Sky Cruise 2400 by Plotek

Samoloty, szybowce, skrzydełka, delty...

Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy

oko
Posty: 919
Rejestracja: wtorek 22 paź 2013, 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sky Cruise 2400 by Plotek

Post autor: oko »

madejson pisze: Serwa Corona 939MG, do klap pewnie coś biedniejszego
Zła decyzja, lepiej już odwrotnie. Na lotki działają o wiele mniejsze siły niż na klapy (mniejsze wychylenia), z awarią jednej lotki bez kłopotu się leci dalej, z wyjątkiem ekstremalnych warunków. Awaria klapy to poważniejsza sprawa. Corona 939MG nie są za słabe? I za małe do oryginalnych wnęk? Ja daję zwykle Corona MG238/239.

Tak z ciekawości, czy awaria klapy oznacza katastrofę? W dużych samolotach zdecydowanie tak, zwłaszcza podczas lądowania i dużego wychylenia klap.
Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Sky Cruise 2400 by Plotek

Post autor: Verid »

oko pisze:Zła decyzja (...) Awaria klapy to poważniejsza sprawa.
oko pisze:Tak z ciekawości, czy awaria klapy oznacza katastrofę?
To wiesz o czym mówisz czy jednak nie?
Ten wredny...
oko
Posty: 919
Rejestracja: wtorek 22 paź 2013, 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sky Cruise 2400 by Plotek

Post autor: oko »

Nie lubię takiego czepiania się dla zasady. W dużym samolocie jest to praktycznie wyrok śmierci. Dotyczyło to zwłaszcza DC-10, który miał klapy sterowane hydraulicznie, i niekiedy zawory zwrotne nie działały z różnych przyczyn, co kończyło się tragicznie.

A w naszych dronach to nie jest takie oczywiste, bo obciążenia płata, siły i prędkości nie te. Na pewno to gorsza sytuacja niż awaria lotki, choćby dlatego że druga lotka ma możliwość kompensacji uszkodzonej. A klapa nie do końca (wychylenie może wyjść poza zakres). Uczono mnie na kursie szybowcowym że jeżeli po zrobieniu czegokolwiek dzieje się coś złego, to należy od razu cofnąć tę czynność (np otwarcie hamulców i pojawienie się asymetrii). Ale jaka część siły nośnej zostanie utracona i jaka asymetryczna siła się pojawi, to nie wiem, i ciekawi mnie czy ktoś miał takie doświadczenia. Podejrzewam, że lot może być możliwy, w przeciwieństwie do nawet cessny 172, nie mówiąc o większych i szybszych samolotach.
Awatar użytkownika
Baqsthc
Posty: 1076
Rejestracja: poniedziałek 02 wrz 2013, 21:12
Lokalizacja: Legnica

Re: Sky Cruise 2400 by Plotek

Post autor: Baqsthc »

oko, nie zgodzę się z Tobą na 100 sposobów. Ale jest 1 nocy i nie chce mi się.. przestań myśleć o samolotach a zacznij o modelach, również biorąc pod uwagę technikę latania modelem a samolotem/szybowcem. Dodaj do kalkulacji jeszcze że martwe serwo to nieruchome serwo. Skróty myślowe:
-klapy=lądowanie ew. start. Ratunek no-problem.
-lotka trup na maks wychyle- może i 500m nad ziemią=kompensujesz ale przepadasz. Jesteś w du***
Przemyśl to zanim zaczniesz zastanawiać się nad gęstością pianki przy mocowanie dźwigienki..
oko
Posty: 919
Rejestracja: wtorek 22 paź 2013, 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sky Cruise 2400 by Plotek

Post autor: oko »

Baqsthc pisze: przestań myśleć o samolotach a zacznij o modelach, również biorąc pod uwagę technikę latania modelem a samolotem/szybowcem
Ta sama, przecież to jedna fizyka. Są różnice, ale przecież wśród szybowców też są drastycznie różne konstrukcje z zupełnie inną techniką pilotażu, np stary szkoleniowy Bocian i nowoczesne, wysokowyczynowe wynalazki z małym marginesem błędu.
Baqsthc pisze: Dodaj do kalkulacji jeszcze że martwe serwo to nieruchome serwo.
Miałem już chyba z 5 przypadków awarii lotki i nigdy serwo nie było nieruchome, wręcz przeciwnie. Przy plastikowych trybach bardzo częste jest ich wyłamanie, a to oznacza całkowity luz. Odkręcenie się śrubki mocującej ramię. Awaria silnika serwa. Rozlutowanie się kabelków przy potencjometrze. Przerwanie zasilania serwa. Trudno mi sobie wyobrazić awarię, która by spowodowała unieruchomienie serwa. No chyba że w skrajnym wychyleniu, awaria potencjometru? Ukruszenie się przekładni metalowej?
KamilCK
Posty: 658
Rejestracja: sobota 23 sie 2014, 07:55
Lokalizacja: Kielce

Re: Sky Cruise 2400 by Plotek

Post autor: KamilCK »

Powiem tak że jak bym zakładał że może mi się serwo popsuć to musiał bym latać tylko nad głową a latam na 25km tak więc prawdopodobieństwo jest 1/100
Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Sky Cruise 2400 by Plotek

Post autor: Verid »

oko pisze:Nie lubię takiego czepiania się dla zasady.
To przestań pleść trzy po trzy. W jednym poście dobitnie stwierdzasz że awaria napędu klapy w modelu to poważna sprawa by dosłownie zdanie później zapytać czy to katastrofa.
Albo wesz że to katastrofa albo wydaje ci się bo w dużym samolocie...
oko pisze: Dotyczyło to zwłaszcza DC-10, który miał klapy sterowane hydraulicznie
I ma to takie odniesienie do modelu piankowego jak piernik do wiatraka.
oko pisze:Ta sama, przecież to jedna fizyka.
oko pisze:A w naszych dronach to nie jest takie oczywiste, bo obciążenia płata, siły i prędkości nie te.
To w końcu ta sama fizyka czy jednak nie? Już raz próbowałeś argumentować takie a nie inne stwierdzenia "bo w dużym lotnictwie" i wyszły słodkie banialuki.
oko pisze:Na pewno to gorsza sytuacja niż awaria lotki
Ponowne teoretyzowanie...
oko pisze:Miałem już chyba z 5 przypadków awarii lotki i nigdy serwo nie było nieruchome, wręcz przeciwnie.
oko pisze:Trudno mi sobie wyobrazić awarię, która by spowodowała unieruchomienie serwa.
Z tego wniosek że te 5 awarii to była jedna i nie u ciebie tylko u kolegi i nie widziałeś tego tylko ci opowiedział. A skoro tak trudno ci wyobrazić sobie awarię w której następuje blokada serwa to nie skąd wysnułeś teorię że awaria na klapie ma być gorsza niż awaria na lotce? Skoro wg ciebie w 99% przypadków uszkodzony napęd pozostaje luźny to lotka/klapa ustawi się równo ze skrzydłem i po problemie.

Pomijając już zupełnie fakt wspomniany przez Baqsthc że klapy pracują tylko podczas startu/lądowania a lotki (szczególnie w platformach ze stabilizacją) non stop więc i obciążenie i zużycie zupełnie inne.
Ten wredny...
Awatar użytkownika
Plotek
Posty: 304
Rejestracja: niedziela 07 cze 2015, 16:33
Lokalizacja: Białystok

Re: Sky Cruise 2400 by Plotek

Post autor: Plotek »

Mała zmiana planów. Video będzie obok kabinki, a docelowo odbiornik eleresa na ogon + dipol na statecznik. Ma być też ap + osd od Pitlaba, ale na razie muszę znaleźć na to środki :oops: Do tego czasu będzie śmigać na kfc32ftb.

Dziś montażu doczekał się fox zaraz za czerwonym Panem w kabince :-)

Wycięte miejsce na nadajnik
Obrazek

A tutaj już prawie RTF ;-) plus mała mistrzyni drugiego planu
Obrazek

Antenka ze starego modelu. Docelowo będzie krótsza.

Zdecydowałem się na montaż tutaj, ponieważ zdarzyło mi się zostawić foxa z podpiętą baterią w bagażniku auta bez jakiejkolwiek wentylacji i chłodzenia aż do wyczerpania baterii i po podpięciu nowej śmigał bez najmniejszego ale, więc nie powinien się zagotować i tutaj... Ewentualnie jeśli faktycznie będzie parzyć, dokleję mu radiator z ramu :-)

Znalazłem jeszcze chwilę i produkowałem podłogę dla KFC.
Obrazek

Bym zapomniał... Boczne wrota do modelu ;-) Już wiem, że na chwilę obecną niepotrzebnie dokleiłem balsę z rzepami bo troszku zmniejsza pole manewru przy grzebaniu w środku, ale taka bieda to nie bieda...
Obrazek

System rzepowy :mrgreen:
Obrazek
Grafas Maxi 3,52m, Pitlab AP+OSD, TBS Crossfire 868Mhz, Lawmate 1.2Ghz
Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Sky Cruise 2400 by Plotek

Post autor: Verid »

Plotek pisze:Dziś montażu doczekał się fox zaraz za czerwonym Panem w kabince
Obawiam się że może mu się to nie spodobać. VTX lubi mieć przewiew a tym czasem zamknąłeś go w szczelny piankowy kokon...
Wiem że FOX'y są diablo odporne pod tym względem ale mimo wszystko uważam że kusisz los...
Ten wredny...
Awatar użytkownika
Plotek
Posty: 304
Rejestracja: niedziela 07 cze 2015, 16:33
Lokalizacja: Białystok

Re: Sky Cruise 2400 by Plotek

Post autor: Plotek »

Verid pisze:uważam że kusisz los...
... hmm to się jednak z tym prześpię ;-)
Grafas Maxi 3,52m, Pitlab AP+OSD, TBS Crossfire 868Mhz, Lawmate 1.2Ghz
Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Sky Cruise 2400 by Plotek

Post autor: Verid »

Daj mu chociaż pod plecy blachę z pastą tak żeby wystawała na zewnątrz - coś jak to:

http://www.rcdon.com/html/the_sail-cam_project3.html
Ten wredny...
Awatar użytkownika
szoja
Posty: 513
Rejestracja: czwartek 22 wrz 2011, 12:49
Lokalizacja: B-stok

Re: Sky Cruise 2400 by Plotek

Post autor: szoja »

Strzał w kolano z tym foxem w kanbince, usmaży ci się. Zimą przetrzyma ale latem padnie na bank. Opływ powietrza musisz wykonać wokół niego, pobieranego z burty.
Awatar użytkownika
darek_op
Posty: 780
Rejestracja: piątek 02 mar 2012, 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sky Cruise 2400 by Plotek

Post autor: darek_op »

Ja mam fox-A dokładne w tym samym miejscu, tylko, ze ma przyklejony do obudowy mały radiator. Nawet w największe upały nie zgłaszał, ze mu za gorąco :-D Oczywiście nie należy za długo trzymać go na słońcu bez ruchu, bo wtedy robi sie trochę ciepły :mrgreen:
Na zdjęciu (pożar na pokładzie nie był spowodowany przegrzanym nadajnikiem :-D ) widać jakiej wielkości jest radiator.

Obrazek
oko
Posty: 919
Rejestracja: wtorek 22 paź 2013, 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sky Cruise 2400 by Plotek

Post autor: oko »

Verid pisze: Albo wesz że to katastrofa albo wydaje ci się bo w dużym samolocie...
W dużym samolocie katastrofa będzie zawsze. Bo ze względów ekonomicznych one latają z dużym obciążeniem płata, nikt sobie nie pozwoli na to by samolot mógł lecieć dalej bez kawałka skrzydła czy klapy - ile by kosztował stosowny zapas siły nośnej!

My natomiast mamy wybór (do pewnego stopnia). Na przykład mój SkySurfer 2000 z ciężką baterią, FPV i gimbalem ze śmigłem 9 cali przy starcie jest absolutnie na granicy osiągów, bez wychylenia klap nie poleci (no chyba że mocno wieje). I wtedy awaria klapy oznacza natychmiastową katastrofę. Klapa nie zdąży się ustawić w linii krawędzi spływu, bo spada siła nośna na skrzydle, wskutek oporu indukowanego na drugiej klapie pojawia się moment skręcający - nie do opanowania. A ze śmigłem 11 cali możliwe że będzie to się dało skompensować, ale to będzie testowane.
Verid pisze: Pomijając już zupełnie fakt wspomniany przez Baqsthc że klapy pracują tylko podczas startu/lądowania a lotki (szczególnie w platformach ze stabilizacją) non stop więc i obciążenie i zużycie zupełnie inne.
To nie ma znaczenia przy awariach spowodowanych zbyt dużym momentem siły, a to jest klasyka w oryginalnych serwach. Przyjmujesz zupełnie nieoczywiste założenia. Dlaczego awaria ma być spowodowana zużyciem? Może tak być ale nie musi.

Klapy przy lądowaniu są mocniej wychylone i łatwo o ich uszkodzenie o trawę czy jakieś badyle (lotek zresztą też, ale w mniejszym stopniu).
Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Sky Cruise 2400 by Plotek

Post autor: Verid »

oko pisze:Na przykład mój SkySurfer 2000 z ciężką baterią, FPV i gimbalem ze śmigłem 9 cali przy starcie jest absolutnie na granicy osiągów, bez wychylenia klap nie poleci (no chyba że mocno wieje). I wtedy awaria klapy oznacza natychmiastową katastrofę. Klapa nie zdąży się ustawić w linii krawędzi spływu, bo spada siła nośna na skrzydle, wskutek oporu indukowanego na drugiej klapie pojawia się moment skręcający - nie do opanowania. A ze śmigłem 11 cali możliwe że będzie to się dało skompensować, ale to będzie testowane.
W takiej sytuacji awaria lotki która nie zdąży lub nie będzie mogła się wyprostować oznacza dokładnie to samo więc stwierdzenie że awaria klapy to daleko poważniejsza sprawa to bzdura wierutna. Jeżeli dołożyć do tego fakt że sytuacja o której piszesz możne się zdarzyć praktycznie tylko przy starcie/lądowaniu bo w pozostałych fazach lotu serwa klap praktycznie nie pracują a lotki i owszem to od razu widać że sugerując konieczność zakładania lepszych jakościowo serw na klapach niż na lotkach i argumentując to "powagą" ewentualnej awarii pleciesz jak potłuczony.
oko pisze:To nie ma znaczenia przy awariach spowodowanych zbyt dużym momentem siły, a to jest klasyka w oryginalnych serwach. Przyjmujesz zupełnie nieoczywiste założenia. Dlaczego awaria ma być spowodowana zużyciem? Może tak być ale nie musi.
Oczywiście ma tylko to trzeba wykazać minimum logicznego myślenia. Zużycie nie zależy od przeciążenia? A co masz większe szanse przeciążyć - klapy używane tylko podczas startu i lądowania i na małych prędkościach czy lotki pracujące non-stop przy prędkości przelotowej?
oko pisze:Klapy przy lądowaniu są mocniej wychylone i łatwo o ich uszkodzenie o trawę czy jakieś badyle (lotek zresztą też, ale w mniejszym stopniu).
Jak ci serwo padnie z powodu uszkodzenia przez badyl to o jakiej katastrofie my mówimy jak model jest już na ziemi?
Weź się chłopie ogarnij zamiast udowadniać niestworzone rzeczy...
Ten wredny...
ODPOWIEDZ