwnicy, biorę zetkę, odkładam i idę spać :P
Na latanie to już wogóle czas tylko jak mam okienko w robocie :)
Ehhhh trzeba szybko skończyć budowę i wtedy w razie jakby co mieć gotowego do polatania, zwłaszcza że zaraz będę znowu racera 180tkę budował i będą dwie zabawki, którymi nie ma czasu się bawić...
Re: Duże skrzydło do nisk...... po prostu kolejne skrzydło
winglety i mocowanie pokrywy, proponuje coroplast (zobacz sobie tutaj jak wyszło u mnie: http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?f=26&t=38567)yoseph pisze:W modelu zostały nadal do zrobienia winglety, mocowanie pokrywy osprzętu i osłonki na wystające od dołu serwa:)
osłonka na wystające od dołu serwa: fajny patent widziałem ostatnio chyba u Verida: plastikowa łyżka w klejona w epp... :)
Re: Duże skrzydło do nisk...... po prostu kolejne skrzydło
Tak, widziałem Twój temat :) Pokrywę akurat mam zrobioną, i jest ona częścią kadłuba, nie da rady dorobić z koroplastu, potrzebuję tylko pewnego zamknięcia. Uświadomiłem sobie że kadłub jest jakimś grubym profilem skrzydła. Nie chciałbym żeby klapa została wyssana, więc z przodu planuję dwa kołki a z tyłu dwa zatrzaski. Natomiast na winglety coroplast byłby jak znalazł. Co do łyżek, też dobry pomysł, ale to dla małych serw. Nie zdajesz sobie sprawy z tego jak one wystają :) pionowo wrzucone standardowe serwa na tyle profilu wystają na jakieś 1.5 cm :) I to tylko od dołu.
myślałem żeby dać je w najgrubszym miejscu profilu, ale wolałem jednak mieć maksymalnie krótkie popychacze które i tak są zrobione ze szprych. Postawiłem na sztywność, brak luzów i precyzję napędów, niż wyważenie. Dzięki małemu skosowi skrzydeł nie będzie ono większym problemem.
myślałem żeby dać je w najgrubszym miejscu profilu, ale wolałem jednak mieć maksymalnie krótkie popychacze które i tak są zrobione ze szprych. Postawiłem na sztywność, brak luzów i precyzję napędów, niż wyważenie. Dzięki małemu skosowi skrzydeł nie będzie ono większym problemem.
Re: Duże skrzydło do nisk...... po prostu kolejne skrzydło
Skrzydło jak skrzydło, no jest spore i ciekawe.
Ale jaki KALORYFER !! No to jest prawdziwy duży kaloryfer na zdjęciu z 5 listopada
Założę się że nie dasz rady go ulotnić. Profil za to rzeczywiście słuszny
Zima długa. Każdemu uda się coś złożyć. Powodzenia
Ale jaki KALORYFER !! No to jest prawdziwy duży kaloryfer na zdjęciu z 5 listopada
Założę się że nie dasz rady go ulotnić. Profil za to rzeczywiście słuszny
Zima długa. Każdemu uda się coś złożyć. Powodzenia
Łukasz