Polskie Forum FPV

Ja mam ok 1cm dalej, ile wazy Twoj model?

Nie powiem ci dokładnie, ale tak plus minus 2200 g co podaje producent. Bez sprzętu FPV na razie.

Byczek pisze:Cześć, ustawiłem środek ciężkości 10 cm od krawędzi natarcia, start spox, ale lądowanie trochę nie bardzo jak na motoszybowiec, powinien lotem ślizgowym opadać do terenu, mimo to potrzebował pomocy silnika by nie doszło do przeciągnięcia przy lądowaniu, wydaje mi się że te ustawienia nie są dobre. Wyjąłem ciężarek z Sky crusisera.

Powiem Ci, że i ja zacząłem przesuwać SC do tyłu, teraz mam na 12 cm od krawędzi natarcia i lata mi się nim jeszcze lepiej. Steru wysokości praktycznie nie muszę trymować.

Pzdr

A tu moja mała modyfikacja ogona:

Główny zamysł to możliwość demontażu steru wysokości (na stateczniku pionowym jest przyczepiona antena). Dziś próbowałem to oblatać ale za bardzo wiało, żeby powiedzieć na ile zmiana wpłynęła negatywnie na lot.

Malo czasu na latanie tym sc2400 , ale do rzeczy:
Ostatnio sobie latalem i przeciagnalem model na niskiej wysokosci, chcialem podejsc do ladowania i skrecalem i zwalil mi sie na skrzydlo - skutkowalo to wyrwaniem mocowania skrzydla. Skleilem je z dużą starannoscia, wiec wyglada jak nowe, duzych szkod nie bylo takze obeszlo sie bez zbednych napraw. Tylko to skrzydlo, reszta nie naruszona. Pomimo staran , po zlozeniu modelu skrzydlo wzgledem nieuszkodzonego odstaje ok 2mm przy kadlubie, wg mnie nie ma to znaczenia, znikoma roznica, trzeba sie przyjrzec zeby cos dostrzec.
Dzis pojechalem zadowolony na pole po naprawie, latam chwile i cos mi nie pasuje, lece prosto , a samolot leci przekoszony, tak jakby ster kierunku byl wychylony minimalnie w jedna strone, probowalem to skorygowac trymerem ale wiele nie pomagalo, wyladowalem, obejrzalem ster kierunku, wszystko idealnie prosto. Strumien zasmiglowy? Na wylaczonym silniku dzieje sie to samo. Trymer nie pomaga zabardzo, ap nie koryguje tutaj ze tak sie dzieje, strumien zasmiglowy raczej tez nie, jedyne co przychodzi mi do glowy to mocowanie skrzydla, ze jednak te 2mm mogloby tutaj szkodzic, ale jest to znaczne przekoszenie, tak wiec jakos podejrzanie mi to wyglada i raczej bym to tez wykluczyl, co moze byc problemem? Przygotowalem mala ilustracje zeby pokazac o co chodzi

Spójrz z góry na model, nie jest on jakoś krzywy? :) weź sznurek i zmierz odległość między końcówka lewego skrzydła do obranego punktu na stateczniku pionowym i druga odległość między tym samym punktem a końcówka drugiego skrzydła w identycznym miejscu. Odległość a musi równać się b.

Plotek pisze:Spójrz z góry na model, nie jest on jakoś krzywy? :) weź sznurek i zmierz odległość między końcówka lewego skrzydła do obranego punktu na stateczniku pionowym i druga odległość między tym samym punktem a końcówka drugiego skrzydła w identycznym miejscu. Odległość a musi równać się b.

Model obmierzony, na stole wszystko zgadza sie co do milimetra, jak na sile wysune troche skrzydla z kadluba te 0,1 - 0.2 mm , to wtedy mozna sobie ulozyc skrzydlo ze roznica z obranego punktu na stateczniku pionowym do punktu na skrzydle rozjezdza sie 0.4 mm, ale - sprowokowalem ten wynik, mysle ze skrzydla same z siebie nie bylyby w stanie sie tak rozjechac, ale wiadomo, trzeba zakladac ze moze i tak sie wydarzyc, wiec przychodzi mi do glowy dodatkowe zabezpieczenie dla skrzydel, sciagniecie je do siebie gumą. Nie jest powiedziane ze tutaj lezy problem. Model ogolnie jest prosty, nie widac znaku naprawy skrzydla, statecznik idealnie prosty. Jakies pomysly od czego to moze byc? W sumie latalem w stab - czy tutaj ap cos dzialalby ze sterem kierunku? Tyle ze trymowanie nic nie pomoglo, moglem jedynie poglebic problem.

A czasem nie miałeś bocznego wiatru?

Może jak Baqsthc mówi, był tam boczny wiatr? Sposób który opisałem przyszedł mi na myśl, gdyż takie coś stosowałem przy montażu płata do kadłuba w swoim szybolku.

Niedziela, godzina 20, gorąco, nawet liść żaden nie drgnął :D Polatam jeszcze raz, w stab, w off, poobserwuje jak sie model zachowuje.

Mam pytanko czy zostawialiście wtyczki do łączenia ogona, czy połączyliście to na stałe. Pytam bo dość duży problem jak się je wypnie potem połączyć je z powrotem. Myślę żeby zrobić ogon na stałe i zlutować kable i zapomnieć. Chyba że uważacie żeby lepiej zostawić wtyczki

Polutuj na stałe i ogon także zamocuj na stałe.

Tak właśnie mam zamiar zrobić tylko chciałem się upewnić. Dzięki

Trochę odgrzeje kotleta, gdzieś na polu podziałem to zabezpieczenie do skrzydeł, będę chciał wydrukować czy ktoś jest mi w stanie podać wymiary albo chociaż zdjęcie jak wygląda ten klucz(zabezpieczenie) czy jak to tam nazwać

mój Sky Cruise przeżył jeden lot hehe i coś mi mówiło żeby przy sprzątaniu piwnicy zachować akurat ten jeden element tak więc daj adres na priva to Ci podeśle.