Nowe skrzydełko 2,3m ( 2,55m)

[maxiiii]

Po zabawie z dronami przyszedł czas na coś co ma tylko jeden silnik.
Padło na nowe skrzydełko.
Oczywiście telefon do horneta i po ok tygodniu dostałem paczuszkę z profilami skrzydełka zagi 12 o rozpietości 2 m.
Chwila zastanowienia i kolejny telefon do horneta. Po kolejnym tygodniu kolejna paczuszka z centropłatem 30 cm.
I tak całe skrzydełko będzie miało 2,3m.
Ta wielkość mieści się bez problemu w moim samochodzie więc odpadło wymyślanie składania skrzydełka, będzie całkowicie klejone.
Pierwsze co zrobiłem to przyklejenie pasków z balsy na krawędz spływu.



Planowane wyposażenie:
Profile zagi 12 2m z centropłatem 30 cm
Silnik turnigy aerodrive c3548
Śmigło węglowe 1150
regulator opto 50A
FC APM
bateryjka multistar 5200 lub 10000 w zależności od wyważenia
serwa standard z metalowymi trybami 60 g
kamera płytkowa 800ttl z pantiltem na serwach
minimosd
nadajnik video 600mw (dopiero idzie)

Z racji iż często sam będę wypuszczał model zmieniłem położenie silnika i śmigła na wewnętrzny, będzie go można wtedy trzymać na środku w czasie wypuszczania bez możliwości kontaktu ze śmigiełkiem.




Niestety ale nie mam dobrego pomysłu na uchwyt do silnika. Silnik ma 170 g wagi i przy lekkim wysunięcie się śmigła ze szczeliny przy lądowaniu powstaną duże siły działające na mocowanie silnika i zwykły uchwyt może zostać wyrwany , a nie chcę do tego dopuścić.

[daras1962]

Znając Ciebie wiem że już sobie poradziłeś z tym mocowaniem, więc pokaż co Ci wyszło.

[Bihtus]

Czekam na dalszą relacje mam zamiar zbudować coś w podobie w rozmiarze 2m ... ale musi być rozkładane ...

[maxiiii]

W odpowiedzi na pytania na PW odpowiadam.
Fornir przyklejony w miejscu przecięcia styropianu służy do wzmocnienia osłabionego miejsca i w przyszłości nie pozwoli na szczępienie się styropianu w tym miejscu.

Część dalsza.
Przyszła kolej na wzmocnienia.
Listewka sosnowa 5x10x210 2 szt (góra i dół)
kołek bukowy fi4 4szt
Najpierw lutownicą porobiłem odpowiednie rowki




oczywiście wszystko klejone klejem 66A


Kolej teraz na wzmocnienie uchwytu do wyrzucenia skrzydełka.
Niezawodny fornir topolowy i klej 66A zrobiły swoje.




miejsca na serwa zrobione lutownicą


Czas na lotki bo przy każdym obrocie śmigiełkiem cały czas zaczepiałem końcówką o sufit


Czas na mocowanie silnika, nic lepszego nie wymyśliłem

[lotpawel]

i że śmigło będzie w tej szczelinie? ciekawa koncepcja ale czy nie będzie za dużo na tym strat, zawirować powietrza?

[ci3jk4]

Ja tylko nie wiem jak ty chcesz go wyrzucić za ten spływ centropłatu trzymając.
Przecież to będzie z 2kg ważyło lekko, z czego większość na dziobie.
Nie mówię że źle, bo się nie znam, ale wydaje mi się że go nie utrzymasz.
Mi jest ciężko wyrzucić za skrzydło, moją FPV49, a do słabych ludzi raczej nie należę...

Reasumując bardziej chodzi mi o wygodę trzymania, pewność takiego uchwytu i możliwość pchnięcia tak żeby wystartowało.
Jak się okaże że lipa to i tak możesz za skrzydło je rzucać, ale wtedy faktycznie trochę szkoda strat na zawirowaniach o których wspominał Paweł.

Inna sprawa, że będziesz miał teraz problem ze śmigłem, bo składanego nie dasz, a stałe może się nie ułożyć tak żeby się schowało przy lądowaniu.

[lotpawel]

o wagę bym się nie bał, sam rzucałem ponad 2kg skrzydłem trzymając za skrzydło i nie widzę większych problemów ;)

[ci3jk4]

Za skrzydło tak, da się chociaż dla mnie jest to nie wygodne - pewnie bardziej kwestia wprawy, bo jak zrobisz to płynnie z dodaniem silnika to trwa parę sekund i się nawet nie zmęczysz. U mnie jeszcze idzie topornie i za długo trzymam te 2kg na metrowej dźwigni :)
Tylko teraz złap sobie teraz za ten delikatny kawałek spływu żeby go nie urwać i jeszcze pchnij tak żeby poleciało prosto, a nie w ziemię albo w niebo ;]

[maxiiii]

Liczę na wagę do 2,5 kg a rzucanie w ten sposób (a właściwie pchanie) mam już opanowane i jest to bardzo łatwe. Jedną ręką można je trzymać przez kilkanaście sekund i nie ma problemu ze startem.
Trzymam lewą ręką z przodu ponad głową, prawą gaz do dechy i na drążek wysokości no i pchnięcie - działa zawsze.

[ci3jk4]

Będę musiał kiedyś spróbować :)

[maxiiii]

Na pewno przy takim mocowaniu śmigła są straty ale jak wiadomo największym problemem przy starcie jest sposób trzymania go aby śmigło nie pocięło ręki. Przy tym sposobie nie ma takiej możliwości. Czasami tylko przy lądowaniu po zatrzymaniu silnika śmigło ustawia sie pionowo i niestety ale trzeba zrobić nawrót i spróbować ponownie.

[Verid]

Na pewno przy takim mocowaniu śmigła są straty ale jak wiadomo największym problemem przy starcie jest sposób trzymania go aby śmigło nie pocięło ręki.

Dlatego takie kolosy najwygodniej rzucać za natarcie. Nie ma strat i palce całe.

[maxiiii]

W poprzednim skrzydle 180cm ten uchwyt i sposób startowania sprawdził się.


Niestety ale oklejanie dostępnymi taśmami okazało sięniewypałem i czekam teraz na porządną taśmę. Poprzednie okazały się albo słabe albo ciężkie. Biała i czerwona taśma kupiona na allegro po 2,50 niby z klejem kauczukowym są do d...... Taśma do klejenia folii do oczek okazała się mocna ale po zaklejeniu przybyło ponad pół kilo wagi. Też poszła na śmietnik. Chwilowo jestem bez taśmy, chociaż przy tych wzmocnieniach skrzydło jest i tak dość sztywne.
http://images78.fotosik.pl/600/00069cc851b50dc6.jpg


Na teraz skrzydło ma już balsowe lotki 5cmm x 5 mm, wyciete lutownicą miejsca na elektronikę, polutowane przewody do nadajnika i odbiornika.


Pozostaje tylko i aż dolutować nadajnik video (dzisiaj przyszedł), umocować elektronikę, wyważyć na bateryjce i ustawić autopilota.
kupa roboty.

[lotpawel]

a gdzie chcesz zmieścić baterie?;)

[maxiiii]

Mniej więcej tu: